Wypadek w Oświęcimiu to ilustracja:
-błędnej taktyki (bezsensowne wyprzedzanie w krytycznym miejscu)
-błędu wykonania, nieopanowanie sprowokowanej sytuacji.
Pelna analogia ze Smoleńskiem oczywista.
Przy okazji uwaga dla laików i humanistów:
Drzewo nie pancerne. Auto trochę tak. Energia zderzających się FRAGMENTÓW kilkadziesiąt razy mniejsza niż w przypadku fragmentu skrzydła zrobionego z dwumilimetrowej blachy aluminiowej.
Efekty widoczne.
Fakt, argument nie jest ilościowy i techniczny, ale...
Sceptyczny racjonalista, ani dogmatyczny liberał ani tym bardziej jego przeciwieństwo, bardziej pozytywista niż romantyk, uzależniony od książek - wielbiciel tak Kafki jak Haszka, tak Ludluma jak i Prousta, tak Clancy'ego jak Lema. Fan żeglarstwa, nart, rajdów samochodowych, kiedyś czynny zawodnik - kolarz. Miłośnik Mazur i Puszczy Białowieskiej. Czuje głęboką niechęć do fanatyzmów i fundamentalizmów w każdej postaci. Może trochę kosmopolita - a już z całą pewnością daleki od nacjonalizmów każdego koloru. ABSOLUTNIE "GORSZY SORT" jak to wyraża "klasyk".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Technologie