andrzej.prus andrzej.prus
847
BLOG

Jan Tomaszewski - dyżurny pajac

andrzej.prus andrzej.prus Polityka Obserwuj notkę 9

  Jan Tomaszewski wielkim bramkarzem był. I w zasadzie na tym zdaniu powinno zakończyć się wszystko, co dobrego można powiedzieć o „Tomku”. Od wielu lat „człowiek, który zatrzymał Anglię”, wyraźnie zatrzymał się w rozwoju intelektualnym. Środowisko piłkarskie od dawna traktowało go jak nieszkodliwego idiotę. Nie powiodło mu się jako komentatorowi i trenerowi, więc służy uprzejmie wszystkim dziennikarzom, którzy na gwałt potrzebują smakowitego cytatu. Bo w tym nasz były bramkarz naprawdę jest dobry. Sypie kąśliwymi tekstami, jak z rękawa, a że szybciej mówi, niż myśli, to wychodzą z tego smakowite kąski dla pismaków. Jak tylko trzeba, usłużny Jasiu, spocony i podniecony do granic, chętnie zmiesza kogoś z błotem.

  Tym razem „Tomek” po raz kolejny zapragnął wejść do polityki. Po co? Cholera wie. Widocznie spadło zapotrzebowanie na idiotyczne komentarze, a żyć trzeba. To już któreś z kolei podejście do polityki. Jeszcze w stanie wojennym, nasz reprezentant o IQ ameby, wstąpił do PRON, oficjalnego klubu wielbicieli Jaruzela. Później romansował z Samoobroną, aż wreszcie wypłynął, jako kandydat PiS do Sejmu. Nie zdziwiło mnie to, bowiem daleko od Samoobrony nie poszedł. W końcu przez lata gry w bramce wiele razy uderzył głową w słupek i efekty przyszły na starość…

  Jasiu na spotkaniu wyborczym w Toruniu zachęcał z całych sił do głosowania na pisuary, ku ekscytacji wyznawców prezesa Jarosława. Poziom intelektualny wypowiedzi Tomaszewskiego to zwyczajna żenada. O PO, która według Tuska ma być, jak drużyna FC Barcelona, nasz bohater stwierdził, że "Oni tak się mają do Barcelony, jak spłuczka klozetowa ma się do Niagary". Co za głębia! Brawo Jasiu!

  O ile nie spodziewałem się nic więcej po tym błaźnie, to zaszokował mnie wypowiedzią na temat nowego reprezentanta kraju, Damiena Perquisa – Francuza polskiego pochodzenia, od kilku tygodni posiadacza naszego paszportu. "Jakiś śmieć francuski, taki śmieć futbolowy, który u siebie się nie załapał, gra u nasBrzydzę się też takiej reprezentacji. Że on gra w koszulce z orłem, w której my, prawdziwi Polacy, zdobywaliśmy medale dla Polski!" Tutaj prezes może być z niego naprawdę dumny. Tylko prawdziwi Polacy mogą zakładać koszulkę z białym orłem. Ksenofobia, a la PiS, jak się patrzy. Jasiu zapomniał tylko o tym, że 10 lat temu piał zachwytu nad Emmanuelem Olisadebe. Nazywał go naszym Czarneckim i był dla niego zbawcą kadry Jerzego Engela. To nic, że był czarny, do tego z Nigerii, a z naszym krajem miał niewiele wspólnego – nawet po polsku nie mówił… Teraz przeszkadza mu Perquis, który przynajmniej ma podstawy do polskiego paszportu. Może się komuś ten piłkarz w naszej kadrze nie podobać, ale nie wolno przemawiać, jak bezmózgi ksenofob. Ale, jakie audytorium, taka przemowa…

Mam 35 lat, mieszkam w Gdańsku. Jestem "wielkim fanem" Radia ojca dyktatora i moheru. Nie ukrywam swoich przekonań - antypisowskich. Nie darzę żadnym szacunkiem tej formacji, ani ich liderów i wyznawców... Wierzę, że te zakały już nigdy nie będą rządzić tym krajem. Mam nadzieję, że dołożę do tego swoją drobną cegiełkę. Moje teksty są znakomitą terapią dla pisowskich frustratów - możecie opluwać, pisać inwektywy, czego tylko pragniecie - co wam lekarz zalecił. Ja mam wszystkich wyznawców Kaczora, ojca dyktatora, zwolenników spisku smoleńskiego, mieszkańców brezentowej daczy na Krakowskim Przedmieściu - w głębokim poważaniu...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka