Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka
275
BLOG

Sądownictwo PRL -organa sprawiedliwości -"Patrioci" z sowieckiego nadania

Albatros ... z lotu ptaka Albatros ... z lotu ptaka Polityka Obserwuj notkę 2

Po Jałcie wszystko było przesądzone.

Gen. Wladysław Anders na białym koniu nie przyjechał. Wysłał na przeszpiegi ufnych jemu ludzi. W tym rotmistrza Witolda Pileckiego.

Sowiecki wywiad NKWD oraz "polska" bezpieka UB wiedziała o Nich wszystko.

To była prawdziwa rzeź ufnych prawdziwych Patriotów.

image

Sądownictwo powszechne w Polsce w latach 1944-1950

autor: Grzegorz Jakubowski

Dane szczegółowe:

Wydawca: Instytut Pamięci Narodowej, IPN

Rok wyd.: 2002

Oprawa: twarda

Ilość stron: 353 s.

Wymiar: 148x210 mm

EAN: 9788389078148

ISBN: 83-89078-14-7

Data: 2005-03-15


https://ipn.gov.pl/pl/publikacje/ksiazki/12382,Prawnicy-czasow-bezprawia-Sedziowie-i-prokuratorzy-wojskowi-w-Polsce-19441956.html

Prawnicy czasów bezprawia. Sędziowie i prokuratorzy wojskowi w Polsce 1944–1956

Krzysztof Szwagrzyk, Prawnicy czasów bezprawia. Sędziowie i prokuratorzy wojskowi w Polsce 1944–1956, Kraków 2005, s. 552 + 8 nlb

Do nabycia w Wydawnictwie Towarzystwa Naukowego Societas Vistulana, ul. Ułanów 72/III, Kraków, tel. 0-12.411.47.36

Wymiar sprawiedliwości jest jedną z podstawowych funkcji każdego państwa, decydującą z jednej strony o jego spoistości a z drugiej o autorytecie w oczach obywateli. Państwa komunistyczne znalazły dla sądownictwa dodatkowe zadanie, czyniąc z niego kolejne narzędzie represji, zależne od partii i aparatu bezpieczeństwa. Prawnicy czasu bezprawia to portret zbiorowy sędziów i prokuratorów wojskowych opracowany przez historyka IPN na podstawie analizy biografii ponad czterystu z nich! Autor wskazuje na ich zróżnicowane pochodzenie i koleje losu przed rozpoczęciem służby (byli wśród nich działacze komunistyczni, sowieccy delegaci i nowi rekruci systemu, lecz także polscy sędziowie i prokuratorzy, niekiedy mający za sobą służbę w AK), mechanizmy rekrutacji personelu, procedury szkolenia, model kariery. Powstały obraz pozwala dostrzec charakterystyczne cechy tego środowiska, poznać stworzony wokół niego system prawnego i służbowego podporządkowania, niekiedy złożoność przyczyn indywidualnych postaw. Opracowanie dopełnia ponad 420 not biograficznych, lista sądów i prokuratur wojskowych, oraz imienny wykaz ich funkcjonariuszy i indeks. Książka ukazuje się równolegle z podejmującą także tę tematykę publikacją Filipa Musiała Polityka czy sprawiedliwość? wydaną również przez IPN i „Societas Vistulana”.

Spis treści: Przedmowa • Podziękowania • Wstęp • Rozdział 1. Wojskowy wymiar sprawiedliwości w Polsce w latach 1944-1956 • Podstawowe akty prawne • Ustrój i właściwość sądów/prokuratur wojskowych • Organizacja i struktury • PPR/PZPR a wojskowy wymiar sprawiedliwości • Rola i zadania • Bilans działalności wojskowego wymiaru sprawiedliwości • Indywidualna odpowiedzialność sędziów i prokuratorów • Rozdział 2. Sędziowie i prokuratorzy • Dobór • Liczebność • Kadry II Rzeczypospolitej • Losy w okresie wojny • Przynależność konspiracyjna w latach 1939-1945 • Narodowość • Oficerowie sowieccy • Oficerowie pochodzenia żydowskiego • Pochodzenie • Wykształcenie • Wiek • Nowe kadry • Udział kobiet • Stosunek do religii • Szkolenie • Język • Warunki finansowe • Warunki mieszkaniowe • Życie rodzinne • Sytuacje osobistego zagrożenia • Postawy • Rozdział 3. Supremacja GZI i UB nad wojskowym wymiarem sprawiedliwości • Inwigilacja środowiska • Tajni współpracownicy • Aresztowania • Oficerowie służby sprawiedliwości przed sądami wojskowymi • Rozdział 4. Wewnętrzny system zależności • Podległość służbowa • System pracy • Postępowania dyscyplinarne • Rola NSW i NPW • Rozdział 5. Oficerowie wymiaru sprawiedliwości po 1956 roku • Losy prawników po 1956 roku • Próby rozliczeń lat 1956-1957 • Rok 1968 • III RP wobec oficerów wymiaru sprawiedliwości • Sędziowie i prokuratorzy w oczach najbliższych • Aneks – Noty biograficzne sędziów i prokuratorów wojskowych • Posłowie • Załącznik 1 – Lista sądów i prokuratur wojskowych • Załącznik 2 – Wykaz imienny sędziów i prokuratorów wojskowych • Załącznik 3 – Materiały propagandowe PZPR dotyczące procesów politycznych • Bibliografia • Wykaz skrótów • Indeks osób

https://historia.org.pl/2017/09/23/specyfika-sadownictwa-w-polsce-w-latach-1944-1956-czesc-1/


Specyfika sądownictwa w Polsce w latach 1944-1956 (część 1)

ARTYKUŁY, HISTORIA NAJNOWSZA | ROBERT STOKOWIECKI | 23 WRZEŚNIA 2017 10:39

Wymiar sprawiedliwości w powojennej Polsce został w krótkim czasie podporządkowany władzom komunistycznym, które z jego pomocą zwalczały działaczy i struktury organizacji opozycyjnych. Szczególnie niechlubnie w dziejach polskiego sądownictwa zapisały się jego wojskowe organy. W latach 1944-1956 w Polsce odbyło się tysiące procesów o podłożu politycznym, jednak tylko niewielki procent z nich był dostępny dla prasy. Relacje z sali rozpraw nie mogły być niezależne ze względu na kuriozalny i mający niewiele wspólnego z wymierzaniem sprawiedliwości przebieg postępowania sądowego. Wszystkie elementy, będące przejawem łamania prawa przez sąd i prokuraturę, musiały być tuszowane lub przeistaczane na korzyść oskarżenia.

image

Józef Stalin

Prawo karne podporządkowane polityce

Przejmowaniu władzy na ziemiach polskich przez komunistów towarzyszyło tworzenie nowego prawa, które miało służyć przede wszystkim celom reżimu politycznego. Początkowo formalnie obowiązywał kodeks karny z 1932 r., jednak był on stale „uzupełniany” o nowe akty prawne, które miały podporządkować życie społeczno-polityczne i gospodarcze nowej władzy1. Wzorem dla nowego ustawodawstwa w Polsce był oczywiście Związek Sowiecki, w którym to prawo w każdym swoim elemencie podlegało dyktaturze Józefa Stalina2. Prawo karne w Polsce i w innych krajach bloku komunistycznego nabyło pewnych specyficznych cech, które uczyniły je instrumentem w rękach władzy. Jak już wspomniano, przede wszystkim zostało ono całkowicie podporządkowane reżimowi totalitarnemu. Kolejną cechą była represyjność prawa na niespotykaną dotąd skalę. Utraciło ono swoją normatywność na rzecz przemocy. Dawało władzy pełną kontrolę nad każdą dziedziną życia społeczeństwa. Prawo stało się nieczytelne dla obywateli. Niejasność jego reguł połączona z możliwością dowolnej interpretacji przez organy prawne, a także tajność wielu uchwał i uregulowań oraz fasadowość praw i swobód obywatelskich powodowały, że obywatele pozbawieni byli poczucia bezpieczeństwa i sprawiedliwości ze strony instytucji, które z założenia powinny to gwarantować. Wszystkie wyżej wymienione cechy służyły całkowitemu zastraszeniu i podporządkowaniu społeczeństwa władzy komunistycznej przy pomocy wymiaru sprawiedliwości3.

Prawo karne wprowadzane przez reżim komunistyczny na ziemiach polskich od początku miało być metodą walki z wrogami nowej władzy. Powodowało to, że było ono bardzo surowe, a wiele przepisów zawierało karę śmierci jako najwyższy wymiar sankcji. Najważniejszymi aktami prawa w okresie stalinizmu4 były dekrety, które wydawano z mocą ustawy. Wiele z nich zawierało zasady nieznane do tej pory obywatelom i sprzeczne z zasadami prawa w państwach demokratycznych. Zastosowano je jednak w „modelowym” kodeksie karnym Związku Sowieckiego. Wymienić tu należy m.in. wprowadzenie karalności za przestępstwa popełnione wcześniej. Inaczej mówiąc, złamano zasadę, że prawo nie działa wstecz. Wprowadzono także liczne środki represyjne wobec osób skazanych. Skazanemu poza wyrokiem groziła także np. konfiskata mienia. Nieznane w polskim prawie przedwojennym były także obozy pracy przymusowej, do których wysyłano skazanych5. Wprowadzone zmiany pozwoliły na duże uproszczenie orzekania wyroków (zazwyczaj bardzo surowych). Istotne było także wprowadzenie postępowania doraźnego wobec „szczególnie niebezpiecznych przestępstw”, które znosiło m.in. możliwość złożenia apelacji6. Postępowanie takie miało odbywać się bez śledztwa (wyłączenie teoretycznie niezawisłego sędziego śledczego). Dochodzenie miał prowadzić prokurator osobiście lub miało być ono prowadzone przez funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa publicznego, co oczywiście oznaczało upolitycznienie postępowania7.

image

Zdjęcie obywatela czytającego Manifest PKWN

Już 31 sierpnia 1944 r. PKWN wydał dekret o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego, zwany potocznie „sierpniówką”. Oficjalnie miał to być akt prawny, zgodnie z nazwą, stanowiący podstawę do osądzenia zbrodniarzy niemieckich oraz obywateli polskich w różnym stopniu współpracujących z okupantem hitlerowskim podczas II wojny światowej8. Jednak wkrótce na podstawie tego dekretu zaczęto osądzać także przedstawicieli kierownictwa AK oraz inne osoby związane z Polskim Państwem Podziemnym9. Niebagatelne znaczenie miał zapis z art. 9 informujący, że „przepisy dekretu niniejszego stosuje się do czynów popełnionych w czasie od 1 września 1939 r. do 9 maja 1945 r.„. Fragment ten jednoznacznie wskazuje na łamanie wspominanej wcześniej zasady o niekaraniu za czyny popełnione przed wprowadzeniem prawa je zabraniającego. Dekret zawierał także wiele niejasnych punków, które pozwalały na ich dowolną interpretację prawną. Oba wymienione zjawiska pozwoliły na zastosowanie owego aktu wobec niesprecyzowanych w nim tytułowych ”zdrajców Narodu Polskiego”. Stali się nimi w konsekwencji przeciwnicy nowej władzy10. Na podstawie tego dekretu skazano m.in. około 3000 członków ZWZ-AK, Delegatury Rządu na Kraj, Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa itp. Najbardziej znanym przykładem było skazanie gen. A. E. Fieldorfa w 1952 r.11 Dekret w wielu przypadkach przewidywał najwyższą sankcję – karę śmierci. Sędzia mógł zastosować także karę dodatkową, jaką najczęściej była konfiskata mienia osoby skazanej12. Znamienne dla omawianego tu aktu prawnego było to, że prowadzonymi na jego podstawie sprawami karnymi miały zajmować się osobno powołane specjalne sądy karne. Składały się one z jednego sędziego i dwóch ławników. Ci pierwsi byli powoływani przez Prezydium Krajowej Rady Narodowej, co całkowicie negowało ich niezawisłość. Istnienie tych specjalnych instytucji wynikało głównie z braku zaufania do sędziów mających za sobą pracę w okresie międzywojennym. Specjalne sądy karne zostały zniesione dekretem z 17 października 1946 r.13 Trudno ustalić liczbę skazanych na mocy „sierpniówki”. Według Wydziału Statystycznego Ministerstwa Sprawiedliwości do 1 stycznia 1948 r. skazane zostały 9643 osoby, w tym aż 1055 na karę śmierci14.

30 października 1944 r. PKWN wydał dekret o ochronie Państwa. Jego moc obowiązująca rozpoczynała się jednak 15 sierpnia 1944 r.15 Został on niejako wprowadzony, by regulować prawo na ziemiach polskich podczas obowiązującego od 1 września 1939 r. stanu wojennego. Składał się z 18 artykułów, z których 11 uznawało karę śmierci jako najwyższą sankcję. Przewidywał także dodatkowe kary w postaci utraty praw publicznych i obywatelskich praw honorowych. Dekret rozszerzał w niektórych swoich artykułach (np. art. 14) przepisy Kodeksu Karnego Wojska Polskiego na osoby cywilne16. Wspomniany najwyższy wymiar kary groził m.in. za udział w związku mającym na celu obalenie ustroju demokratycznego państwa polskiego, za próby zapobiegania wprowadzeniu reformy rolnej, zamach na organ państwowy, posiadanie broni lub odbiornika radiowego, sabotaż gospodarczy, próbę wywarcia nacisku na PKWN lub inne instytucje władzy, tworzenie tajnych organizacji, przywłaszczenie cudzego mienia czy za uchylanie się od świadczeń materialnych na rzecz władzy17. Z powyższego wynika, że dekret przewidywał czasami bardzo surową karę za czyny, które w normalnych warunkach nie podlegałyby karze w ogóle. Drakońskich sankcji nie jest w stanie usprawiedliwić nawet sytuacja wojenna. Dekret był kolejnym aktem prawnym mającym na celu całkowite podporządkowanie społeczeństwa nowej władzy, w tym wypadku poprzez surowość kar. Obowiązywał do 16 listopada 1945 r., kiedy to został zastąpiony przez dekret o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa18.

Dekret z 16 listopada 1945 r. o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa jest kolejnym ważnym aktem prawnym, któremu należy poświęcić uwagę w niniejszym rozdziale. Przejmował on wiele treści z poprzedniego dekretu o ochronie Państwa, ale także znacznie poszerzał liczbę czynów, za które przewidywano bardzo surowe wyroki, z karą śmierci włącznie. Najcięższy wymiar kary pojawił się przy kilkunastu zabronionych działaniach, a skazani na śmierć obligatoryjnie tracili swój majątek na rzecz państwa19. Dekret podtrzymywał w niektórych przypadkach (zbrodnia stanu) odpowiedzialność osób cywilnych przed sądami wojskowymi20 i utrzymywał zasadę, że postępowanie prowadzą organy bezpieczeństwa publicznego. Przejęły one wiele uprawnień sędziów śledczych oraz praktycznie podporządkowani im zostali prokuratorzy, którzy tylko w teorii prowadzili nadzór nad śledztwem21. Dekret znosił apelację, pozostawiając jedynie możliwość kasacji do Sądu Najwyższego, i to jedynie przy wyrokach ogłoszonych przez sądy okręgowe. W praktyce jednak istniał nietypowy system kasacyjno-apelacyjny stosowany przez Sąd Najwyższy. 13 czerwca 1946 r. weszła w życie druga wersja dekretu, ponieważ wcześniejsza została uznana przez wielu działaczy komunistycznych za zbyt liberalną, mimo swej dużej represyjności22. Dokument ten został nazwany „małym kodeksem karnym”. Włączono do niego również dwa inne akty prawne z 16 listopada 1945 r. Były to dekrety o postępowaniu doraźnym oraz o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym. „Mały kodeks karny” obowiązywał do końca 1969 r., gdy uchwalono nowy kodeks karny23.

W walce z opozycją polityczną dużą rolę odegrało także wydanie dekretu o odpowiedzialności karnej za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego z 22 stycznia 1946 r. Podobnie jak poprzednie uchwały, dekret ten odznaczał się niezwykłą surowością, ale, co najważniejsze, dał podstawę prawną do sądzenia osób zajmujących wysokie stanowiska państwowe w okresie międzywojennym, ale również niższych urzędników, policjantów, funkcjonariuszy służby więziennej czy też antykomunistycznych publicystów. Sformułowane w nim artykuły były celowo niejasne do tego stopnia, by umożliwić pociągnięcie do odpowiedzialności każdego, kto zdaniem władzy zagrażał istniejącemu porządkowi, a nie musiał być bezpośrednio związany z działalnością polskiego podziemia podczas wojny24.

Duże znaczenie miał także wspomniany wcześniej Kodeks Karny Wojska Polskiego wprowadzony dekretem z 23 września 1944 r. Oparty został na dwóch polskich kodeksach karnych z 1932 r. oraz na kodeksie karnym Związku Sowieckiego i miał być stosowany wobec żołnierzy i osób powołanych do służby, jeńców i zakładników. Uzupełniony został dekretem o ustroju Sądów Wojskowych i Prokuratury Wojskowej, który oddawał pod sądownictwo wojskowe osoby cywilne uznane za szczególnie niebezpieczne dla Polski Ludowej25. W ten sposób obywatele oskarżeni o przestępstwa polityczne odpowiadali przed sądami wojskowymi. Było to pierwsze w historii polskiego sądownictwa takie rozwiązanie26. Innymi przepisami pozwalającymi sądom wojskowym sądzić osoby cywilne były regulacje zawarte w Kodeksie Wojskowego Postępowania Karnego z 23 czerwca 1945 oraz uchwalonym w tym samym dniu Kodeksie Wojskowym Postępowania Karnego27. Sytuacja taka trwała do 5 kwietnia 1955 r. W tym dniu uchwalono ustawę przekazującą sądom powszechnym uprawnienia sądów wojskowych w sprawach karnych osób cywilnych. Jednakże do tego momentu sądy wojskowe wydały około 60 tysięcy wyroków wobec osób cywilnych za przestępstwa określane jako polityczne28.

image

Andriej Wyszynski

W pierwszej połowie lat 50. nie wprowadzano już tak znaczących aktów prawa karnego. Starano się wtedy bardziej skupić na ideologicznym uzasadnieniu już istniejących regulacji. Dużą rolę miała tu odegrać propaganda oraz popularyzowanie sowieckiej literatury prawniczej, np. publikacje, pełniącego przez wiele lat funkcję prokuratora generalnego ZSRS, Andrieja Wyszyńskiego29.

Prawo karne w latach 1944-1956 można uznać za element przeniesiony na polski grunt prawny ze Związku Sowieckiego. Charakteryzowało się ono wysoką represyjnością i mnogością organów sądowniczych i pozasądowych do tego przeznaczonych. Charakterystyczne było również duże znaczenie sądów wojskowych, które podobnie jak w ZSRS przeznaczone były nie tylko do spraw wojskowych. W Polsce Ludowej pojawiły się także nowe środki karne (np. konfiskata mienia, praca przymusowa), które nie były wcześniej stosowane w prawie polskim. Wszystko to, połączone z nieznanymi przedtem zasadami prawnymi (np. karanie za czyny popełnione przed wprowadzeniem prawa je zakazującego)30, dało władzy komunistycznej pełną kontrolę nad społeczeństwem oraz pozwoliło na wyeliminowanie prawdziwych i domniemanych wrogów politycznych.

Sądy powszechne i wojskowe wobec spraw politycznych

Kompetencje sądów powszechnych w sprawach o tle politycznym były od początku systematycznie ograniczane na rzecz sądownictwa wojskowego, sądów specjalnych i organów pozasądowych, takich jak komisje specjalne.

Poważne ograniczenie kompetencji tradycyjnych sądów powszechnych nastąpiło już 12 września 1944 r. na mocy dekretu o specjalnych sądach karnych dla zbrodniarzy faszystowsko-hitlerowskich, który powoływał specjalne sądy karne mające na celu rozpatrywanie spraw osób cywilnych oskarżonych o przestępstwa polityczne określone w dekrecie z 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz zdrajców Narodu Polskiego31. W okręgu każdego sądu apelacyjnego powoływano jeden sąd specjalny. Sędziowie musieli posiadać odpowiednie kwalifikacje sędziowskie, jednak sposób ich wyboru nie był ściśle określony, co oznaczało, że nie wymagano od kandydatów spełnienia wymogów formalnych, jakie obowiązywały sędziów sądu apelacyjnego. Byli oni podporządkowani bezpośrednio kierownikowi resortu sprawiedliwości. Dekret o sądach specjalnych wprowadzał instytucję ławników, których wybierało Prezydium KRN. Postępowania były prowadzone w trybie doraźnym. Powodowało to znaczne ograniczenie praw oskarżonego do obrony32. Wkrótce okazało się jednak, że sądy te nie spełniają oczekiwań stawianych im przez władzę. Spowodowane to było dostępnością urzędu sędziego specjalnego dla prawników posiadających kwalifikacje sędziowskie. Wydawali oni często wyroki niezgodne z zaleceniami władz, a od ich wyroków nie można było wnieść apelacji. Sądy specjalne okazały się również nieprzydatne przy próbach osądzenia żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego na podstawie paragrafów z „sierpniówki”33.

image

Bolesław Bierut (PPR) – Przewodniczący, następnie Prezydent KRN

Nadzwyczajnym sądem specjalnym był także Najwyższy Trybunał Narodowy. Jego prezesem był prezes Sądu Najwyższego. Sędziów powoływało Prezydium KRN, zaś ławnicy byli wybierani spośród posłów KRN. Trybunał zajmował się sprawami zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości oraz sprawami przewidzianymi w dekrecie z 22 stycznia 1946 r. o odpowiedzialności za klęskę wrześniową i faszyzację życia państwowego. Jednakże w przypadku tych ostatnich NTN nie orzekał, a sprawy były kierowane do sądów powszechnych (formalnie przekazanie uprawnień nastąpiło dopiero w połowie 1950 r.)34.

Jak już było wspomniane, możliwość poddania pod jurysdykcję sądów wojskowych osób cywilnych oskarżonych o przestępstwa polityczne została wprowadzona w Kodeksie Karnym Wojska Polskiego z 23 września 1944 r. uzupełnionym o dekret PKWN o ustroju Sądów Wojskowych i Prokuratury Wojskowej z tego samego dnia. Takie rozwiązanie umożliwiały również przepisy zawarte w Kodeksie Wojskowego Postępowania Karnego oraz Kodeksie Wojskowym Postępowania Karnego (oba z 23 czerwca 1945 r.)35. Ostatecznie większość spraw osób cywilnych oskarżonych o przestępstwa polityczne została przekazana sądom wojskowym na mocy dekretów o ochronie Państwa z 30 października 1944 r. oraz o przestępstwach szczególnie niebezpiecznych w okresie odbudowy Państwa z 16 listopada 1945 r. i jego drugiej wersji z 13 czerwca 1946 r. Do kompetencji sądów wojskowych należały teraz m.in. sprawy o zbrodnię stanu (art. 85-88 kkWP) czy o udział w związku zbrodniczym mającym na celu zbrodnię stanu lub przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu publicznemu (art. 1-18 roz. I mkk)36. Represje stosowane przez sądy wojskowe były bardzo ostre. Przykładowo w latach 19461949 sędziowie orzekli 2583 wyroki śmierci, z których większość wykonano37.

Niechlubnie w historii polskiego sądownictwa zapisały się Wojskowe Sądy Rejonowe (WSR). Zostały utworzone 20 stycznia 1946 r. w wyniku reorganizacji wojskowego wymiaru sprawiedliwości. Przejęły od dotychczasowych sądów wojskowych sprawy o przestępstwa polityczne zawarte w dekretach przedstawionych powyżej. Właściwościom tych sądów podlegali, oprócz osób cywilnych oskarżonych o powyższe przestępstwa, funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej i Służby Więziennej oraz żołnierze Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego38. WSR zostały zlikwidowane 30 kwietnia 1955 r., a ich kompetencje karne wobec osób cywilnych, funkcjonariuszy bezpieki, milicji i więziennictwa zostały ponownie przekazane sądom powszechnym. W latach 19461955 WSR orzekły karę śmierci wobec aż 3468 osób. Wykonane zostały 1363 wyroki39.

image

Wilhelm Świątkowski

Kontrolę nad strukturami wojskowego wymiaru sprawiedliwości sprawował Najwyższy Sąd Wojskowy. Od listopada 1950 r., gdy prezesem NSW został oficer sowiecki Wilhelm Świątkowski, nastąpiło zaostrzenie wyroków wydawanych przez ten organ. Często zdarzało się, że wyroki wydawane przez sądy niższej instancji były zwiększane przez NSW. Wprowadzono także system pracy (punktowy) dla sędziów, który zależał od liczby wydawanych wyroków40.

Polityczne represje karne stosowane przez sądownictwo wojskowe miały chronić nowy system sprawowania władzy. Przekazanie kompetencji sądów powszechnych wojskowym było zapewne spowodowane dużym stopniem nieufności komunistów do sędziów i prawników, którzy pracowali już w czasach II RP albo mieli za sobą przeszłość w strukturach Polskiego Państwa Podziemnego. Wojsko było natomiast ściśle kontrolowane przez partię rządzącą, przez co oficerowie posiadający uprawnienia sędziowskie byli bardziej „pewni politycznie”. Nie bez znaczenia pozostawała także sprawa wielu doradców sowieckich w wojsku, którzy sprawowali pieczę nad ustrojami sądów wojskowych i ich działaniem41.

W sektorze gospodarczym, tak istotnym dla komunistów, wprowadzono pozasądową instytucję represyjną. Była to Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym. Powołano ją dekretem z 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej42. Jej członków wybierało Prezydium KRN z kandydatów, których kwalifikacje nie były w dekrecie określone. Mogli oni być w każdej chwili odwołani przez Prezydium. Komisja miała prawo według swojego uznania tworzyć dowolną liczbę delegatur stałych lub czasowych. Członkowie Komisji mieli uprawnienia prokuratorskie i sędziowskie w zakresie prowadzenia dochodzenia i orzekania o winie43. Komisja po przeprowadzeniu dochodzenia mogła skierować sprawę do sądu lub skazać sprawcę na pracę przymusową w obozie pracy na okres do 2 lat44. Postanowienia Komisji Specjalnej był ostateczne i nie można było się od nich odwołać. W sprawach o skierowanie do obozu pracy oskarżony pozbawiony był obrońcy. Dopiero od stycznia 1947 r. dopuszczono obrońców, ale tylko w postępowaniu przygotowawczym. Komisja rozpatrywała sprawy związane ze „wstrętem do pracy”, nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym45. 20 czerwca 1950 r. dokonano zmian w przepisach dotyczących Komisji. Odebrano jej uprawnienia śledcze, ale wzmocniono sądownicze. Jej członków powoływała Rada Państwa, a członków delegatur mianowały prezydia wojewódzkich rad narodowych46. Komisja działała do końca 1954 r., gdy dekretem zakończono jej funkcjonowanie – oficjalnie z powodu spadku liczby przestępstw, których rozpatrywaniem się zajmowała47.

Pierwszym aktem przywracającym kompetencje sądom powszechnym była ustawa z 1 lipca 1949 r. o zniesieniu militaryzacji Polskich Kolei Państwowych. Odtąd pracownicy PKP odpowiadali ponownie przed sądami cywilnymi. Następne podobne akty prawne były wydawane coraz częściej od początku lat 50. (np. wspomniany dokument o przeniesieniu uprawnień z Najwyższego Trybunału Narodowego w sprawach zawartych w dekrecie z 22 stycznia 1946 r.)48.

Sądy próbowano poddać nie tylko całkowitej kontroli władz państwowych, ale również związać je bezpośrednio z ustrojem Polski Ludowej. Ustawa z 20 czerwca 1950 r. o zmianie Prawa o ustroju sądów powszechnych w art. 3 oznajmia, że „Sądy Rzeczpospolitej Polskiej powinny swoją działalnością wychowywać obywateli w duchu wierności Polsce Ludowej”49. Natomiast jeszcze większe zmiany wprowadzała Konstytucja z 22 lipca 1952 r. Najważniejszą z nich było zlikwidowanie trójpodziału władzy. Poza tym sądy zostały podporządkowane Sejmowi i musiały składać raporty ze swojej działalności orzeczniczej50.

Bibliografia

Bosiacki A., Prawo stalinowskie i jego recepcja w Polsce 1944-1956 – zarys problematyki, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 42-43.

Janiszewski B., Instrumentalizacja polskiego prawa karnego w latach 1944-1956, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 21-40.

Kładoczny P., Kilka uwag na temat dekretu z 30 października 1944 r. o ochronie państwa, „Studia Iuridica”, t. 35: 1998, s. 137-158.

Kuczur T., Contra auctoritatem. Kodeksowa i pozakodeksowa kryminalizacja czynów antypaństwowych, Toruń 2012.

Lityński A., Na drodze ku nowej procedurze karnej: o postępowaniu przygotowawczym w latach 1943-1950, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 49-66.

Lityński A., U progu pokoju: prawo karne z 16 listopada 1945 roku, [w:] Z dziejów prawa, t. 4, red. A. Lityński, Katowice 2011, s. 132-144.

Łapiński P., Skazani na karę śmierci przez Wojskowe Sądy Rejonowe w latach 1946-1955 (zarys problematyki), [w:] Terror i konspiracja. Młodzież wobec indoktrynacji komunistycznej 1945-1956, red. E. J. Kryńska, Białystok 2004, s. 58-73.

Miroszewski K., Prokuratura jako instrument represji stalinowskich 1945-1956 (na przykładzie województwa śląsko-dąbrowskiego i katowickiego), [w:] Rok 1948. Nadzieje i złudzenia polskich socjalistów, red. M. E. Ożóg, Rzeszów 2000, s. 125-142.

Pasek A., Dekret PKWN z 31 sierpnia 1944 r. (sierpniówka). Próba analizy historycznoprawnej, „Czasopismo prawno-historyczne” t. 51: 1999, z. 1-2, s. 316-335.

Poksiński J., „TUN”. Tatar-Utnik-Nowicki, Warszawa 1992.

Ratajczak A., Sądownictwo wojskowe w latach 1944-1955, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 41-62.

Rzepliński A., Przystosowanie ustroju sądownictwa do potrzeb państwa totalitarnego w Polsce w latach 1944-1956, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 9-38.

Redakcja merytoryczna: Zuzanna Świrzyńska

Korekta językowa: Wiktoria Wojtczak

K. Miroszewski, Prokuratura jako instrument represji stalinowskich 1945-1956 (na przykładzie województwa śląsko-dąbrowskiego i katowickiego), [w:] Rok 1948. Nadzieje i złudzenia polskich socjalistów, red. M. E. Ożóg, Rzeszów 2000, s. 125. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie ustroju sądownictwa do potrzeb państwa totalitarnego w Polsce w latach 1944-1956, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 20. [↩]

B. Janiszewski, Instrumentalizacja polskiego prawa karnego w latach 1944-1956, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 22-23. [↩]

Termin stalinizm wzbudza wiele kontrowersji wśród badaczy. „Spór” nie dotyczy jedynie zasadności używania samego określenia, ale także jego daty początkowej i końcowej. [↩]

A. Bosiacki, Prawo stalinowskie i jego recepcja w Polsce 1944-1956 – zarys problematyki, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 42-43. [↩]

Ibidem, s. 44. [↩]

A. Lityński, Na drodze ku nowej procedurze karnej: o postępowaniu przygotowawczym w latach 1943-1950, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 56. [↩]

A. Pasek, Dekret PKWN z 31 sierpnia 1944 r. (sierpniówka). Próba analizy historycznoprawnej, „Czasopismo prawno-historyczne”, t. 51: 1999, z. 1-2, s. 319. [↩]

B. Janiszewski, Instrumentalizacja… op. cit., s. 26; T. Kuczur, Contra auctoritatem. Kodeksowa i pozakodeksowa kryminalizacja czynów antypaństwowych, Toruń 2012, s. 107-108. [↩]

A. Pasek, Dekret PKWN… op. cit., s. 330. [↩]

Ibidem, s. 343. [↩]

Ibidem, s. 339-340. [↩]

Ibidem, s. 341. [↩]

Ibidem, s. 342. [↩]

P. Kładoczny, Kilka uwag na temat dekretu z 30 października 1944 r. o ochronie państwa, „Studia Iuridica”, t. 35: 1998, s. 138. [↩]

Ibidem, s. 139. [↩]

Ibidem, s. 140-155. [↩]

Ibidem, s. 139. [↩]

A. Lityński, U progu pokoju: prawo karne z 16 listopada 1945 roku, [w:] Z dziejów prawa, t. 4, Katowice 2011, s. 139. [↩]

Ibidem, s. 140. [↩]

Ibidem, s. 141-142. [↩]

Ibidem, s. 142-143. [↩]

A. Bosiacki, Prawo stalinowskie… op. cit., s. 44; B. Janiszewski, Instrumentalizacja…op. cit., s. 29. [↩]

B. Janiszewski, Instrumentalizacja…op. cit., s. 25, 30. [↩]

A. Ratajczak, Sądownictwo wojskowe w latach 1944-1955, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 53. [↩]

Ibidem, s. 53. [↩]

Ibidem, s. 53. [↩]

Ibidem, s. 42, 55. [↩]

J. Poksiński, „TUN”. Tatar-Utnik-Nowicki, Warszawa 1992, s. 21. [↩]

A. Bosiacki, Prawo stalinowskie…op. cit., s. 42-43. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie…op. cit., s. 17. [↩]

Ibidem, s. 17. [↩]

Ibidem, s. 18. [↩]

Ibidem, s. 24. [↩]

A. Ratajczak, Sądownictwo…op. cit., s. 53. [↩]

Ibidem, s. 53. [↩]

J. Poksiński, „TUN”…op. cit., s. 70. [↩]

P. Łapiński, Skazani na karę śmierci przez Wojskowe Sądy Rejonowe w latach 1946-1955 (zarys problematyki), [w:] Terror i konspiracja. Młodzież wobec indoktrynacji komunistycznej 1945-1956, red. E. J. Kryńska, Białystok 2004, s. 58. [↩]

Ibidem, s. 59. [↩]

J. Poksiński, „TUN”…op. cit., s. 73-74. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie…op. cit., s. 20. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie… op. cit., s. 23; K. Miroszewski, Prokuratura…op. cit., s. 130. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie…op. cit., s. 23-24; K. Miroszewski, Prokuratura…op. cit., s. 130-131. [↩]

K. Miroszewski, Prokuratura…op. cit., s. 131. [↩]

Ibidem, s. 131-132. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 24. [↩]

K. Miroszewski, Prokuratura..., s. 131-132. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 25. [↩]

Ibidem, s. 34. [↩]

Ibidem, s. 35-36. [↩]

https://historia.org.pl/2017/09/27/specyfika-sadownictwa-w-polsce-w-latach-1944-1956-czesc-2/

Specyfika sądownictwa w Polsce w latach 1944–1956 (część 2)

ARTYKUŁY, HISTORIA NAJNOWSZA | ROBERT STOKOWIECKI | 27 WRZEŚNIA 2017 21:18

Wymiar sprawiedliwości w Polsce powojennej został w krótkim czasie podporządkowany władzom komunistycznym, które z jego pomocą zwalczały działaczy i struktury organizacji opozycyjnych. Szczególnie niechlubnie w dziejach polskiego sądownictwa zapisały się jego wojskowe organy. W latach 1944-1956 w Polsce miało miejsce tysiące procesów o podłożu politycznym, jednak tylko niewielki procent z nich był dostępny dla prasy. Relacje z sali rozpraw nie mogły być niezależne ze względu na kuriozalny i mający niewiele wspólnego z wymierzaniem sprawiedliwości przebieg postępowania sądowego. Wszystkie elementy, będące przejawem łamania prawa przez sąd i prokuraturę, musiały być tuszowane lub przeistaczane na korzyść oskarżenia.

Sędziowie i prokuratorzy w służbie władzy

Z. Ziemba, pisząc o wpływie ideologii stalinowskiej na prawo karne w początkach Polski Ludowej wnioskował, że w rozumieniu ówczesnych teoretyków takiego prawa, niezawisłość sędziowska polegała „na zależności sędziego od woli klasy panującej, a ponieważ każdy organ państwa jest wyrazicielem tej woli, przeto sąd jest zależny od każdego organu władzy państwowej” i do takiego stanu rzeczy dążyła władza komunistyczna w Polsce1.

Józef Stalin, Włodzimierz Lenin i Michaił Kalinin

Na pracę zawodową sędziów i prokuratorów w latach 1944–1956 miało wpływ wiele czynników, takich jak sytuacja polityczno-społeczna w państwie i związana z tym wszechobecna indoktrynacja ideologią marksistowsko-leninowską oraz odgórne zalecenia partii rządzącej, ale także pochodzenie, wykształcenie, wiedza prawnicza i doświadczenie poszczególnych osób, pełniących omawiane funkcje.2

Ogromne straty wśród sędziów i prokuratorów spowodowała niemiecka i sowiecka polityka okupacyjna podczas II wojny światowej, której jednym z celów nadrzędnych było zniszczenie polskiej inteligencji. Po wojnie wielu prawników pozostało na Zachodzie i nie zamierzało wracać do kraju. Natomiast część mieszkających w Polsce nie chciała podjąć ponownie pracy w zawodzie we współpracy z nową władzą państwową. Jednak duża liczba wróciła do służby w nowo organizowanych organach wymiaru sprawiedliwości3. Resztę brakujących prawników należało uzupełnić kadrą kształconą już w nowej rzeczywistości ustrojowej, ale sytuacja polityczna i walka z przeciwnikami nowej władzy wymagała natychmiastowego poprawienia liczebności sędziów i prokuratorów. Spowodowało to, że urzędy te były obsadzane przez ludzi, którzy nie posiadali odpowiednich kwalifikacji. Brakowało również prawnych uregulowań dotyczących wymagań jakie powinni spełniać kandydaci na prawników.

Dopiero 22 stycznia 1946 r. TRJN wydał dekret o wyjątkowym dopuszczeniu do obejmowania stanowisk sędziowskich, prokuratorskich i notarialnych oraz do wpisywania na listę adwokatów4. Dekret dopuszczał do objęcia wymienionych urzędów osoby, które nie legitymowały się wyższym wykształceniem prawniczym. Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowali posłowie PSL, lecz bezskutecznie5. Uprawnienia do powoływania sędziów, łącznie z sędziami Sądu Najwyższego uzyskał minister sprawiedliwości. Nieprecyzyjność artykułów dekretu, wskazujących jakie wymagania formalne powinien spełniać kandydat, pozwalała na obsadzanie stanowisk ludźmi zależnymi od władzy. Wystarczało żeby kandydaci posiadali jedynie „dostateczną znajomość prawa”6. Duże znaczenie odgrywał tu wcześniejszy dekret z 14 marca 1945 r. o zmianie prawa o ustroju sądów powszechnych, w którym zniesiono zakaz przynależności sędziów do partii politycznych7. Istotny był również dekret z 27 grudnia 1944 r. o tymczasowym unormowaniu stosunku służbowego funkcjonariuszów państwowych, który uchylał zasadę nieusuwalności sędziego ze stanowiska. Powodowało to, że każdy sędzia, który nie spełniał swoją pracą oczekiwań władzy, mógł być zastąpiony bardziej odpowiednim kandydatem8. Jeszcze wcześniej, bo 4 listopada 1944 r. PKWN wydał dekret o upoważnieniu do tworzenia sądów oraz zmiany ich okręgów, a ponadto do przenoszenia sędziów na inne miejsce służbowe, który dawał kierownikowi resortu (później ministrowi) sprawiedliwości możliwość przenoszenia sędziów i prokuratorów bez ich zgody do innego sądu lub zwolnienia ich z zajmowanego stanowiska prezesa lub wiceprezesa sądu9. Nieusuwalność i nieprzenoszalność sędziów przywrócono dopiero w Konstytucji z 22 lipca 1952 r.10.

Do przyspieszonego kształcenia kandydatów na stanowiska sądownicze utworzono średnie szkoły prawnicze, wzorowane na sowieckich placówkach. Odbywały się tam specjalne kursy prawnicze, w których główny nacisk kładziono na elementy ideologiczno-polityczne. Natomiast zgłębienie znajomości prawa było traktowane jako rzecz drugorzędna, a „uczniowie„ poznawali je zazwyczaj w sposób wybiórczy. Do szkół przyjmowano tylko osoby ”o zdecydowanym obliczu i postawie politycznej”. Ci, którzy ukończyli takie krótkie kursy byli zwalniani od obowiązku ukończenia studiów prawniczych przez ministra sprawiedliwości (okres podjęcia takiej decyzji wynosił do 5 lat) i mogli przystąpić do pracy w sądownictwie w służbie nowej władzy komunistycznej. Szkoły prawnicze zostały uregulowane ustawowo w 1949 i 1950 r., a więc dopiero po ponad trzech latach funkcjonowania11.

Szkoły prawnicze miały być rozwiązaniem tymczasowym. Dużą wagę przywiązywano do wykształcenia nowych prawników na zreformowanych „na lepsze„ uniwersyteckich katedrach prawa. Próbowano przebudować program nauczania tak, by stworzyć ludzi „wyznających„ nową sprawiedliwość socjalistyczną i według niej pojmujących prawo. Pomóc w tym miały: wprowadzenie nowych przedmiotów omawiających, m.in. współczesne doktryny polityczne, ustrój Związku Sowieckiego oraz usunięcie lub zmarginalizowanie przedmiotów ”zbędnych”, jak wykład o prawie rzymskim12. Problem stanowiły także kadry profesorskie, które składały się głównie z osób wykształconych przed wojną i wykładających zgodnie z duchem tamtych czasów, co bardzo utrudniało kształcenie nowych, wiernych rzesz prawników13.

Jednakże kierownictwu PPR wydawało się, że wymiar sprawiedliwości Polski Ludowej – przynajmniej w swojej początkowej fazie – nie może się obyć bez wykształconych jeszcze przed wojną kadr prawniczych. Dlatego TRJN 22 lutego 1946 r. wydał dekret o rejestracji i przymusowym zatrudnieniu we władzach wymiaru sprawiedliwości osób, mających kwalifikacje do objęcia stanowiska sędziego14. Wszyscy posiadający uprawnienia sędziowskie musieli zgłosić swoje miejsce zamieszkania w sądzie grodzkim, a minister sprawiedliwości mógł do końca 1946 r. powołać takie osoby do pracy w sądownictwie na okres jednego roku z możliwością przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Uchylanie się od obowiązku rejestracji podlegało karze aresztu do trzech miesięcy, a nieobjęcie urzędu z polecenia ministra podlegało karze aresztu do roku15.

Okazało się wkrótce, że sędziowie o stażu przedwojennym nie spełnili oczekiwań władzy co do egzekwowania prawa karnego Polski Ludowej wobec jej przeciwników politycznych. Drugim ważnym powodem pozbywania się takich prawników był brak zaufania kierownictwa partyjnego do takich osób, nawet gdy odznaczały się one wiernością wobec nowego ustroju politycznego. Coraz częściej na łamach prasy naukowej, ale także codziennej, dochodziło do krytykowania kadr przedwojennych. Propagandowo zastępowanie ich nowymi ludźmi motywowano trudnościami w zrozumieniu przez nich nowej interpretacji starego prawodawstwa oraz nowych aktów prawnych16. Od tych, którzy pozostali na swoich urzędach żądano zmiany swoich poglądów, upolitycznienia i całkowitego oddania panującemu ustrojowi politycznemu17.

W sądownictwie wojskowym sytuacja kadrowa była jeszcze trudniejsza niż w powszechnym. Wynikało to z braku prawników w Ludowym Wojsku Polskim. By temu zaradzić, bez czekania kilku lat na wykształconych sędziów, zaczęto powoływać na ten urząd młodych ludzi z rodzin chłopskich i robotniczych. Zazwyczaj posiadali ukończone jedynie sześć klas szkoły podstawowej i dopiero w wojsku kierowano ich na kilkumiesięczne kursy prawnicze, a w dalszej kolejności do dwuletnich oficerskich szkół prawniczych lub wspominanych średnich szkół prawniczych18. Często nie odbywali oni aplikacji sędziowskiej lub trwała ona bardzo krótko (kilka miesięcy). Jako sędziowie-żołnierze wykonujący rozkazy przełożonych, pozbawieni byli niezawisłości nie tylko w sensie faktycznym, ale także prawnym. Pracę sędziów wojskowych regulował dekret Prawo o ustroju Sądów Wojskowych i Prokuratury Wojskowej z 23 września 1944 r. W nim stwierdzono dość niejasno, że sędzią wojskowym może być tylko „oficer lub generał posiadający enigmatyczne wykształcenie prawnicze”19. Wojskowi, jako odizolowani od społeczeństwa, byli bardziej podatni na działanie propagandy, której bez wątpienia w armii nie brakowało. Tacy zideologizowani i jak już było wspomniane, często niewykształceni ludzie łatwiej i w surowszy sposób sądzili domniemanych wrogów ludu20.

Większemu uzależnieniu sędziów od władzy państwowej oraz nowego ustroju politycznego kraju, nie tylko w sferze symbolicznej, miały służyć zmiany treści roty przysięgi. Dekretem z 28 grudnia 1944 r. kazano sędziom cywilnym m.in. „stać na straży (…) praw stanowionych przez Krajową Radę Narodową”21. Natomiast sędziowie wojskowi musieli składać deklarację lojalności, w której można przeczytać: „oświadczam, że wykonywać będę ściśle rozkazy przełożonych, których ustanowił przewodniczący KRN jako Najwyższy Zwierzchnik Sił Zbrojnych (…) że będę się przeciwstawiał wszelkim próbom podważenia powagi autorytetu władz w państwie: Krajowej Rady Narodowej i Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego – jako próbom godzącym w ideę demokracji...”22. W kolejnych latach przysięgi ulegały dalszym modyfikacjom. Najbardziej znaczące zmiany w treści roty przysięgi sędziów cywilnych wprowadzono dekretem Rady Ministrów z 6 października 1948 r. Sędziowie nie przysięgali już na wierność Konstytucji, lecz ślubowali „ochraniać i umacniać ład oparty na społecznych, gospodarczych i politycznych zasadach ustrojowych Polski Ludowej”23.

Wszystkie wymienione w niniejszym podrozdziale uchwały prawne i zabiegi polityczne miały prowadzić do objęcia całkowitej kontroli nad sędziami i prokuratorami przez kierownictwo partyjne. Główne stanowiska w wymiarze sprawiedliwości mogli sprawować jedynie członkowie partii, ponieważ mieli obowiązek wykonywać wszystkie polecenia przełożonych. Od 1950 r. sądy były zobligowane do składania okresowych sprawozdań ze swojej działalności orzeczniczej prezydiom rad narodowych, ściśle podporządkowanym partii24.

image

Stanisław Radkiewicz - minister bezpieczeństwa publicznego 1945-1954

Tajne i pokazowe procesy polityczne

Procesy polityczne z lat 1944-1956 można w najprostszy sposób podzielić na tajne oraz pokazowe. Pierwsze nie były dostępne dla opinii publicznej. Rozprawy zazwyczaj trwały krótko. Zdarzało się, że odbywały się w celi więziennej. Uczestniczyło w nich zwykle tylko kilka osób. Poza składem sędziowskim byli to głównie oficerowie śledczy MBP, którzy wcześniej torturowali oskarżonych w czasie śledztwa. Osoba oskarżona była praktycznie pozbawiona praw do obrony, ponieważ sędzia często rezygnował z przesłuchiwania świadków lub dopuszczał do głosu tylko tych starannie „wyselekcjonowanych”. Poza tym dawał wiarę materiałom dowodowym zebranym przez funkcjonariuszy MBP w czasie brutalnego śledztwa, a także nie dopuszczał większości wniosków dowodowych wystosowywanych przez obronę i samego oskarżonego25. Obraz takiej rozprawy sądowej przestawił K. Moczarski: „panowała na sali sądowej atmosfera przymusu i terroru psychicznego; oskarżeni i świadkowie byli pod trwałym naciskiem lęku przed oprawcami, którzy siedzieli – jako jedyni widzowie na sali – na ławce naprzeciw ławy oskarżonych. W tej sytuacji nikt z więźniów (oskarżonych czy świadków) nie miał pełnej swobody zeznań”26. Często na niekorzyść sądzonego działał również obrońca, którego oskarżony nie mógł sobie wybrać, a jedynie przydzielano mu adwokata z urzędu. Nawet w przypadku gdy taki przydzielony obrońca chciał pomóc to utrudniano mu taką możliwość. Zdarzało się, że mógł się skontaktować ze swoim klientem dopiero na kilka godzin przed rozprawą. Także z materiałami sprawy najczęściej zapoznawał się tuż przed rozprawą. Nie było też mowy o robieniu jakichkolwiek notatek oraz o swobodnej rozmowie z oskarżonym (zawsze nadzorował ją funkcjonariusz MBP)27. Na przykład w procesie gen. Tatara i innych oficerów wojska polskiego z sierpnia 1951 r. tylko jeden z dziewięciu obrońców miał dostęp do akt, ale nie mógł robić żadnych notatek. Pozostali mieli prawo tylko rozmawiać ze swoimi klientami28. Obrońca nie mógł również udzielać informacji o sprawie rodzinie sądzonego. Jak już było wspomniane, wiele wystosowanych przez niego wniosków zostawało odrzucanych przez sąd29. Jednakże nierzadko obrońca był wrogo ustosunkowany do swojego klienta. Zazwyczaj bowiem były to osoby partyjne, do których władze państwowe miały całkowite zaufanie. Tacy adwokaci nie wykorzystywali pełni możliwości obrony, jakie dawało ówczesne prawo. Mowy obronne były w praktyce kolejnymi mowami oskarżycielskimi. Nie zawierały prawie żadnych argumentów mogących przysłużyć się sądzonemu. Wręcz przeciwnie, służyły dalszemu napiętnowaniu oskarżonego. Można stwierdzić, że adwokaci wyręczali w tym prokuratora30. Tajność procesów politycznych nie przejawiała się jedynie w postępowaniu sądowym, ale także w śledztwie (brak dostępu sądzonego do aktu oskarżenia) czy też „etapie końcowym” jakim było wykonanie kary, a w przypadku kary śmierci tajne było również miejsce pogrzebania zwłok. Informacji o nim nie podawano nawet rodzinie skazanego31.

Pokazowe procesy polityczne miały być natomiast wielkimi spektaklami propagandowymi, wzorowanymi na procesach moskiewskich z lat 3032. Były one charakterystyczne dla wszystkich państw tzw. demokracji ludowej. Sądzono w nich nie tylko działaczy podziemia i legalnej opozycji, ale także czołowych przywódców partii komunistycznych, których uznano za zagrożenie dla istniejącego porządku. Miały na celu przede wszystkim zastraszenie społeczeństwa(wiele z nich odbywało się tuż przed ważnymi wydarzeniami politycznymi, np. wyborami do Sejmu Ustawodawczego w 1947 r.). Miały także pokazać, że władza ludowa, prędzej czy później, pokona każdego przeciwnika, a więc jakikolwiek opór jest bezcelowy. Był to również sposób eliminacji opozycji, której szeregi topniały nie tylko w wyniku otrzymanych wyroków, ale także ze strachu przed „sprawiedliwością ludową”. Starano się skompromitować wrogów, zarzucając im współpracę z nazistami lub obcymi wywiadami, bandytyzm czy mordowanie przedstawicieli nowej władzy. Niebagatelną rolę propagandową odgrywały w tym media szkalujące oskarżonych od początku do końca postępowania sądowego (w myśl zasady, że kłamstwo powtarzane wielokrotnie staje się prawdą)33.

Istotnym czynnikiem, mającym wpływ na przebieg tajnych i pokazowych procesów politycznych było śledztwo, podczas którego wymuszano zeznania na oskarżonych za pomocą tortur fizycznych i psychicznych. W większości przypadków brak dowodów winy sądzonego powodował, że zeznania złożone przez niego w czasie śledztwa były podstawą do jego skazania34. Było to niewątpliwie zapożyczone z prawa karnego Związku Sowieckiego, w którym przyznanie się do winy dawało podstawę do wydania wyroku (zgodnie z Kodeksem karnym z roku 1934)35. Zdobycie zeznań przez funkcjonariuszy śledczych MBP było zazwyczaj możliwe jedynie poprzez zastosowanie wobec przesłuchiwanych przemocy fizycznej i psychicznej. Wielogodzinne przesłuchania, oblewanie wodą, świecenie lampą elektryczną w oczy, bicie, straszenie śmiercią oraz aresztowaniem rodziny, podawanie fałszywych informacji na temat bliskich to tylko niektóre metody jakimi śledczy zdobywali zeznania obciążające przesłuchiwanego lub jego kolegów36. Wiele brutalnych metod śledczych wyszło na jaw w latach 1956 i 1957, kiedy to teoretycznie próbowano rozliczyć „błędy przeszłości”, stawiając przed sądem niektórych funkcjonariuszy śledczych37. Jako przykład można podać przytoczone przez J. Poksińskiego informacje zawarte w Notatce podprokuratora por. Kosowskiego na temat sposobu postępowania śledczych wobec por. Klimaszewskiego w roku 1948: „Klimaszewski nie pamięta, w jakich okolicznościach został aresztowany. Zaniku pamięci doznał na skutek metod śledztwa (…). Pobity był tak dotkliwie, że o własnych siłach nie mógł chodzić, przyjmować posiłków, załatwiać się i poruszać. Przez 24 godziny wstrzykiwano mu penicylinę, aby go uratować od śmierci. Przez około miesiąc nie mógł w ogóle mówić. Dopiero w czerwcu lub lipcu odzyskał świadomość. Prawą stronę ciała miał bezwładną. Przez około 6 miesięcy powłóczył za sobą prawą nogą, a prawą ręką nie mógł ruszać. Protokoły przesłuchań podpisywał lewą ręką. Usta i twarz miał i ma zwichrzone (niesymetryczne) (…). Rany na zbitym pośladku zaatakowała ropa, w rezultacie czego część mięśni pośladkowych odpadła mu z ropą. W pierwszym okresie śledztwa wybito mu dwa zęby”38. Zdarzało się, że tortury stosowane w czasie śledztwa prowadziły do śmierci przesłuchiwanego39.

Poza brutalizacją przesłuchań obciążające dowody zdobywano także na inne sposoby, m.in. wykorzystując blankiety i pieczątki gestapo do fabrykowania dokumentów potwierdzających winę oskarżonych. Niekiedy zmuszano także hitlerowców siedzących w polskich więzieniach do składania fałszywych zeznań, mających na celu udowodnienie współpracy podejrzanych z okupantem40. Czas trwania śledztwa nie był w jakikolwiek sposób ograniczony. Oficerowie śledczy prowadzili brutalne praktyki dopóki przesłuchiwany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, choć zdarzały się jednostki, których śledczy nie potrafili „złamać„ (np. Kazimierz Moczarski, którego bezskutecznie ”przesłuchiwano” aż 4 lata)41.

Bibliografia

Baberowski J., Czerwony terror, Warszawa 2009.

Janiszewski B., Instrumentalizacja polskiego prawa karnego w latach 1944–1956, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 21-40.

Lityński A., Sądy powszechne w Polsce (lipiec 1944 – lipiec 1946). Kilka uwag o kadrach, [w:] Z dziejów prawa. Cz. 3, red. A. Lityński, Katowice 2002, s. 92-104.

Pająk H., Żochowski S., Rządy zbirów 1940–1990, Lublin 1996.

Poksiński J., „TUN”. Tatar-Utnik-Nowicki, Warszawa 1992.

Ratajczak A., Sądownictwo wojskowe w latach 1944–1955, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 41-62.

Rayfield D., Stalin i jego oprawcy. Szefowie stalinowskiej bezpieki, Warszawa 2009.

Rejman G., Przestępstwa polityczne w Polsce (1944–1956) [w:] Komunistyczne prawo karne Polski Ludowej, red. A. Grześkowiak, Lublin 2007, s. 107-134.

Rzepliński A., Przystosowanie ustroju sądownictwa do potrzeb państwa totalitarnego w Polsce w latach 1944–1956, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944–1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 9-38.

Słojewski M., Wróbel J., Zbrodnie sądowe z oskarżenia o kolaborację z nazistami. Procesy kierownictwa PKB, „Startu” i Okręgowego KWP przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944–1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 88-108.

Smaga J., Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917–1991, Kraków 1992.

Stawarska-Rippel A., Prawnicy bez studiów, [w:] Z dziejów prawa. Cz. 3, red. A. Lityński, Katowice 2002, s. 191-208.

Werblan A., Stalinizm w Polsce, Warszawa 2001.

Woźniczka Z., Procesy polityczne działaczy PPS–WRN w latach 1946–1948 [w:] Rok 1948. Nadzieje i złudzenia polskich socjalistów, red. M.E. Ożóg, Rzeszów 2000, s. 45-60.

Ziemba Z. A., Ideologia stalinowska w prawie karnym i jego doktrynie w Polsce w latach 1944–1956, [w:] Elity władzy w Polsce a struktura społeczna w latach 1944–1956, red. P. Wójcik, Warszawa 1992, s. 357-377.

Redakcja merytoryczna: Zuzanna Świrzyńska

Korekta językowa: Patrycja Grempka

Z. A. Ziemba, Ideologia stalinowska w prawie karnym i jego doktrynie w Polsce w latach 1944-1956, [w:] Elity władzy w Polsce a struktura społeczna w latach 1944-1956, red. P. Wójcik, Warszawa 1992, s. 374. [↩]

A. Ratajczak, Sądownictwo wojskowe w latach 1944–1955, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 44. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie ustroju sądownictwa do potrzeb państwa totalitarnego w Polsce w latach 1944–1956, [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944–1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński,Warszawa 2000, s. 25. [↩]

Ibidem, s. 26. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy bez studiów, [w:] Z dziejów prawa. Cz. 3, red. A. Lityński, Katowice 2002, s. 198. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 27. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy..., s. 202. [↩]

Ibidem, s. 198-199. [↩]

A. Lityński, Sądy powszechne w Polsce (lipiec 1944 – lipiec 1946). Kilka uwag o kadrach, [w:] Z dziejów prawa. Cz. 3, red. A. Lityński, Katowice 2002, s. 97. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie...., s. 36. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy..., s. 204-205; A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 28. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy..., s. 206. [↩]

A. Lityński, Sądy powszechne..., s. 100. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 26. [↩]

Ibidem, s. 26. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy..., s. 196. [↩]

A. Lityński, Sądy powszechne..., s. 102-103. [↩]

A. Ratajczak, Sądownictwo..., s. 56. [↩]

Ibidem, s. 60. [↩]

Ibidem, s. 59-60. [↩]

A. Rzepliński, Przystosowanie..., s. 30. [↩]

Ibidem, s. 30-31. [↩]

Ibidem, s. 31. [↩]

A. Stawarska-Rippel, Prawnicy..., s. 202-203. [↩]

M. Słojewski, J. Wróbel, Zbrodnie sądowe z oskarżenia o kolaborację z nazistami. Procesy kierownictwa PKB, „Startu” i Okręgowego KWP przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie [w:] Przestępstwa sędziów i prokuratorów w Polsce lat 1944-1956, red. W. Kulesza i A. Rzepliński, Warszawa 2000, s. 103-104.; G. Rejman, Przestępstwa polityczne w Polsce (1944-1956) [w:] Komunistyczne prawo karne Polski Ludowej, red. A. Grześkowiak, Lublin 2007, s. 115. [↩]

Ibidem, s. 104. [↩]

Ibidem, s. 102-103. [↩]

J. Poksiński, „TUN”. Tatar-Utnik-Nowicki, Warszawa 1992, s. 130. [↩]

M. Słojewski, J. Wróbel, Zbrodnie..., s. 102-104. [↩]

Ibidem, s. 102-103; B. Janiszewski, Instrumentalizacja polskiego prawa karnego w latach 1944–1956, [w:] Prawo elementem represji w okresie stalinowskim, red. Z. Chmielewski, Szczecin 2006, s. 32. [↩]

G. Rejman. Przestępstwa..., s. 115. [↩]

Z. Woźniczka, Procesy polityczne działaczy PPS-WRN w latach 1946-1948 [w:] Rok 1948. Nadzieje i złudzenia polskich socjalistów, red. M. E. Ożóg, Rzeszów 2000, s. 45, 47; J. Baberowski, Czerwony terror, Warszawa 2009, s. 110-112; D. Rayfield, Stalin i jego oprawcy. Szefowie stalinowskiej bezpieki, Warszawa 2009, s. 252-258. [↩]

Z. Woźniczka, Procesy..., s. 47. [↩]

J. Poksiński, „TUN”..., s. 64. [↩]

J. Smaga, Narodziny i upadek imperium. ZSRR 1917-1991, Kraków 1992, s. 95. [↩]

J. Poksiński, „TUN”..., s. 64-65; M. Słojewski, J. Wróbel, Zbrodnie..., s. 96-98; H. Pająk, S. Żochowski, Rządy zbirów 1940-1990, Lublin 1996, s. 167-178. [↩]

J. Poksiński, „TUN”..., s. 65-67. [↩]

Ibidem, s. 41-42. [↩]

J. Poksiński, „TUN”..., s. 43-44; A. Werblan, Stalinizm w Polsce, Warszawa 2001, s. 72. [↩]

A. Werblan, Stalinizm..., s. 77. [↩]

M. Słojewski, J. Wróbel, Zbrodnie..., s. 99. [↩]

Zakorzeniony w historii Polski i Kresów Wschodnich. Przyjaciel ludzi, zwierząt i przyrody. Wiara i miłość do Boga i Człowieka. Autorytet Jan Paweł II

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka