Zbiór notatek w formie dziennika. Różne dziedziny i cała gama tematyczna. To moje zapisywanie minionego czasu. Wszystkie wyrażone tu opinie są subiektywne, choć staram się utrzymać dystans do tematów, szczególnie jeśli chodzi o politykę. Choć tej ostatniej staram się unikać.
***
Cover w afrykańskim duchu kultowego „Bohemia Rapsody”. Wykonawca też nietuzinkowy - Ndlovu Youth Choir z Republiki Południowej Afryki, który sięgnął po język zuluski. Po raz pierwszy żyjący muzycy Queen i spadkobiercy Freddiego Mercury'ego wyrazili zgodę na tłumaczenie oryginalnego tekstu.
Ten chór dał się poznać szerokiej publiczności w 2019 r., występując w programie "America's Got Talent".
***
Z lektur Stanisław Ulam „Wspomnienia matematyka” . Książka powstała w niecodzienny sposób. Namawiany przez wydawnictwo profesor dyktował wspomnienia swojej żonie Francoise, która ostatecznie złożyła z tych notatek całą książkę. Oboje bardzo chronili swoje życie rodzinne: z książki dowiadujemy się że wziął ślub i urodziła u się córka. Tylko tyle.
To kopalnia anegdot i możliwość poznania prywatności wielu wspaniałych wielkich ludzi. Ulam wyrósł ze szkoły lwowskiej, był współautorem „Księgi Szkockiej” pracował w Los Alamos przy budowie pierwszej bomby atomowej a później i wodorowej. Pisze o matematyce z miłością – oprócz żony i córki była to jego największa miłość. Krótki fragment z cytatem bynajmniej nie o matematyce.
Mieliśmy z Johnnym ( John Von Neumann) powiedzenie, które lubiliśmy sobie nawzajem powtarzać, chociaż nie pamiętam, kto zaczął. Były to słowa jednego z bogatych stryjów ,który mawiał: Reich sein ist nicht genug, man muss auch Geld in der Schweiz haben! (Nie wystarczy być bogatym, trzeba jeszcze mieć pieniądze w Szwajcarii).
W dzisiejszych czasach to powiedzenie nie straciło nic na aktualności.
***
Przeczytałem dwie biografie Karola Dickensa ( Tego od „Opowieści Wigilijnej” ). Pierwsza Autorstwa Stefana Majchrowskiego uderza w ton gawędy, opowieści ubarwionej emocjami, druga Ireny Dobrzyckiej to suche naukowe studium bogatego w wydarzenia życia pisarza. Dobre biografie mają to do siebie że kreują w umyśle czytelnika obraz człowieka żywego tak jak to robi Majchrowski. Dobrzycka bardziej niż obraz żywego człowieka kreuje faktografię. Przykład: Majchrowski opisuje kilkumiesięczny epizod z życia młodego Dickensa kiedy jest on zmuszony do pracy w fabryce i której tej pracy serdecznie nienawidzi. Dobrzycka odnotowuje jedynie fakt że taką pracę wykonywał bez emocjonalnych wstawek.
***
Z lektur: Biografia Goebbelsa autorstwa Davida Irwinga. – Dokładna szczegółowa analiza życia jednego z największych zbrodniarzy XX wieku. I trywialna refleksja: Chcesz by historia cię zapamiętała – zostań możliwie największym zbrodniarzem a będą pisać twoje biografie i analizować twoje życie. Twoje ofiary pozostaną anonimowe a ty nie całkiem umrzesz …
***
Mało znany epizod z historii podboju kosmosu : 10 września 1973 roku w Centrum Kontroli Misji NASA rozległ się dźwięk, którego nikt nie powinien tam usłyszeć. Kobiecy głos z orbity przedstawiał się jako Helen Garriott i oznajmiał, że właśnie przyleciała na stację Skylab z ciepłym posiłkiem dla astronautów. Sęk w tym, że żadna kobieta nie uczestniczyła w tej misji. Dopiero po 25 latach świat dowiedział się, że był to jeden z najbardziej dopracowanych żartów w historii podboju kosmosu. Więcej tutaj:
https://www.chip.pl/2025/08/zart-nasa-misja-skylab-3-owen-garriott-kobieta
***
***
Statki wielopokoleniowe opuściły tereny science fiction i przeszły do fazy pierwszych bardziej realnie technologicznych projektów. Projekty te to pokłosie konkursu projektowego Hyperion Design Competition mającego na celu zaprojektowanie staku kosmicznego obliczonego na minimum 250 lat podróży , zapewniającego sztuczną grawitację , wyżywienie, wodę i wielopokoleniowy transfer wiedzy.
Zwyciężył projekt Chrysalis – długi na 58 kilometrów cylinder o średnicy 3 kilometrów. Podróż na najbliższą gwiazdę gdzie być może istnieje planeta zdolna do zasiedlenia potrwałaby 400 lat i byłaby podróżą w jedną stronę. Jej uczestnicy 70 -80 lat wcześniej byliby odizolowani od cywilizacji by sprostać warunkom podróży kosmicznej pod względem psychologicznym. W podróż poleciały więc załoga która wcześniej nie miałaby kontaktu z cywilizacją.
Wszystko to więcej niż utopijne ale takie myślenie ma sens. To pierwsze wprawki przed konstrukcją statków kosmicznych dużego zasięgu i bynajmniej nie przeznaczone do gwiazd tylko penetrujące nasz System Słoneczny (o czym w projekcie się nie mówi). Takie podróże trwające po kilkanaście lat wymagają zapewnienia takich samych warunków jak statki wielopokoleniowe. Popularne media nie wspominają o akcencie polskim:Drugie miejsce zajął polski projekt: WFP Extreme – stworzony przez Wydział Wzornictwa Przemysłowego (pracownia Projektowania dla Środowisk Ekstremalnych) ASP w Krakowie. To bardziej prototyp mobilnej stacji kosmicznej.
***
Jednym z założycieli projektu Hyperion jest Maciej Rębisz, polski artysta koncepcyjny mieszkający w Warszawie. Tworzył m.in grafiki do Cyberpunka 2077. To zaś jeden z jego obrazów i adres bogatego porfolio:
https://www.artstation.com/mac
**
Zmarł Jim Lovell – najbardziej znany z pechowej misji Apollo 13. Spodobał mi się tytuł artykułu Marcina Gajewskiego opowiadającego o życiu Jima Lovella „Zmarł Jim Lovell. Człowiek, który znał smak ciszy między gwiazdami”
***
Futrzany robot Moflin stał się prawdziwym przebojem w Japonii. Dzięki zaawansowanej sztucznej inteligencji potrafi rozpoznawać swojego opiekuna i rozwijać własną osobowość, reagując na sposób "wychowania". Od premiery w listopadzie sprzedano już ponad 7 tysięcy egzemplarzy, a zainteresowanie wciąż rośnie.
Dwa latemu napisałem na temat inteligentnych zabawek artykuł, myślę że jest sens przypomnieć go na łamach tego bloga.
***
W. Putin finansuje badania mające na celu przedłużenie życia ludzkiego, które prowadzi jego córka Maria Woroncewa. Przypomnijmy że ma obecnie 72 lata. W maju 2025 roku Putin ogłosił plan zwiększenia średniej długości życia Rosjan do 78 lat do 2030 roku i 81 lat do 2036 roku, co ma "uratować 175 tysięcy istnień". By przedłużyć życie dyktator podobnież zażywa kąpiele w wyciągu z poroża jelenia syberyjskiego – zawarto nawet specjalną umowę w myśl której Chiny dostarczają ten surowiec.
Jakie są realne szanse na skuteczne przedłużenie życia ludzkiego?Z mojej wiedzy wynika że kluczowe są dwa czynniki: mechanizm korekcji błędów naprawiający błędy podziału komórki (mitozy) i działanie przysadki mózgowej regulującej proces dojrzewania. Opanowanie i kontrola tych mechanizmów to nie tylko przedłużenie życia, to również odmłodzenie organizmu. Zwłaszcza że są zwierzęta które to potrafią: przejść od starca do młodzieńca.
***
Politycy kłócą się o wiatraki. Żadna ze stron tego konfliktu nie wspomina o „drobnym” przeoczonym fakcie. Otóż wiatraki to bezwzględni zabójcy ptaków, które nie widzą obracających się ramion wiatraka. A jego uderzenie jest zabójcze. W zależności od tras przelotu i liczby ptaków w okolicy liczba „potrąconych na śmierć” jest zmienna ale ten element występuje zawsze. Tą wadę a zarazem hałas jaki robią wiatraki można wyeliminować: istnieją gotowe rozwiązania eliminujące potrzebę posiadania przez wiatrak ramion- zabójców. Ale trzeba się nad tym pochylić i pomyśleć.
***
Po wypadku lotniczym przed Air Show w Radomiu gdzie rozbił się pilotowany przez Macieja „Slaba” Krakowiana F-16, przypomniałem sobie fragment książki którą już odnotowałem na łamach Okołodziennika. Cytat z Toma Wolfa „ Najlepsi kowboje którzy polecieli w kosmos”
Mike ( Collins)odbył jedenastotygodniowe szkolenie bojowe w bazie sił powietrznych USA w Nellis, koło Las Vegas, i podczas tych jedenastu tygodni w katastrofach zginęło dwudziestu dwóch kursantów, co dawało niezwykłą wprost średnią: dwóch tygodniowo. Poznali oblatywacza Billa Bridgemana. W roku 1952, kiedy Bridgeman stacjonował w bazie sił powietrznych w Edwards, podczas kursu trwającego dziewięć miesięcy zginęło sześćdziesięciu dwóch pilotów. Średnia: 1,7 tygodniowo. Te dane dotyczyły tylko pilotów szkolonych na maszynach bojowych. Nie obejmowały oblatywaczy, kolegów Bridgemana, którzy też ginęli nader regularnie.
Czasy się zmieniły. Dalej jednak manewry obarczone wielką prędkością, mają mały margines błędu. I to raczej się nie zmieni, mimo coraz bardziej bezpiecznych rozwiązań.
Inne tematy w dziale Technologie