Wybory Prezydenta RP to wybory zastępcze mające skierować uwagę wyborców na władzę tytularną aby mniej zajmowali się władzą rzeczywistą, by ta rabowała, wyzyskiwała i gnębiła nas jak chce.
To premier decyduje o kształcie polskiej polityki, prezydent tę politykę może tylko nieznacznie modyfikować, jeśli występuje frontem do premiera przegrywa, staje śmieszny, a nawet może, przypadkowo oczywiście, zginąć w katastrofie.
Zwolennik demokracji powinien wybory na kustosza żyrandoli bojkotować domagając się prawa do wyboru na najważniejszą choć nominalnie nie najwyższą funkcję w państwie. Niech w Polsce będą wybory prawdziwe a nie zastępcze.
Bacz
Inne tematy w dziale Polityka