Kryminal w Brazylii. Do ostatniej sekundy napiecie jak nigdy.
Vettela juz po starcie bodajze Massa "obrocil", po czym Vettel musial czekac az wszyscy go mina, zeby sie mogl obrocic znowu do kierunku jazdy. Po czym zaczal sie poscig. W tym momencie trzykrotnym mistrzem swiata byl Alonso. Do tego dalsze kolizje, raz deszcz, raz sucho, zmiany opon.
Na pare rund przed koncem Vettel (7.) trzymal jednopunktowa przewage nad Alonso (2.). Komentatorzy juz chrypieli. Przed ostatnia runda ktos rabnal w bande, posypaly sie blachy, na tor wyjechal samochod niebezpieczenstwa. Wyprzedzanie bylo niedozwolone, trzeba bylo tylko nie zlapac platfusa albo stracic paliwa, i dojechac Na runde przed koncem faktycznie skonczyl sie wyscig.
I stalo sie. Sebastian Vettel zostal po raz trzeci, trzeci rok z kolei, mistrzem swiata Formuly 1. Najmlodszym, z duzym odstepem.
Zdjecia majstra dokleje jutro.
W tymze wyscigu jego pierwowzor - Michael Schumacher - zakonczyl po raz drugi kariere. Bardzo dobrym 7. miejscem.
Srebrna strzale, podarunek stajni Mercedesa, moze sobie postawic w ogrodku.
Skoki narciarskie jak zwykle.
Kuzyn Tomcio Morgenstern byl 2. i 3. i prowadzi w klasyfikacji generalnej. Polacy zawiedli w sobote, w niedziele mieli sie odkuc, wiec zawiedli jeszcze bardziej. Jedynie Stoch sie wyroznil pozytywnie. Zajal 36. miejsce.
Hoffenheim przegral.
Alemannia Aachen przegrala mecz u siebie z liderem i jest a.e. ostatnia w tabeli. W piatek w sadzie postawiono wniosek o kontrolowane bankructwo. Od wiosny reszte sezonu graja amatorzy. 4 druzyny majace grac jeszcze tej jesieni mecze z rundy wiosennej z Alemannia zlozyly oficjalny protest. Tez chca grac te 4 mecze przeciw amatorom. Nasz PZPN ma problem.
60906
