Nie odczuwam niepokoju w zamieszaniu wokoło Trybunału Konstytucyjnego. TK to fikcja więc ta cała histeryczna "piana" budzi mój śmiech i zażenowanie.
I. Po pierwsze sam wybór sędziów TK dokonywany przez władzę ustawodawczą (w Polsce równoznaczną również z władzą wykonawczą) urąga podstawowej zasadzie demokracji - trójpodziału władzy. Trójpodział ten zapisany jest jako podstawa ustrojowa w naszej konstytucji - art. 10 ! Dla każdego jest chyba jasne , że nominowany na prestiżowe i dobrze płatne stanowisko jest uzależniony od decydującego o wyborze . Ustawa o TK , która partii władzy ustawodawczej i wykonawczej oddaje decyzję o składzie TK w oczywisty sposób rujnuje fundament zasady trójpodziału władzy i w oczywisty sposób nie jest zgodna z naszą konstytucją. Rozumiem, że nominowani przez partie władzy, sędziowie TK , prokuratorzy i prezesi sądów przedkładają swój prywatny interes nad publiczny i milczą w tej sprawie. Rozumiem też przedstawicieli IV władzy czyli dziennikarzy i publicystów państwowych środków przekazu , bo ich uzależnienie od polityków jest podobne. Przyznaję , że nie do końca potrafię zrozumieć pomijanie tego problemu przez niezależne od polityków media i organizacje.
II. Po drugie jak szkodliwe jest ignorowanie zasady trójpodziału władzy mogliśmy doświadczyć gdy TK usankcjonował nacjonalizację emerytalnych oszczędności obywateli zgromadzonych w OFE. Wyrok wydany rok po samej nacjonalizacji jakby z góry wiadomo było , że nie trzeba się spieszyć bo czas nie gra roli skoro nie będzie konieczności naprawiania żadnej szkody a chodziło przecież o niebagatelną kwotę 150 mld zł ! Tym wyrokiem odebrano Polakom nie tylko realne oszczędności emerytalne , ale przede wszystkim podstawowe prawa konstytucyjne. Konstytucja gwarantuje nam przecież wolność a gospodarkę opiera na wolności działalności gospodarczej i własności prywatnej - art.20.
III. Po trzecie przy politycznych nominacjach sędziów TK obecna zasada jego orzekania w sprawach zgodności ustaw w okrojonym 5 lub 3 osobowym składzie rodzi obawy dobierania składu pod polityczne zmówienie wyroku , tym bardziej , że to polityk prezydent decyduje kto ma być prezesem TK decydującym o składzie orzekającym.
IV. Po czwarte pytam dlaczego prezes TK oraz inne zrzeszenia i organizacje związane z porządkiem prawnym nie alarmowały gdy PO próbowało zawłaszczyć nominacje sędziów TK należne nowemu parlamentowi ? Czy ktoś wtedy słyszał w wiadomościach o zamachu na demokrację ? Nie słyszałeś ? Więc zadaj sobie pytanie kto i dlaczego Tobą manipuluje !
Andrzej Wianecki