Taki miły ten pan Tomczak, a takie głupoty robi. To chyba generalna przypadłość pracowników PZPN, którzy nasiąkają zwyczajami i atmosferą budynku na ulicy Miodowej. Dziwne decyzje zaczęły się od zawieszenia Arki Gdynia w trakcie sezonu, teraz przyszła kolej na Zagłębie Sosnowiec, które dostaje karę na przyszłość.
To zupełnie tak, jakby przestępcy po wyroku dać rok wolnego, aby mógł porządnie wypocząć, a po tym roku wsadzić go do paki za przestępstwo, które popełnił "kiedyś tam". Najgorsze, że w czasie "urlopu" ten skazaniec może popełnić szereg innych wykroczeń.
Nie jestem entuzjastą niszczenia klubów, poprzez skazywanie ich na drugoligową banicję, ale z drugiej strony jestem zagorzałym zwolennikiem zdrowego rozsądku. A tego tej sprawie chyba nieco poskąpiono.
Całość nałożonej kary absolutnie nie trzyma się kupy. Zagłębie dostaje na początku sezonu 4 punkty ujemny, a wiadomo od samego początku, że tak, czy siak spaść w dół po sezonie musi. Po co punkty karne? Może po to, aby pokazać, że Zagłębie nie utrzymałoby się w lidze, więc kara jest tylko symboliczna i nie ma żadnego realnego znaczenia. Mogłoby i tak być, choć całe to rozumowanie nie opierałoby się na pewno na zdrowym rozsądku.
Jako kibic Juventusu Turyn wiem co znaczy dla drużyny karny spadek o klasę niżej. Takie rozwiązanie rani wiele osób, które oddają swoje serce dla drużyny i niewątpliwie nie jest idealne. Tylko, że drastyczne ukaranie działaczy odpowiedzialnych za określone procedery korupcyjne nie jest wystarczająco medialne, nie spełnia normy prewencyjnej, która musi posiadać sprawiedliwa kara. Ukaranie całego klubu stawia na baczność go osób związanych z klubem. Wszyscy mający wpływ na drużynę patrzą sobie na ręce i przynajmniej za ich kadencji gra odbywa się czysto. Problemem jest to, że piłkarze grają dla kibiców, bo to oni przyciągają sponsorów na stadiony (chociaż ostatnio bywa niestety odwrotnie. Vide: Chelsea Londyn). Kibic nie zrozumie, że następny sezon będzie musiał oglądać drugoligowych średniaków zamiast walczyć o mistrzostwo, tak jak to miało miejsce w przypadku JUVE.
Dlatego przykro mi, gdy gremia WD PZPN, czy innego związku spuszczają z hukiem cały zespół do niższej ligi, a najbardziej przykro mi jest, gdy robione jest to głupimi, niezrozumiałymi decyzjami, jak ta ostatnia, tycząca się Zagłębia Sosnowiec.
Sangwinik. Optymista. Z zamiłowaniem do piłkarskich doświadczeń, sympatyk gitarowych solówek, rosyjskich kryminałów i codziennych newsów o blaskach i cieniach demokracji. Podobno szybko się uczy. Zrażony do socrealistycznej architektury i mentalności. W polityce i życiu oprócz powszednich oczywistych obrzydliwości nie cierpi, gdy ktoś zakłada z góry, że posiada monopol na prawdę.
"To nieprawda, że wszyscy politycy to złodzieje. Zawsze są tacy, którzy mniej nakłamią, mniej nakradną i w konsekwencji mniej rozczarują. Jeśli chodzisz głosować, masz prawo głośno wytykać im wszystkie błędy. Jeśli nie bierzesz udziału w wyborach, powinieneś milczeć." - nie żaden filozof, a Bogdan Rymanowski
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka