Lesnodorski Lesnodorski
562
BLOG

Terror w Paryżu i złe emocje Tomasza Terlikowskiego

Lesnodorski Lesnodorski Polityka Obserwuj notkę 11

Nie jestem w stanie uruchomić takich emocji, jakie uzewnętrznia Tomasz Terlikowski, który stwierdza w tytule swojego ostatniego komentarza, że terroryzm jest islamski i ma oblicze religijne. Nie jestem w stanie dlatego, że mam w pamięci obrazy z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu.

Ma rację prezydent Francji François Holland, że mamy do czynienia z wojną. Wojnę tę prowadzą od dawna syte europejskie społeczeństwa z ubogim, eksploatowanym przez nie światem. Trzeba być ślepcem, żeby tego nie widzieć. Żeby nie dostrzegać też uzasadnionego gniewu pokrzywdzonych. Dynamikę negatywnych wydarzeń przyspieszyło obrócenie w perzynę państw i miast arabskich znajdujących się w tym regionie świata. To fakt, że mamy wojnę i w związku z tym powinniśmy też mieć świadomość wynikających z niej konsekwencji. Jedną z nich są akty terroru, którym stojące wysoko pod względem cywilizacyjnym i technicznym państwa powinny skutecznie przeciwdziałać.

Czy terroryzm ma oblicze religijne, jak chciałby pan Tomasz? Takie stwierdzenie jest sukcesem wszystkich tych, którzy dążą do wypreparowania życia publicznego z akcentów i symboli kojarzących się z wiarą. We Francji problem ten - w przypadku chrześcijaństwa - już niemal nie istnieje. Różnymi metodami, również przy użyciu gwałtu i zbrodni, udało się stworzyć społeczeństwo świeckie, doskonale rzekomo egalitarne.

To oczywisty fałsz, że tak we Francji rzeczywiście jest. Nawet w poprawnościowych filmach realizowanych w tym kraju można zaobserwować takie scenki: młoda dziewczyna pokochała chłopaka, koledzy ją przestrzegają - zastanów się, on jest z burżua!

O co chodzi? Ojciec chłopaka, prezes spółki o rozproszonym kapitale, mieszka w pałacu, który należał kiedyś do jakiegoś arystokraty, któremu ścięto głowę na gilotynie. Człowiek ten płaci swoim pracownikom grosze, przegląda się w kryształowych lustrach i ma kochanki w różnych stronach świata.

Albo korzysta z prostytutek z Europy Wschodniej.

Co się zmieniło we Francji wskutek postępowych rzekomo rewolucji? Jedynie tyle, że kapitał stal się tu bardziej anonimowy, nie epatuje ulicy zewnętrznym blichtrem. To, co tak naprawdę kryje pod piękną trójkolorową elewacją, zauważamy dopiero przy okazji wypływających z rzadka na światło dzienne afer, takich jak ta z bankierem Straussem-Kahnem, czy podczas lektury „Charlie Hebdo", gdzie w imię rzekomej wolności depcze się autentyczne wartości naszej cywilizacji.

Świętej pamięci polski Papież mówił wielokrotnie, że wolność nie jest nam dana, lecz zadana.

Ale ad rem. Terroryzm nie jest islamski i nie jest też religijny. Terroryzm, którego istotą jest mętna woda, bywa często ideologiczny i świetnie sprawdza się jako instrument do osiągania rozmaitych celów, politycznych i przede wszystkim ekonomicznych. Z tzw. Państwem Islamskim kłopot polega na tym, że nie wiemy co to jest za twór i kto jest jego inspiratorem, obserwujemy tylko destrukcyjne efekty jego aktywności, które uderzają bezpośrednio w świat arabski, czego najlepszym przykładem jest unicestwianie nie tylko pobratymców, ale również rozmaitych artefaktów, będących świadectwem wspaniałej przeszłości Bliskiego Wschodu.

Brak reakcji tzw. wolnego świata na to, co dzieje się tam również z naszą spuścizną jest potwornym świadectwem hańby, i niczym więcej.

Polacy w analizie aktów terroru powinni mieć na uwadze doświadczenia z najnowszej historii. Choćby utworzoną przez bezpiekę V Komendę WiN (tzw. operacja "Cezary"), która to prowokacją umożliwiła aresztowanie żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Cóż to za problem znaleźć dziś w świecie muzułmańskim bojowników (naiwniaków?), którzy zrealizują założone przez nas cele?

Oczywiście takie komentarze, jak Tomasza Terlikowskiego,  są  bardzo na rękę wszelkiej maści przeciwnikom religii, także katolickiej. I głęboko zapadają im w serce. Wystarczy poczytać niektóre komentarze. A o to właśnie chodzi inspiratorom współczesnego terroryzmu. 

Żebyśmy stanęli na przeciw siebie w nienawiści.

Lesnodorski
O mnie Lesnodorski

Tylko prawda jest ciekawa. Tego nie przeczytasz gdzie indziej. Ripostuję zwykle na zasadach symetrii. Wszystkie umieszczone teksty na tym blogu należą do mnie i mogą być kopiowane do użytku publicznego tylko za moją zgodą.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (11)

Inne tematy w dziale Polityka