To społeczeństwo ma się pozbyć złego rządu, a nie opozycja.
Zewsząd słychać coraz głośniejsze narzekania na rząd Tuska i podejście samego premiera zarówno do spraw państwowych jak i społeczeństwa.
Mimo tego niezadowolenia ekipa ta trwa dalej w najlepsze, nic sobie nie robiąc ze społecznych protestów i narzekań.
Mają większość i wszyscy mogą im skoczyć.
Tymczasem słychać także głosy oburzenia, również na prawicy, skierowane do PIS i samego Kaczyńskiego, że unika konfrontacji z rządzącymi. przenosząc miesięcznicę i obchody 11 listopada do Krakowa.
Jakim prawem lewusy (nie lewacy), lenie i pieprzone obiboki wymyśliliście sobie, że to PIS i Kaczyński ma obalić niedobrą władzę? Dlaczego ma odwalać za was brudna robotę? Dlaczego i ile jeszcze razy ma nadstawiać karku, kiedy wam nie chce się nawet ruszyć dupy z domu w dniu wyborów, czy referendum?
Ostanie było zaledwie kilka dni temu w Warszawie i co? Dlaczego nie wyszło? Bo PIS zawiódł, jak pisały media? Nie, bo wam się po raz kolejny nie chciało.
Gdzie to opozycja ma obalać władzę? Ona ma stanowić tylko alternatywę dla tej obalonej.
11 listopada PISu i Kaczyńskiego nie będzie w Warszawie, wbrew temu co wymarzyli sobie prowokatorzy organizujący w tym dniu szczyt.
Ale wy będziecie. Mało tego będą manifestacje i pochody i to nie tylko te organizowane przez Komorowskiego.
Rusz tyłek jeden z drugim, jak nie jesteś zadowolony, nadstaw raz sam karku nie czekając, aż ktoś zrobi to za ciebie. Jeśli będzie was dużo, to może być to poczatek czegoś większego.
Pogońcie parszywych oszustów i złodziei, z których nie jesteście zadowoleni, ale pogońcie ich sami.
A dopiero później wybierzcie tych, którzy waszym zdaniem zasługują na zaufanie.
I wtedy może to być Kaczyński, a jeśli nie on to Palikot, lub Miller, a jeśli nie. to znowu Tusk i jego kompania, skoro jest tylko taka alternatywa.
Sami zmieńcie i sami wybierzcie.Tak to się robi na świecie. Albo przez masowe protesty, albo w wyborach powszechnych.
Przecież tych, którzy rządzą obecnie, też wyście wybrali, nikt inny, więc dlaczego chcecie, aby to Kaczyński ich zmienił, lub ciągle nadstawiał za was karku? A jeśli wam się nie chce, niech to trwa dalej.
W wielu krajach maja jeszcze gorsze ekipy, bo im się nie chce, albo się boją.
Inne tematy w dziale Polityka