Don Kwaczyński Don Kwaczyński
486
BLOG

O tym, że nie tylko koni żal, ale i pielęgniarek

Don Kwaczyński Don Kwaczyński Polityka Obserwuj notkę 30

Szanowni Państwo,

Pewnie niektórzy co bardziej wykształceni i obyci blogerzy słyszeli o czymś takim, co nazywa się "spirytus movens". Takim "spirytusem" może być w zasadzie każdy, a więc i np. pielęgniarka:

Pani Violetta jest jedną z bardziej lubianych pielęgniarek Domu Pomocy Społecznej w Wejherowie. Swój zawód traktuje jak powołanie, uważa, że każdy człowiek to "odrębna, niezwykle ciekawa historia", a ona ma serce i cierpliwość do trudnych historii.
58 lat, wykształcenie średnie, szczęśliwa rodzina: mąż marynarz, troje dzieci dobrze wykształconych, dwoje wnucząt. Kieruje klubem Gazety Polskiej w Wejherowie, kilkukrotnie kandydowała z list PiS do rady powiatu i Sejmu. Była koordynatorem Ruchu Kontroli Wyborów w swoim powiecie. Przedstawia się jako przewodnicząca i "spirytus movens" koła Prawa i Sprawiedliwości w Redzie, zaangażowana we wszystkie jego prace.

Był czas, gdy wokól prezesa Kaczynskiego krążyła jak elektron wokół jądra inna siostra, ale podobno choruje, a pan prezes najwidoczniej pamięta, że coś jest pielęgniarkom winien i  teraz się hojnie odwdzięcza, rzucając panią Violettę na odcinek energii:

Do jej licznych obowiązków doszedł kolejny. W ramach "dobrej zmiany" Violetta Lilianna Mackiewicz-Sasiak została członkiem rady nadzorczej spółki Energa - Operator. Czy można się dziwić, skoro sama pisała w swojej reklamie wyborczej, że "nie umie stać bezczynnie, gdy Polska zmierza w złym kierunku"?

Na giełdzie panika. W jeden dzień gdańska Energa traci na wartości ponad pół miliarda. Mniej więcej tyle, ile planuje wydać na ratowanie kopalni. Najbardziej zyskowna spółka na Pomorzu została już podbita przez Prawo i Sprawiedliwość

Bardzo szanuję pięlęgniarki, choćby dlatego, że mam w bliskiej rodzinie 2, a znam osobiście co najmniej 20, ale nie ukrywam, że pani Violetta zaimponowała mi nie na żarty, a pan prezez po raz kolejny udowodnił, że nie da się na zastraszyć padłym koniem.

Wydaje się, że kolejnym krokiem powinno być wysłanie pani Violetty do Moskwy, na negocjacje w sprawie obniżki cen gazu i przy okazji likwidacji barier celnych naszych produktów.

Gdyby jednak Putin miał jakieś obiekcje, zawsze będzie mogła znienacka zrobić mu jakiś zastrzyk, czyli ukoł. Najlepiej prosto w Du.ę.

To już nie tylko przestało być zabawne, ale nawet nie jest żenujące.

To dramat.

Cały tekst: http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/1,35635,19780412,wielka-awaria-w-enerdze-pielegniarka-pomoze.html#ixzz43NTUNCEv

D.K

www.pantryjota.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka