This has been one of the best movies I've ever seen. The story was hauntingly beautiful, the characters were believable, and quite likable, more so in Corey's case in my opinion, and this song, oh my goodness.
nic o polityce...nic o Polsce...nic o polskim antysemityzmie. Jedyne skojarzenie z P... to biały śnieg i czerwień krwi. Traper mający za zadanie rozprawić się z trójką górskich lwów atakujących bydło natrafia na zwłoki znanej sobie dziewczyny. Twarde realia życia amerykańskiego stanu Wyoming i Indian z rezerwatu Wind River. Absolutne piękno natury i brudne ludzkie czyny. Na miejscu pojawia się młoda agentka FBI mająca za zadanie sprawdzić co jest grane i zaczyna się jazda. Prawo natury jest silniejsze niż prawo ustanowione przez ludzi...jak z tym jest przekonajcie się sami. Zdjęcie moje a reszte oglądać na Netflix.