Płacimy około 30% więcej od Niemiec, jesteśmy trzecim importerem gazu z Rosji a więc znaczącym. Przez wysokie ceny gazu Polska gospodarka jest mniej konkurencyjna w porównaniu do innych krajów w europie.
Mamy niższe koszty pracy, ale cenami gazu niwelujemy tę przewagę(oczywiście nie wszędzie).
Czy to przypadek, że umowa z 2010 jest tajna? To, że Rosji zależy na jak najwyższej cenie to oczywiste ale chyba nie tylko. Takie umowy przede wszystkim powinny być jawne by nie być posądzonym o wzięcie łapówek.
W skali kraju (znaczące pieniądze) kilka milionów to dla kilku osób to jak kieszonkowe dla dziecka.
Oczywiście kulisy negocjacji są tajemnicą, bo to nudny temat a w Polsce mamy kasy jak lodu na Antarktydzie.
Inne tematy w dziale Polityka