Jest taki bloger, pisze z Australii, którego większość notek jest oparta o kłamstwo lub pomówienia. Ostatnia notka, w której ten obrzydliwy typek porównuje polityków opozycji do zbrodniarzy hitlerowskich, jest kolejnym wykwitem jego chorobliwej nienawiści.
Stalin był przeciwko Hitlerowi, ale czy to znaczy, że był dobrym człowiekiem skoro stosował te same metody co ten pierwszy? Tak samo bloger z Australii, co z tego, że krytykuje, całkiem trafnie, Putina, skoro jednocześnie stosuje jego metody, kłamstwo i pomówienie, sugerując zamieszanie polityków PO w rzekomy zamach smoleński, który był tragicznym, ale jednocześnie zwykłym CFIT-em.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo