Perseusz Lękliwski Perseusz Lękliwski
51
BLOG

Słoń a sprawa polska

Perseusz Lękliwski Perseusz Lękliwski Polityka Obserwuj notkę 0

Jakieś pięćdziesiąt lat temu krążyła anegdota o Chruszczowie i Mao, którzy wybrali się na polowanie. Upolowali słonia, no i zdobycz była za ciężka, żeby ją zabrać ze sobą. Umówili się, że Chruszczow pójdzie po pomoc, a Mao popilnuje dorobku.

Chruszczow wraca, a tu Mao ˛jest sam, zwłoki słonia zniknęły.

- Mao, gdzie jest słoń? - pyta Chruszczow.

- Jaki słoń/?

- No przecież upolowaliśmy słonia!

- Tak, upolowaliśmy.

- No to gdzie jest ten słoń??

- Jaki słoń?

I tak, z przytaczaniem przez Chruszczowa coraz większej liczby szczegółów, niezmiennie rzecz kończy się pytaniem Mao "Jaki słoń?".

Interpretacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie kompetencji reprezentacyjnych przez przedstawicieli partii pro-prezydenckiej przypomina tę scenkę kropka w kropkę.

To i tak lepiej, niż w anegdocie z pasażerem taksówki, powtarzającym w opijanieniu "Ale o so chozi???".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka