Don Kwaczyński Don Kwaczyński
385
BLOG

Nasze ulice, wasze kamienice albo na odwrót

Don Kwaczyński Don Kwaczyński Polityka Obserwuj notkę 12

Szanowni Państwo,

Co to się porobiło to pojęcie ludzkie i krakowskie przechodzi.

Cała Polska komentuje wypowiedź współwłaścicielki kamienicy, w której posilał się nasz pan Duda wraz z zaproszonymi senatorami, w której akurat mieści się restauracja, co specjalnie nie dziwi, bo gdzieś te restauracje muszą się mieścić przecież.

Pani owa uznała, że skoro jest współwłaścicielką, to może czuć się jak u siebie, również w kwestii serwowanych w knajpie posiłków, czemu jednak już dało odpór kierownictwo lokalu, wyrażając zdziwienie, oburzenie i niesmak z powodu wybryku pani, słusznie kojarzonej z KOD.

Odpór nie może oczywiście dziwić, bo każdy chce żyć, a nie być w głębokiej du.e, zwanej również po staropolsku rzycią.

Pomyślałem sobie, że pan prezes miał nosa, gdy zbył udziały w kamienicy na Żoliborzu w której mieszka, bo gdy teraz ktoś założy tam np. pierogarnię, serwującą ruskie pierogi, to pan prezes śmiało będzie mógł powiedzieć, że on w tym palców nie maczał.

Swoją drogą do czego to doszło, żeby prezydent dużego kraju w Europie zapraszał swoich szacownych gości po prostu do jakiejś knajpy, jak nie przymierzając na lody, albo jeszcze lepiej - na narty. W dodatku do niesprawdzonej przez służby na okoliczność czyja ona jest, bo przecież mogła być równie dobrze kogoś z rodziny Tuska, albo nawet pana Niesołowskiego i co wtedy ?

A jeśli wobec niej są zgłoszone np. roszczenia z zagranicy? Strach nawet pomyśleć...

Być może to jakas nowa, katolicka tradycja, ale jakoś nie wyobrażam sobie, żeby np. Pan Obama zaprosił naszych senatorów do restauracji, nawet bardzo drogiej.

To już lepiej, gdyby ich przyjął na jakiejś zaprzyjeżnionej plebanii i poczęstował opłatkiem, który jest dietetyczny i nikomu nie zaszkodzi, w przeciwieństwie do golonki.

Więc albo to faux-pas, albo - co wydaje się bardziej pradwopodobne - głupota na poziomie tej nieszczęsnej opony, za którą pewnie znów przyjdzie nam zapłacić.

Nie twierdzę, że to pan Prezydent wpadł na pomysł tego Wenzla, ale chyba ktoś mu jednak w pewnych sprawach doradza, a nie tylko wyłącznie wydaje polecenia?

Tak więc pan Duda ma coraz bardziej przechlapane i teraz tylko czekać Świąt Wielkiej Nocy i oczywiście miesięcznicy-rocznicy, bo nie ma żadnych wątpliwości, że znów coś nawywija.

No ale tak to już bywa, gdy zamiast skupić się na narciarstwie, człowiek trafia do polityki.

I tak mamy szczęście, że pan Duda nie gra w golfa, bo ani chybi ktoś by się na niego zamachnął kijem i dopiero by było.

Albo że nie wywodzi się z policji, bo wtedy to samo, tyle, że pałką.

 

D.K.

 

 

 

www.pantryjota.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka