Wydaje się, że od jakiegoś czasu, głównym polem działalności politycznej Marka Migalskiego jest krytykowanie prezesa Kaczyńskiego oraz analizowanie sytuacji w PiS.
Autor słynnego listu, po którym z hukiem wyleciał z Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że jedynym spoiwem głównej partii opozycyjnej jest jej prezes- Jarosław Kaczyński. "Po naturalnym odejściu Kaczyńskiego, wszyscy wszystkim rzucą się do gardła, nie zważając na cokolwiek. Jak się robiło wszystko, by nikt w pisowskiej rodzinie zanadto nie urósł, to nie można będzie mieć pretensji, że jeszcze nim prezes odejdzie na wieczną emeryturę, jego przyboczni zaczną walczyć i kłócić się o rodowe srebra i wyszarpywać sobie zastawę" - powiedział "Wprost".
Dezintegracja partii zdaniem Migalskiego rozpocznie się w 2015 r. Przepowiada jeszcze do tego czasu kilka porażek wyborczych. Dopuszcza zwycięstwo PiS w wyborach, ale jednocześnie wyklucza możliwość rządzenia przez Kaczyńskiego, ponieważ jego partia ma minimalną zdolność koalicyjną.
Inne tematy w dziale Polityka