prosto z: https://medienschafe.wordpress.com/tag/monetarismus/
prosto z: https://medienschafe.wordpress.com/tag/monetarismus/
Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski
400
BLOG

Janowi Hermanowi odpowiedź (z całym szacunkiem i życzliwie)

Krzysztof Rogalski Krzysztof Rogalski Polityka Obserwuj notkę 3

Pan Jan Herman popełnił notę (link), w której prawidłowo identyfikując wydarzenia, niewłaściwie przypisuje winę. Otóż, za spieprzona polską transformację (piszę tylko „spieprzoną” bo, niestety w naszym byłym bloku bywały gorsze, i nie mówię tylko o „Republice” Sowietów) winą obarcza grupę ludzi, których identyfikuje jako „monetaryści, ten nawiedzony narodek szkodliwych fantastów rodem z psychiatryka, czniali to, co w podręcznikach uchodzi za esencję gospodarki, czyli wytwarzanie konkretnych dóbr”

Ja rozumiem niezrozumienie, ekonomia jest nauka społeczną, wiec granice są zatarte, fałszywe flagi pojawiają się równie często co w socjologii i psychiatrii, ale ceniony przeze mnie bloger, tak samo jak kilka lat temu w podobnej w wymowie notce na salonie24, pp. Gwiazdowie, myli się głęboko, co starałem mu się uświadomić, tak samo jak pp. Gwiazdom. Również tamten mój wyjaśniający komentarz pozostał bez odpowiedzi (nie uważam, oczywiście, że jestem ekonomicznym guru, i że trzeba mnie słuchać jak nie przymierzając świnia grzmotu), i wydaje mi się, ze stanowi owa cisza część większego problemu. Otóż np. p. Jan Herman mówi że „niewidzialna ręka rynku kradnie”. Kradzież się zgadza, tylko, że z rynkiem to nic wspólnego nie ma. Wokoło polskiej transformacji nie było ani jednego monetarysty. Ani dr hab. Leszek Balcerowicz, ani prof. Marek Belka ani tym bardziej mgr Ryszard Petru monetarystami nie byli i nie są. Nie jest nim również mgr Jan Krzysztof Bielecki.

Proszę zrozumieć. To są ludzie działający wtedy, i dzisiaj, w interesie wielkich korporacji, które absolutnie, z natury swojej zainteresowane są wolnym rynkiem mniej więcej tak samo jak Związek Radziecki. Oczywiście, na maszt wciągają fałszywą flagę, mówiąc o wolnym rynku, jednak Lewiatany nie są i nie były nigdy zainteresowane wolnością gospodarczą (polecam lekturę dzieł Alfreda Chandlera, albo w skondensowanej formie chociaż [2]). Tak samo wolnością gospodarczą zainteresowana nie jest Unia Europejska (tu polecam znakomity tekst, sprzed mniej więcej 10 lat, [1]).

Stygmatyzując monetarystów, ugruntowujemy lewacką propagandę o złowrogiej roli wolnego rynku, wpędzamy się sami w pułapkę ograniczonej wolności gospodarczej. To jest ekonomia, gospodarka, wiec w przeciwieństwie do nauk ścisłych co zostało zrobione, można odwrócić. Kładąc winę w ogródku monetarystów, zamiast w ogródku globalnych korporacji zapewniamy naszemu krajowi trwałe miejsce nr 40 w rankingu wolności gospodarczej. Gruzja jest 5-ta, Irlandia jest z nią ex aequo, UK jest na miejscu 10, a my na 40-tym razem z Japonią [3]. Dlaczego? Mówi Państwo coś pojęcie zaibatsu? Jak mawiał Vonnegut: hey ho.

Dlatego też wyszedłem z szafy do której się długie miesiące temu schowałem i popełniłem tą krótka notkę. Potrzebujemy odkłamać fałszywe flagi i popatrzeć ponad lewacką propagandę. Tak naprawdę to właśnie oni, eurofederaści, korporacjoniści i inne takie płazy są odpowiedzialni za to, że polska gospodarka jest na końcu gałęzi, zajmując się montażem z dostarczonych elementów i spedycją. Szkoda, że ludzie, których uważam za inteligentnych dają się na to nabierać.

Krzysztof Rogalski

 

PS. P. Herman raczej mojej notki nie przeczyta, tym bardziej, że nie ma obowiązku, ani ja żadnym trendsetterem nie jeste, ale byłoby to dzisiaj, z mojego punktu widzenia, niedopuszczalnym zaniedbaniem, gdybym jej nie popełnił.

 

1.      Tomasz Zarycki, Pułapka imitacji w A.Kukliński, K.Pawłowski (red.) Przyszłość Europy – wyzwania globalne – wybory strategiczne. Wydawnictwo “Rewasz”, Wyższa Szkoła Biznesu National Louis University, Nowy Sącz-Warszawa, 2006

2.      Neil Fligstein, "Chandler and the Sociology of Organizations," Business History Review, Summer 2008, Vol. 82 Issue 2, pp 241-250

3.      James Gwartney, Robert Lawson, and Joshua Hall, Economic Freedom of the World: 2016 Annual Report, Fraser Institute, 2016

Widzę, że trzeba jaśniej napisać 1. Dyletant to nie to samo co ignorant. Tylko ignorant tego nie wie. 2. Ponieważ podpisuję się imieniem i nazwiskiem, jestem TY tylko dla tych, którzy mnie znają z realu. 3. Pewnie, że banuję, również zdalnie. Nie ze wszystkimi chcę rozmawiać. 4. Stosuję maść na trolle, więc niech notoryczni zadymiarze nie będą zdziwieni, ze drzwi zamknięte.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka