10 marca 2020
"W Polsce mamy ponad 10 tys. respiratorów, duża część jest na bieżąco wykorzystywana - poinformował we wtorek minister zdrowia, Łukasz Szumowski. Jak podkreślił, jednym z kluczowych elementów jest dostęp do respiratorów i osób, które potrafią leczyć pacjentów z ostrą niewydolnością oddechową."
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1458737,lukasz-szumowski-o-koronawirusie.html
16 marca 2020
"Mamy 700 respiratorów, chcemy mieć jeszcze 300 i o to się teraz staramy, czekając na falę zachorowań na COVID-19."
Minister Zdrowia Łukasz Szumowski
https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Szumowski-dla-chorych-z-koronawirusem-mamy-700-respiratorow-potrzebujemy-jeszcze-300,204294,14.html
Po sześciu miesiącach przygotowań do drugiej fali
8 Października
"Łączna liczba respiratorów w kraju przekracza 10 tysięcy. - Respiratory, które przeznaczyliśmy na leczenie osób z koronawirusem, to około 900 ."
Premier Mateusz Morawiecki.
Oto dlaczego będzie tylko gorzej
Na dzień dzisiejszy jest zajęte ponad 750 respiratorów z chyba 1024 dostępnych. To że wciąż mamy ich około 300 gotowych do użycia nie oznacza że są one dostępne dla każdego który tego potrzebuje, gdyż to nie jest tak że są one w jednym miejscu gdzie zwożeni są wszyscy pacjenci chorzy na covid a są one rozstawione w całym Kraju. I nie jest to takie proste przewiezienie pacjenta w stanie krytycznym o kilkaset kilometrów po Polskich drogach w miejsce gdzie wolny respirator się znajduje, czy też przewiezienie respiratora i szybkie uruchomienie go w nowym miejscu gdzie jest potrzebny. Tak więc dla sporej części pacjentów już w tej chwili możliwości podpięcia do respiratora nie ma, co znacząco zwiększy liczbę zgonów tych których za pomocą respiratora można by uratować.
Ci którzy są zdiagnozowani dzisiaj dopiero zaczynają walkę z koronawirusem i moment krytyczny kiedy być może będą potrzebować respiratora dopiero nadejdzie za jakieś 10 dni. Ponieważ obecnie notujemy przyrost aktywnych przypadków o około 50% tygodniowo to oznacza że zapotrzebowanie na respiratory będzie rosło w podobnym tempie a już w tej chwili w użyciu jest około 70% dostępnych respiratorów.
Może ktoś przekaże rządzącym że posiadanie respiratora to tylko początek drogi a nie ogromny sukces, sukcesem to jego zainstalowanie, posiadanie do niego obsługi i doprowadzenie go do stanu pełnej gotowości. To że mamy respiratory w magazynach to nikomu nie pomoże.
Szkolenie anestezjologa do obsługi respiratora to około trzy tygodnie, pielęgniarki to około 3 miesiące. Obecnie niektóre pielęgniarki dostają uprawnienia do obsługi respiratora po jednodniowym kursie.
https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/popoludniowa-rozmowa/news-krystyna-ptok-w-jednym-ze-szpitali-pielegniarki-przeszly-szk,nId,4802195
Teraz proszę sobie wyobrazić że ktoś daje wam jednodniowy kurs po czym macie podpiąć i utrzymać pacjenta w stanie krytycznym przy życiu. Jest to skrajnie niebezpieczne dla nieszczęsnego pacjenta, jak i grozi wieloletnim więzieniem dla nieszczęsnej pielęgniarki za nieumyślne spowodowanie śmierci, jeżeli przegapiła jakiś element kursu czy też źle go zrozumiała. Nawet jeżeli pielęgniarki nie będą pociągane do odpowiedzialności karnej, to proszę sobie wyobrazić stres przy obsłudze maszyny której nie zna i przy wywożeniu do kostnicy kolejnego jej pacjenta. To grozi dla nich chorobami psychicznymi do końca życia o groźbie śmierci po przez zakażenie już nie wspomnę.
Skuteczność działań podczas pierwszej fali było testowanie każdego podejrzanego o zakażenie, przez co udawało się wyłapać bardzo wielu z nich i ich odizolować. Testy pozytywne do liczby przeprowadzonych była na poziomie 2%. Średnia z ostatniego tygodnia to blisko 20%, oznacza to że bada się już jedynie tych co mają bardzo silne objawy i wielu z lżejszymi objawami nie są diagnozowani i izolowani, przez co roznoszą oni wirusa wśród swojego otoczenia. Brak możliwości przeprowadzenia większej ilości testów skutkuje tym że więcej zakażonych pozostaje w społeczeństwie, co zwiększa tempo jego rozprzestrzeniania.
Obecnie rządzący zamiast wyciągnąć wnioski i zacząć realnie działać to dalej uprawia propagandę sukcesu, że jesteśmy super przygotowani a wszystkie braki są winą opozycji. Było sześć miesięcy na przygotowanie ale partia była zajęta niszczeniem rolniczych biznesów i zarabianiu na zakupach sprzętu gdzie przepadły grube miliony a sprzętu czy testów brak. Teraz atakuje opozycje że odroczyła o jeden dzień dyskusje nad ustawą którą dostała parę godzin wcześniej gdy opozycja chce mieć parę godzin więcej aby móc ją przeczytać i mieć jakiś wgląd o tym o czym dyskutują. Pis nie wyciąga żadnych wniosków, ta ustawa była gotowa parę dni wcześniej i co stało na przeszkodzie aby przesłać ją opozycji parę dni wcześniej, dając jej czas na zapoznanie się z nią? Pisanie ustaw w panice na szybcika i brak ich dobrego przygotowania powoduje że jest w nich dużo błędów i często wprowadza ona dużo więcej zamieszania niż pożytku ale pis dalej podąża tą drogą i zamiast skupić się na szukaniu rozwiązań cały czas szuka pretekstu aby uderzyć w opozycje
W Niemczech obecnie jest obecnie 7 000 przygotowanych i wolnych do użycia respiratorów i Niemcy są gotowi nam pomóc ale niestety ze względów ideologicznych władza skaże tysiące na śmierć ale Niemca o pomoc nie poprosi, bo to by ugodziło w ich dumę. Po za tym władza musiał by się wtedy przyznać że w przygotowaniach do drugiej fali nawaliła na całej linii.
Reasumując, jest źle a na pewno będzie jeszcze gorzej. Było sześć miesięcy na przygotowanie a nie przygotowano odpowiedniej liczby respiratorów i odpowiedniej przepustowości testów i nie zrobiono nic wiele. Rządzący skupiają się na propagandzie sukcesu i co gorsza sami w nią wierzą i tak samo jak w 39 wierzyli że pokonają Niemców chociaż nie było na to najmniejszej szansy i tak samo jak wierzyli w 2010 że da się wylądować w smoleńsku chociaż od startu było wiadomo że warunków do lądowania nie ma, to tak samo teraz wierzą że jesteśmy dobrze przygotowani na walkę z pandemią a jesteśmy w ciemnej d...e. I niestety po raz kolejny nadchodzi czas bardzo bolesnego zderzenia Polaków z rzeczywistością.
Później będzie szukanie winnych: że to sojusznicy nas zdradzili, że to Tusk z Putinem zorganizowali zamach, że to opozycja po przez krytykę uniemożliwiła dobre przygotowanie. I żaden się nie zorientuje że sam jest sobie winien, bo jak barany ślepo wierzyli i szli za oszołomami.
