Andrzej Tokarski Andrzej Tokarski
757
BLOG

Zawracanie Dudy - czyli o sypaniu piachu w tryby

Andrzej Tokarski Andrzej Tokarski Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 16

Zawracanie Dudy – czyli o sypaniu piachu w tryby

O co chodzi panu prezydentowi


Na wstępie chciałbym stanowczo podkreślić, że podobieństwo pierwszej części tytułu tego felietonu do powszechnie znanego zwrotu „zawracanie dupy” jest całkowicie przypadkowe i nie odnosi się do treści merytorycznych.

      Pan Prezydent Duda mając wszelkie narzędzia do rozcięcia węzła sporu zogniskowanego wobec stanowiska pierwszego prezesa Sądu Najwyższego – nie zrobił nic. Czyli kolejny raz storpedował i wstrzymał - wolno bo wolno - ale jednak postępującą konieczną i przez społeczeństwo oczekiwaną reformę wymiaru sprawiedliwości.

Pan Duda mógł zgodnie z prawem skorzystać z art 111p2 ustawy o Sądzie Najwyższym i – powołać wybraną osobę na stanowisko p.o. prezesa w przypadku, gdy nie ma wybranego prezesa SN.
Powinien to zrobić oczywiście w formie pisemnej, bo akty prawne tak szczególnej wagi posiadają wymóg formy pisemnej – choćby dla zachowania jednoznacznego stanu prawnego. Brak formy pisemnej skutkuje chaosem jaki właśnie obserwujemy.

Tymczasem sytuacja wygląda tak, że prezydent twierdzi, że coś powiedział, rzecznik prezydenta twierdzi, że prezydent coś powiedział. Zaś była prezes p. Gersdorf utrzymuję coś diametralnie innego. Według byłej prezes rozmowa z prezydentem miała charakter niezobowiązujący, nie wynikły z niej żadne jednoznaczne skutki prawne – więc sama p. Gersdorf jej zdaniem pozostaje prezesem SN i korzystając ze swych plenipotencji ustanawia w trybie art 11p4 ustawy swego zastępcę na czas swej nieobecności wynikającej z urlopu. P.O. prezesa Sn p Iwulski potwierdza tę wersję, twierdząc wprost, że jedyne umocowanie wynika z pełnomocnictwa udzielonego u przez p. Gersdorf. Zatem prezydent Duda żadnej czynności prawnej wobec niego nie dokonał i żadnego pełnomocnictwa czy mianowania nie dopełnił.

By dopełnić jeszcze chaosu prawnego wygenerowanego przez miłościwie nam prezydentującego pana Dudę, warto zauważyć i odnotować że p.o. prezesa Sn sędzia Iwulski skończył już 66lat, mało tego nie wystąpił do prezydenta z formalnym a wymaganym przez ustawę wnioskiem o możliwość dalszego orzekania – złożył jedynie oświadczenie woli – a nie jest to wymagana ustawą forma. Oświadczenie woli może złożyć prezydent – zezwalając p.Iwulskiemu na dalsze orzekanie. Pan sędzia Iwulski musi wnioskować – a prezydent nie musi wniosku zaakceptować. Mianowanie sędziego Iwulskiego mimo niespełniania przez niego kryterium wieku i braku wniosku o dalsze orzekanie – o ile miałoby miejsce, byłoby złamaniem ustawy o Sądzie Najwyższym – przez pana prezydenta. Ustawy, dodajmy, której nowelizację podpisując, prezydent uznał za zgodną z konstytucją.

Zatem również i w tym zakresie pan Duda spotęgował jedynie chaos prawny i faktyczny – oczywiście niczego tym nie porządkując. Pozostaje pytanie: czy pan prawnik Duda posiada tak dalece posunięte deficyty wykształcenia prawniczego, że nie rozumie znaczenia swojego postępowania? Czy może realizuje polecenia (czyje?) torpedowania reformy wymiaru sprawiedliwości? Czy korzysta z tak miernych doradców, że efekty są tak dalece opłakane?
Czy wszystko naraz?

Tak czy inaczej pan prezydent po raz kolejny stanął na drodze reformy wymiaru, zrobił to w sposób nieudolny, pozbawiony należytej staranności, aż ciśnie się na usta, że działania prezydenta mają charakter pozorny – deklaracje pana prezydenta nie mają żadnego związku z rzeczywistymi celami.

Na zakończenie chciałbym podkreślić, że pojawiające się tu i ówdzie w internecie sformułowania w rodzaju: „tłusta blada glista” są niegrzeczne i nie powinny być stosowane, bo to nieładnie...


Dziękuję za uwagę

jako zodiakalny Bliźniak posiadam dwie, albo więcej twarzy, czy może osobowości. Na potrzeby tego miejsca jestem zwolennikiem poszanowania prawdy w życiu publicznym, zachowania podmiotowości tak państwa, jak i jego obywateli każdego z osobna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka