Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel
415
BLOG

Plan Wieloletni ważny dwa księżyce

Sceptyczny Wierzyciel Sceptyczny Wierzyciel Polityka Obserwuj notkę 6


Minister finansów rządu Rzeczpospolitej Polskiej, Jacek (a właściwie Jan  Vincent) Rostowski ogłosił dziś w radiu Tok FM, że deficyt finansów publicznych w 2010 roku przekroczy 100 miliardów złotych. Według obowiązującej ustawy budżetowej, deficyt finansów publicznych w roku 2010 miał wynieść 80 miliardów. Dodatkowy dług to 20 miliardów złotych - to naprawdę duża różnica. Minister Rostowski ogłosił to w taki sposób:

Wszyscy to wiedzą, że deficyt sektora finansów publicznych będzie w tym roku trochę ponad 100 mld. zł. To było wiadome od początku roku.


8 tygodni temu, na początku sierpnia 2010, Rada Ministrów przyjęła ważny dokument: Wieloletni Plan Finansów Publicznych.

bip.kprm.gov.pl/g2/2010_08/3066_fileot.pdf

W dokumencie tym nakreślony jest plan ramowy strategii zarządzania finansami publicznymi na lata 2010-2013, który jest podstawą dla budowania ustawy budżetowej na przyszły rok. W tym planie, założony na rok 2010 deficyt finansów publicznych wynosi 80 mld. zł. Wieloletni Plan Finansów Publicznych okazał się być dokumentem propadandowym, manipulującym danymi. Bo przecież (warto powtórzyć ten cytat z ministra Rostowskiego):

Wszyscy to wiedzą, że deficyt sektora finansów publicznych będzie w tym roku trochę ponad 100 mld. zł. To było wiadome od początku roku.



Jak to określić? Dezynwoltura? Cynizm? Bezczelne oszustwo? Trudno mi powiedzieć. Zamiast komentarza, cytat z sejmowego wystąpienia premiera Donalda Tuska, z dnia 4 sierpnia:

wyborcza.pl/1,75478,8215174,Donald_Tusk__Polska_gospodarka_stala_sie_synonimem.html

Po pierwsze chciałbym przypomnieć Wysokiej Izbie o pewnej zasadzie, której stosowanie przyniosło sukces Polsce w ostatnich dwóch latach. Tą zasadą było kierowanie się zdrowym rozsądkiem i poczuciem odpowiedzialności za ludzi i ich pieniądze, a nie za doktryny czy ideologie w ostatnich dwóch latach, kiedy właśnie odpowiedzialność i zdrowy rozsądek okazały się drogowskazami szczególnie cennymi.

(...)

To, że Polska jest tak wysoko oceniana w tych trudnych czasach buduje reputację, a ta reputacja z kolei ma bezpośredni wpływ na polskie pieniądze. Już dzisiaj, mam nadzieję, nie trzeba w Polsce tłumaczyć, jak wielkim skarbem dla Polaków jest właśnie ta niespotykana do tej pory w naszej historii wysoka reputacja, jeśli chodzi o gospodarowanie własnymi pieniędzmi, czasem. Polska gospodarka, polski porządek stały się niespodziewanie dla wielu z was synonimem powodzenia, sukcesu, pozytywnego ładu, a nie jak bywało najczęściej w historii bałaganu i bezhołowia. I mam nadzieję, że inne wydarzenia, choćby te wczorajsze budzące tyle emocji nie będą rujnowały tego wizerunku, bo na ten wizerunek pracowaliśmy przez lata my wszyscy, wszyscy Polacy i nie jest on efektem rządów jednej, czy drugiej partii, czy triumfu tej czy innej doktryny.
To była reputacja zbudowana wysiłkiem, dyscypliną i odpowiedzialnością milionów ludzi.


Tak jest. To była reputacja zbudowana wysiłkiem, dyspcyplina i odpowiedzialnością milionów ludzi.

A wy, panowie ministrowie w rządowych gabinetach, co wy z nią robicie?

 


Dziękuję za inspirującą notkę Bartoszowi Wasilewskiemu

wasilewski.ego.salon24.pl/231721,rostowski-o-deficycie-mamy-100-mld-ale-problemem-sa-samorzady

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka