barbie barbie
99
BLOG

Uwaga - niebezpieczeństwo!!!

barbie barbie Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Rozpisałem się ostatnio, ale coraz bardziej diabli mnie biorą.

Nasłuchałem się i naczytałem o fimie "SOLIDARNI 2010". Aż wreszcie udało mi się go obejrzeć - i to dwa razy. Najpierw na YouTube, a potem z płytki. Myślałem, że zobaczę jakiś produkcyjniak lub propagandowy film wojenny - ale nic z tego. Zobaczyłem nieco nudny film (i tak mógł być nudniejszy...) złożony z wypowiedzi różnych ludzi, z którymi czasem się zgadzam - a czasem nie. Zastanawiałem się, co wzbudziło w nim taką wściekłość "Gazety Wyborczej" i TVN24 oraz innych zbliżonych mediów. I doszedłem do wniosku, że przed wszystkim to, że pokazano tłum ludzi, którzy co prawda w różnym stopniu, ale wyrażali wspólnotę z naszą tragicznie zmarłą Parą Prezydencką. I co "najgorsze" nie byli to jedynie starsi ludzie - przysłowiowe "Mohery" lecz mnóstwo młodych i bardzo młodych osób.

Pamiętam taką piosenkę za czasów I (prawdziwej) SOLIDARNOŚCI z istruktarzem dla reporterów TV: "przyjdzie dużo, a pokazać trzeba mało, przyjdzie mało, a pokazać trzeba dużo!" Chodziło w pierwszym przypadku o wizytę Papieża, a w drugim o jakąś "fetę" PZPR. A tu przyszło dużo - i co gorsza pokazano dużo! Zgroza! Przecież powinno przyjść mało! I powinni być tylko starsi! Jeśli nawet było inaczej - trzeba to było "odpowiednio" pokazać! A w ogóle to co ta Pani Ewa Stankiewicz sobie myśli - nakręciła tych "Trzech kumpli" - pokazaliśmy to w TVN, pomimo, że był tam Wildstein - i zaatakowano brutalnie naszego kolegę Leszka Maleszkę, którego w Gazecie Wyborczej poddawano ostremu ostracyzmowi - p.Milewicz to nawet przechodziła na drugą stronę korytarza, jak się z nim mijała. Ale teraz to już przebrała miarkę. Wygodniej oczywiście było pisać "Film Pospieszalkiego", bo to znany "pisior" - ale nawet tego Pani Stankiewicz nie doceniła. I wyskoczyła z tymi "Solidarnymi". A przecież to jest niebezpieczne - bo wybory tuż-tuż. A nuż ludzie się przekonają, że jest ich dużo? I że nie są skazani na "przyrycie czapkami" przez naszych zwolenników?

Kampania przyniosła swoje rezultaty - oto "Gutek Film" wycofał się z obietnicy dystrybuowania filmu fabularnego  p.Ewy Stankiewicz. Oczywiście - to jedynie "zbieg okoliczności", a nie zemsta za "Solidarnych". Skądże znowu. Choć trzeba lojalnie przyznać, że "Gutek Film" nie zerwał całkowicie współpracy przy rozpowszechnianiu tego filmu:To jednak kino na tyle interesujące, że z chęcią pokażę film w lipcu na festiwalu Era Nowe Horyzonty. Myślę, że może się sprawdzić na takich festiwalach jak we Wrocławiu czy w Rotterdamie.Dobra wiadomość dla p.Ewy -  choć zbyt dużo ludzi jej debiutu fabularnego nie zobaczy.

Ale "SALON" musiał się odezwać - tym razem w osobie p.Olbrychskiego, który raczył wyrazić opinię: "Ma czego chciała - nie się nie dziwi". I to powiedział artysta! Aktor filmowy! Nie wiadomo - czy śmiać się, czy płakać... Tak ma wyglądać według Pana Olbrychskiego wolność głoszenia poglądów? Istnieją dwa punkty widzenia: błędny i mój? Jak głęboko w duszy p.Olbrychskiego siedzi "Homo Sovieticus" skoro nawołuje wręcz do wprowadzenia słynnych "zapisów cenzorskich" (dla młodych - skazanie nieprawomyślnej osoby na niebyt w przestrzeni publicznej - czasem zapisy dotyczyły także pianistów!). Wajda, Bartoszewski - mogę zrozumieć - skleroza nie boli. Ale ta zaraza się rozszerza. Osoby, które uznają samych siebie za elitę intelektualną uzurpują sobie prawo do decydowania o losach innych - nie mówiąc już o obrażaniu ich publicznie. Jeden z pierwszych ataków dotknął p.Remuszkę - jak śmiał napisać książkę o ciemnych początkach "Wybiórczej". I proszę sobie wyorazić - również odmówiono mu dystrybucji, odrzucano nawet płatne reklamy. "Solidarność" środowiska okazała się silniejsza. Pan Zanussi raczy na wizji swierdzać, że "pan Polański jest niewinny - bo ona soma chciała, a nawet może podstawiła mu ją mamusia" i co? Ano nic. Pan Minister Spraw Zagranicznych RP!!!! opowiada publicznie niesmaczne rasistowskie "kawały" w Prezydencie USA - i co? Ano nic. "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze".

Bijmy na alarm - bo to właśnie takie postawy zrodziły Komunę! Salon popierał p.Nieznalską podczas jej procesu motywując to "wolnością sztuki i wypowiedzi". Ale p.Stankiewicz czy p.Remuszce ta wolność się już nie należy. Nie są z nami - a kto nie z nami ten przeciw nam! Oczywiście, salon nie powie tego wprost - ale "jakoś" tak się dzieje, że dystrybutor nie przyjmuje filmu, księgarnie książki... Za "Komuny" mówiono niepokornemu pisarzowi: "Wicie - rozumicie mamy trudności z papierem. Nie możemy Was drukować - priorytet mają podręczniki szkolne. Ale może kiedyś..." Uwaga - jesteśmy o krok o takiego postępowania - w właściwie to niektórzy przekroczyli już Rubikon...

barbie
O mnie barbie

Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 77 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem,  Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie! Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości