Bator Jakub Bator Jakub
1470
BLOG

Hajdarowicz i Ziemkiewicz – kaci mediów XX wieku

Bator Jakub Bator Jakub Polityka Obserwuj notkę 3
Od kilku miesięcy możemy śledzić wydarzenia związane z „porządkami” w wydawnictwie presspublika pana Hajdarowicza.  To co w nich najciekawsze, choć może nie pierwszoplanowe, to ewidentny symptom upadku mediów i dziennikarstwa jakie znaliśmy przez ostatnie dziesięciolecia. USA z Newsweekiem dostępnym tylko online, blog Andrew Sulivan, czy podcast Ricky Gervais – to kierunek jaki warto obserwować.
 
Nie będę ukrywać, postawa solidarność wielu dziennikarzy z Cezarym Gmyzem, który dostała zakaz publikacji w tym wydawnictwie, zrobiła na mnie wrażenie. Nie wiem jak ja sam bym się zachował. Jak ktoś powiedział, kredyty, przedszkola i szkoły do opłacenia…. Sprawa nie jest prosta. Wyzwanie rzucone wielkiemu kapitałowi – też zrobiło wrażenie. Teraz obserwuje smutne krętactwa Rafała Ziemkiewicza (który za sprawą swojego bojowego wpisu na salonie24 stał się twarzą „powrotów” do mediów G.Hajdarowicza), że to on nigdy nic, że to tylko o Uważam Że chodziło i co się tak ich kręgosłupy moralne martwimy…
 
Niepostrzeżenie jednak za sprawą powrotów tych kilku dziennikarzy do Rzeczpospolitej stało się coś więcej. Możemy zobaczyć kolejny symptom końca mediów jakie znamy. Żaden z tych dziennikarz nie odzyska już wiarygodności w sprawie niezależności od wydawcy, „chińskiego muru” jakie powinien stać między dziennikarzem a reklamodawcą, jakości i rzetelności stawianej ponad interes wydawcy czy domów mediowych. Nie odmawiam im porządnego warsztatu, czy dobrych intencji. Ale przecież to te same twarze, ci sami ludzie, którzy tak buńczucznie mówili właśnie o standardach dziennikarstwa, „infotainment” itd. (Robert Mazurek “większość dziennikarzy to kretyni”  http://www.wprost.pl/ar/377973/Mazurek-wiekszosc-dziennikarzy-to-kretyni-Rozmowa-Latkowskiego/).
 
I mieli racje. Być może Ci dziennikarze nigdy nie ulegli i nie ulegną wpływowi właściciela czy reklamodawcy. Ale czytelnik będzie miał w tyle głowy to poczucie, że jest robiony w balona. Odgrywany jest przed nim jakiś teatr, którym on nie jest zainteresowany. Nie będą więc chcieli za niego płacić, ani go oglądać.
 
I to jest dobra wiadomość. Poziom sprzedaży gazet codziennych będzie leciał na łeb i szyje. Sprzedawać się będą już tylko prenumeraty w urzędach i dużych firmach, które lubią mieć na stoliku dla gości parę gazet. Dostaniemy Gazetę Wyborczą w gratisie z kupionym pączkiem w supermarkecie. Portale „dużych” gazet zamienią się w tabloidy, albo zginą. Ludzie będą skłonni płacić za miesięczniki, kwartalniki, poruszające tematy, które ich interesują.
 
Na macie pozostaną media elektroniczne. W tym oczywiście całe morze oferty jaką da się znaleźć w Internecie. Dziś spędzamy wiele godzin dziennie przed ekranem. Nie koniecznie ekranu telewizora, raczej przed ekranem komputera, tabletu, smartfonu.  W USA gdzie te procesy już zaszły dużo dalej dzieją się ciekawe rzeczy. Andrew Sullivan ze swoim blogiem staje się oddzielnym serwisem i jest wstanie zebrać jak sam mówi ponad milion dolarów wsparcia od czytelników. Newsweek jest już dostępny tylko w internecie. W tym samym czasie w Polsce toczona jest walka na coraz to nowe tytuły tygodników – to nam dużo mówi o miejscu w jakim jest nasze środowisko wydawców i dziennikarzy. Wielka Brytania, Ricky Gervais tworzy podcast (dostępny oczywiście w iTunes i czym tylko chcecie), który jest ściągany 300 milionów razy w marcu 2011 roku.
 
Grzegorz Hajadrowicz z jednej strony i dziennikarze „niepokorni” z drugiej pozbawili nas jakichkolwiek złudzeń. Zajmują się sobą i udają że nie wiedzą, albo naprawdę nie wiedzą, że reguły gry już dawno się zmieniły. Niczego nowego jak widać nie są w stanie wnieść do świata mediów. Mogą ponarzekać, że dziennikarstwo śledcze to bez nich zginie, mogą nawzajem poobrzucać się błotem, ale nic więcej. Czy znajdą się młodzi gniewni, albo przynajmniej nowi, inni, publicyści i dziennikarze którzy będą potrafili odnieść sukces, zafascynować czytelnika, słuchacza, widza i zachować swoją wiarygodność i niepowtarzalność? Daj Boże.
Bator Jakub
O mnie Bator Jakub

Pod postami proszę o dyskusję na temat, o jakim tekst traktuje. Komentarze chamskie, zawierające personalne ataki i nie na temat będę usuwał.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka