Eine Eine
2842
BLOG

Nie tak działa wszechświat

Eine Eine Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 126

 Goście-czytelnicy bloga, komentujący wpisy moje,coraz częściej inspirują mnie do podjęcia tematyki przeoczonej, lub zapomnianej ,chociaż ważnej.Pod poprzednim wpisem pewien bloger poruszył okazjonalnie problem GUT,czyli Grand Unification Theory: teorii łączącej oddziaływanie elektrosłabe z silnymi/jądrowymi.Wiedząc ,że GUT nie istnieje (taka, która by zadowoliła wszystkich fizyków) zdenerwowany, sformułował superciężki zarzut ,że "do tej pory grawitacja teżnie daje się skwantować".Podniósł więc poprzeczkę , zdradzając marzenia o Teorii Wszystkiego( Theory of Everything, ToE). 

ToE byłaby więc wiedzą o osnowie,fundamencie wszystkiego, wiedzą o pra-bycie ,który generuje i podtrzymuje istnienie każdego innego bytu. Teoria Wszystkiego odkryłaby więc,jedyne pole oddziaływań/sił , które rodzi wszystkie inne siły i prawa nimi rządzące, gdy zostanie naruszona super-symetria w przyrodzie.Tym samym ToE to "ostateczne wyjaśnienie" jak napisał w podtytule swej książki John D.Barrow [1].

Jednak , czy słowo"ostateczne" tworzy harmonijną jedność z życiem konkretnego człowieka? Czy konkretny człowiek może o sobie powiedzieć ,że dotarł do ostatecznej prawdy o przyrodzie? Że może wyjaśnić "wszystko, co już się wydarzyło i wszystko, co dopiero się wydarzy ,na każdym poziomie wszechświata "(.D.Barrow)?

Kto twierdząco odpowiada na te pytania ,ten sam siebie oszukuje, lub zapomina o tym, że teorie fizyki rodzą się,rozwijają i na koniec umierają,a niekiedy jako umarłe i porzucone, nadal mają swoich wyznawców i obrońców.Bowiem w każdej teorii naukowej uwikłane są elementy pozaracjonalne: przekonania,uczucia,wiara,tradycja kultury i cywilizacji,moda,fantazje ....twórców i propagatorów.Ale tak widzieć i rozumieć teorie naukowe o przyrodzie może tylko umysł krytyczny i nie opanowany przez pychę.

Zacytuję więc dr Sabinę Hossenfelder[2] z jej bloga :

"Jest dobry powód, aby sądzić, że potrzebujemy teorii grawitacji kwantowej, ponieważ bez niej obecne teorie są po prostu niespójne. Ale nie ma powodu, aby sądzić, że siły modelu standardowego muszą zostać zunifikowane, lub że wszystkie siły ostatecznie wynikają z jednego wspólnego wyjaśnienia. Byłoby miło, ale może po prostu nie tak działa wszechświat."

Ostatnie zdanie cytowanej Sabiny Hossenfelder urzekło mnie mądrością autorki. Od dłuższego czasu męczy mnie "szowinizm" i "totalitaryzm" poznawczy fizyków kwantowych,fanatycznych wyznawców idei ,że wszystkie byty i zjawiska,procesy przyrody mają swoje tło przyczynowe w mikro-obiektach i relacjach między nimi.Na naszym"podwórku" takim wyznawcą jest bloger (skąd inąd gruntownie wykształcony w fizyce) onicku "deda".

 Gdy zostanie odkryte jakieś nowe zjawisko,lub odkryty zostanie nieznany dotychczas obiekt, natychmiast poszukiwane są nowe cząstki elementarne i nowe pola ,które mają właśnie wywoływać,powodować, to co odkryto.Żądania przetestowania eksperymentalnie tej hipotezy, kwitowane są nieodmiennie: nie umiemy wytwarzać tak wielkiej energii,jaka do tego jest potrzebna..

Nie ma więc ToE ,bo akceleratory za małe i energetycznie za słabe.Fizyka strun ,która przez kilkanaście lat sprawiała wrażenie ,że jest ową upragnioną Teorią Wszystkiego,wylądowała w "gabinecie osobliwości" z powodu niemożliwości przetestowania. Problem natury ciemnej materii natrafił na tę samą barierę. Dlaczego więc fizycy "biją głową o mur"i nieustannie klepią w kółko:"nie ma kwantowej grawitacji,nie ma .." i usiłują wmówić każdemu, że to bardzo wielkie nieszczęście jest, a może nawet tragedia. . Ponownie przywołam dr Hossenfelder.

Swojej książce nadała tytuł[3] "Zagubione w matematyce ",bo jest delikatną i subtelną osobą i nie chce wyrażać się brzydko o ludziach tworzących wspócześnie fizykę(do nich wszak sama należy) .

Ja nie jestem i nie mam takiej wiedzy jak pani Sabine, odważam się więc powiedzieć inaczej: Zagubieni w matematyce( a nie-zagubione idee metodologii fizyki).Fizycy zagubieni w matematyce marzą o Teorii Wszystkiego.Marzą o jednym równaniu ,z którego dedukcją formalną wyprowadzi się wszystkie prawa przyrody, uzyskując tym samym wiedzę absolutną o niej.

Najśmieszniejsze jest jednak to,że od czasów wystąpienia Kurta Gödla,biografia matematyki jest daleka od wiedzy pewnej, absolutnie prawdziwej i jedynej zgodnej z formami logicznymi myślenia człowieka.Jest raczej wynikiem swobodnych igraszek wyobraźni, kiedy powstają dowolne algebry lub geometrie,a relacja równości zniewala wyobraźnię,i trzeba ją ograniczyć choćby do formuły : "prawie równe".

Literatura

[1]J.D.Barrow,Nowe teorie wszystkiego,Copernicus Center Press,Kraków,2018

[2]S.Hossenfelder,How can we test a Theory of Everything?,9.11.2019

[3] S.Hossenfelder,Zagubione w matematyce,Copernicus Center Press,Kraków,2019


Eine
O mnie Eine

No modern scientist comes close to Einstein's moral as well as scientific stature (John Horgan)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie