BePiotr BePiotr
274
BLOG

koperta

BePiotr BePiotr Polityka Obserwuj notkę 38

Kiedyś, dość dawno temu będąc na życiowych rozstajach zastanawiałem się, czy zająć się polityką czy biznesem. W powodzenie biznesu nie wierzyłem, ale czułem się zobowiązany wobec dotychczasowych klientów, którzy byli solidnie ode mnie uzależnieni. Do zajęcia się polityką miałem pewne podstawy i wiedziałem, że mogę w niej po paru latach sporo osiągnąć. Jednak w tym momencie zadziałała wyobraźnia. Wyobraziłem sobie, że będę się starał np. o mandat posła, a konkurencja zacznie grzebać w moim życiorysie lub ktoś przypadkowy skojarzy moją osobę z czymś z czego nie jestem raczej dumny.

Wyobraźnia zadziałała i z budowania kariery w polityce zrezygnowałem. 

Faktem jest, że polityk musi mieć grubą skórę i sporą odporność na personalne ataki. Najlepszą jednak przed nich obroną jest nieskazitelność, gdy konkurenci nie mogą znaleźć punktu zaczepienia i mogą się tylko imać różnych insynuacji nie mogąc oprzeć zarzutów na żadnych faktach. Jeśli kiedyś w życiu umoczyłeś to nie pchaj się na świecznik! Nieważne czy to były przedawnione płatności podatków, czy niechlubne rozstanie z tą której obiecywałeś wierność aż do śmierci. Zostaniesz prześwietlony i wszystkie sprawki zostaną upublicznione, a swoim promotorom i elektoratowi przyniesiesz tylko wstyd choćbyś "szedł w zaparte".

Elektorat się dowiaduje, że straszliwe i usłużne służby wywlekły kandydatowi stare grzeszki, być może niewielkie i niezbyt szkodliwe, ale niewątpliwe. Normalny elektorat przyjąłby informację o grzeszkach, jednak grono wyznawców uważa, że to haniebne wtrącanie się służb w wybory. Dla przekonanych prawda nie ma znaczenia, ważniejsze jest przekonanie o moralnej wyższości kandydata, którego moralność w oczywisty sposób zakwestionowano! To, że zakwestionowano nie dzięki służbom tylko dzięki dziennikarskiej dociekliwości nie jest istotne.

A co tak naprawdę jest istotne? 

Jesteśmy głęboko podzieleni nienawistną propagandą, szczuciem i tendencyjnym podkręcaniem negatywnych emocji. W publicznym obiegu funkcjonują groźne opowieści jaką klęską dla Ojczyzny będzie wybór kandydata X albo Y. Apokaliptyczne wizje działają przede wszystkim na ciemny lód, który pozbawiony umiejętności samodzielnego myślenia i dochodzenia prawdy z bardziej lub mnie wiarygodnych źródeł ulega teoriom spiskowym i straszy się nawzajem straszliwymi konsekwencjami złego wyboru.

Ubiegający się o najwyższe stanowiska muszą się wyrzec pewnego zakresu prywatności, zwłaszcza gdy upowszechnienie tych informacji naruszałoby godność urzędu o jaki się ubiegają. Ciekawość to zaleta ludzi dążących do poznania świata, czasem jest to jednak przywara, gdy narusza obszary prywatne, których udostępniać nie chcemy. Czy kogoś ciekawi zawartość koperty wręczonej Kandydatowi Obywatelskiemu przez Kandydata Partyjnego? Bo mnie mimo wszystko tak!

PS

Źródło niepewne,  ale ponoć już jest rozwiązanie zagadki:

https://dorzeczy.pl/kraj/726165/debata-tvp-i-koperta-trzaskowskiego-wiadomo-co-bylo-w-srodku.html



BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (38)

Inne tematy w dziale Polityka