Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk
3181
BLOG

ICCA9 czyli Mefisto w Weimarze

Arkadiusz Jadczyk Arkadiusz Jadczyk Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 127

W roku 1775 młody i nieco rewolucyjny gdy idzie o przestrzeganie etykiety dworskiej, książę Karol August zaprosił Wolfganga Goethe do Weimaru. Towarzyszyło temu zaproszenie do bycia członkiem dworu, doradcą i niezła pensyjka. Goethe, wbrew sugestiom ojca ofertę przyjął. Zyskał sobie zarówno przyjaciół jak i wrogów. Dworskie życie początkowo nie za dobrze wpłynęło na twórczość Goethego. Niedługo przed śmiercią powstał poemat dramatyczny „Faust”.
 
Co znajdziemy w tekście? Mitologię, magię, naszpikowanie symbolami, alchemię, dramat szekspirowski, dramat antyczny, literaturę baroku i romantyzmu, demonologię, problem władzy, tradycję manichejską (czyli współistnienie dobra i zła), ludyczność wraz z homo ladens (człowiek zabawny). Sztuka pełna groteski, ironii, posępności, sprośnych słów i rozpasania. Ta część „Fausta” jest pesymistyczna, choć z filozoficznego punktu widzenia to wyraz optymizmu Goethego. Coś z atmosfery mroku wkroczy jednak nawet w miłość.
 
Ducha Goethego i Fausta nie zabrakło w trakcie zakończonej w środę konferencji ICCA9 w Weimarze, gdzie i ja byłem, miód i wino piłem.
 
Tak zwierza się Doktor Faust w poemacie:
 
Choć jestem bardziej niż te błazny bystry,
Te skryby, klechy, doktory, magistry,
Zwątpień nie trapią mnie skrupułów roje
I piekieł ani diabła się nie boję —
Lecz za to wszelką radość mi wydarto;
Nie wmawiam sobie, że wiem, co znać warto,
Ani mnie nawet nadzieja nie łudzi,
Bym mógł poprawić i nawrócić ludzi.
Pieniędzy też mi nie dostaje
Ani zaszczytów, co świat daje;
 
No właśnie. ICCA9 to dziewiąta z kolei międzynarodowa konferencja na temat algebr Clifforda (odbywa się taka co trzy lata). Nie wiadomo gdzie będzie następna, w roku 2014. Wielu uczestników chciałoby by odbyła się w Polsce, konkretnie: we Wrocławiu. Jednak w Instytucie Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Wrocławskiego nikt do organizacji takiej jakby nie było prestiżowej imprezy się nie kwapi. Tematyka ta nie budzi tam praktycznie żadnego zainteresowania a prawie wszyscy zasłużeni dla rozwoju algebr Clifforda dawno Wrocław opuścili.
 
Tematyka ta świetnie rozwija się w Cambridge, ale Cambridge też do organizacji się nie kwapi. Kwapi się Izrael, ale jechać na konferencję do Izraela nie kwapią się zainteresowani tą tematyką naukowcy. W rezultacie, prawdopodobnie, następna konferencja odbędzie się w Tartu, w Estonii.
 
Czemu algebrami Clifforda zainteresowane jest Cambridge? Po prostu dlatego, że na te badania są pieniądze i to spore. A czemu są pieniądze? Bo daje je przemysł i wojsko. A naukowców: „Ani nawet nadzieja nie łudzi, By mogli poprawić i nawrócić ludzi. Pieniędzy też im nie dostaje, Ani zaszczytów, co świat daje.
 
O przemysłowych i wojskowych zastosowaniach algebr Clifforda mówiła w swoim wykładzie Joan Lasenby:
 
Dr Joan Lasenby is a Royal Society Research Fellow working in the Signal Processing Group at the Department of Engineering. She started life at Cambridge as a Mathematician, and then completed a PhD in radio astronomy. "Radio astronomy involves a lot of signal processing," she explains, "so it was natural for me to continue working in this field.
 
Joan left Cambridge to work for Marconi Underwater Systems in 1989 where she teamed up with Dr Bill Fitzgerald, eventually moving back to the Engineering Department to work with him in 1992 in the Signal Processing Group.
 
Interesuje ją obróbka synałów: „jak uczynić niewidzialne widzialnym”. Oto fotka z jej wykładu:
 
J.L.
 
Jak widać z fotki – mówiła przekonująco – głównie o zastosowaniach wojskowych i o tym, jak nie wiadomo co z algorytmami obróbki danych, wypracowanymi na podstawie studiów nad algebrami Clifforda, robi dalej wojsko. Wojsko przechwytuje z badań cywilnych to co najlepsze i odtąd słuch o dalszych postępach ginie. W ten sposób Mefisto zakład o duszę Fausta wygrywa.
 
Co ma robić naukowiec, który nie chce by z owoców jego pracy korzystał diabeł? Mówienie sobie: „ja dla wojska bezpośrednio nie pracuję” - jest co najwyżej samo-oszukiwaniem. Pozostaje jedno: zająć się rzeczami, które wojsko kompletnie bagatelizuje i będzie bagatelizować w przyszłości jako „niegodne uwagi”. Są to na przykład zagadnienia etyczne, głęboko duchowo, filozoficzne i mocno futurystyczne – choć i tu trzeba mocno uważać na szczegóły, bowiem na pewne diabeł ma także oko.
 
A oto trochę fotek z mojej przygody w Weimarze.
 
Zacznę od jednego z moich dwóch wykładów. Oto moja widownia.
 
a.j.
 
Jak widać audtorium składało się z ok. 20 słuchaczy (plus Laura, która kręciła film z wykładu). Nic dziwnego, bowiem jednocześnie odbywały się trzy sesje w różnych grupach tematycznych i w różnych salach. Jednak z oddźwięku jestem zadowolony, bowiem to specjaliści w skali światowej.
 
A oto inny Polak rodem ze Śląska, studiował we Wrocławiu, obecnie na uniwersytecie stanu Tennessee. Mówił ekspresyjnie i ciekawie. Jeden z głównych motorów tematyki, twórca oprogramowania używającego algebr Clifforda:
 
R.A.
 
Inny Polak, tym razem z Wrocławia, znany nam zresztą, bo wspominałem go z nazwiska parę razy, w czasie przerwy w wykładach studiuje wyłożone publikacje firmy Springer:
 
B.J.
 
Nasza znajoma z Cambridge, ta od „czynienia niewidzialnego widzialnym”, w czasie przerwy. Sporo kobiet zajmuje się teorią i zastosowaniami algebr Clifforda:
 
J.L
 
I ta sama znajoma w rozmowie z matematykiem i filozofem z Tuluzy, w czasie wycieczki do kopalni w Eisenach:
 
J.L P.A
 
Był też wykład o semiotyce w fizyce. Wykładowca mówił śmiesznie, na piersiach miał naszyjnik i coś jakby zachwalał filozofię buddyjską:
 
Semiotics
 
Nie wszyscy jednak tym co mówił byli zainteresowani. Podejrzałem inne zajęcia w czasie jego wykładu:
 
mailru
 
Nasza znajoma z Cambridge też w tym czasie coś pod ławka robiła:
 
J.L.
 
Nauczyciel demonstrował na dwóch krzesłach i sznurkach efekt spinu połówkowego:
 
spin
 
Sporo było mowy o zastosowaniach w robotyce. Mamy doskonały hardware ale z softwarem gorzej. Dalej nie wiemy na jakich zasadach człowiek działa a roboty są prymitywne.
 
Dyskusje były czasem dość burzliwe, sporo wymachiwania rękami:
 
P.A.
 
Program społeczny zawierał wspólny obiad dla ok setki uczestników. Po lewej dwóch fizyków z Lyonu, pracują jednak obecnie w dziedzinie polepszania jakości video, bo na to są pieniądze, po prawej nasz znajomy, profesor fizyki na Uniwersytecie Wrocławskim, w środku Laura.
 
b.j plus l.j
 
W czasie wycieczki do zamku Wartburg i kopalni w Eisenach był czas na rozmowy prywatne. Oto dwóch fizyków, dwie żony fizyków i żona matematyka. Rozmawiają oczywiście po angielsku, choć mamy tu Polaka, Brazylijczyków, Amerykankę i Francuzkę.
 
Grupka
 
Nie obyło się też bez dyskusji Osi Zła – obserwowanej nieizotropowości wszechświata i próbach jej wyjaśnienia.
 
Było wreszcie trochę o modelach dyskretnych.
 
Discrete models
 
Japończyk pokazywał jak działa jego software (napisanie w Javie). Na pytanie czy to jego
oprogramowanie jest dostępne w sieci odpowiedział z miłym i szczerym uśmiechem : „na to jestem zbyt leniwy, ale jak ktoś mnie prywatnie poprosi, to się podzielę”.
 
Discrete models

Naukowiec, zainteresowany obrzeżami nauki. Katalog SEO Katalog Stron map counter Życie jest religią. Nasze życiowe doświadczenia odzwierciedlają nasze oddziaływania z Bogiem. Ludzie śpiący są ludźmi małej wiary gdy idzie o ich oddziaływania ze wszystkim co stworzone. Niektórzy ludzie sądzą, że świat istnieje dla nich, po to, by go pokonać, zignorować lub zgasić. Dla tych ludzi świat zgaśnie. Staną się dokładnie tym co dali życiu. Staną się jedynie snem w "przeszłości". Ci co baczą uważnie na obiektywną rzeczywistość wokół siebie, staną się rzeczywistością "Przyszłości" Lista wszystkich wpisów  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie