Autorką kolejnej książeczki z tego cyklu jest Stephanie Faul. O Autorce - cytuję: "Pani Faul pochodzi z typowej amerykańskiej rodziny: jest w połowie dzieckiem czeskich imigrantów, w połowie Jankeską z Connecticut, ma babkę Niemkę i kuzyna Kanadyjczyka. Jej ksenofobiczne spojrzenie na świat utrwaliło się i zaostrzyło pod wpływem nauki we francuskiej szkole średniej, pobytu w szwajcarskim internacie i uniwersyteckich letnich przerw semestralnych, które spędzała pijąc piwo w angielskich pubach"(...)
Wybór cytatow pochodzi ode mnie.
Tożsamość narodowa
Amerykanie są jak dzieci: hałaśliwi, ciekawscy, niezdolni do zachowania tajemnicy, niedelikatni i skłonni do okazywania złych manier w miejscach publicznych. Jeżeli jednak zaakceptuje się niedojrzałość Amerykanów, pozostałe elementy ich kultury układają się w jasny obraz i to, co na początku wydawało się bezmyślne i głupie, można uznać za czarujące i pełne życia. (...)
Co myślą o sobie?
Jak przystało na naród, który stworzyli nieudacznicy, przestępcy, poszukiwacze przygód i fanatycy religijni (po 400 latach skład tego demograficznego koktajlu prawie wcale się nie zmienił), Amerykanie zachowują nieprzezwyciężoną niechęć do wszelkiej współpracy. Są dumni z tego, że są Amerykanami - to najlepszy kraj na świecie - ale każdy z osobna szybko ci wyjaśni, że on sam wcale nie jest podobny do innych Amerykanów. Jest od nich lepszy. (...)
Grunt to dobre samopoczucie!
Zwycięstwo jest ważne dla Amerykanów, ponieważ dzięki niemu mają dobre samopoczucie, a dobre samopoczucie to amerykańska specjalność. Amerykanie wydają tysiące dolarów na książki, lekarstwa i różne formy psychoterapii po to, by dobrze się czuć. Lekiem psychiatrycznym, na który wypisuje się najwięcej recept w kraju, jest pewien środek antydepresyjny. Amerykanie uczęszczają na zajęcia terapii grupowej, biorą udział w warsztatach psychologicznych, gdzie odkrywają samych siebie , poddają sie terapii "pierwotnego krzyku" lub "ponownych narodzin". (...)
Niepewność
Mroczną stroną amerykańskiej pogody ducha jest utajona niepewność i przygnębienie, które jest motorem działania większości krajowego handlu i niemal całości krajowej psychiatrii. Ukryci za szerokimi uśmiechami Amerykanie są głęboko przerażeni, pesymistycznie usposobieni i nieszczęśliwi. (...)
Przygnębienie jest nieatrakcyjne i dlatego nie należy okazywać go publicznie. Zachowaniem, które zyskuje aprobatę jest natomiast poddanie się kuracji za pomocą leków, psychoterapii lub obu tych środków naraz, oraz ukrywanie zmartwień. (...)
Starzenie się
Nie ma nic bardziej sprzecznego z amerykańskim ideałem niż starzenie się. Nakazem kultury, obowiązujacym zarówno mężczyzn, jak i kobiety jest: <Wyglądaj dwadzieścia lat młodziej> (...)
Otyłość
Wszyscy Amerykanie pragną być smukli (i bogaci). Nie oznacza to wcale, że przeciętny obywatel Stanów Zjednoczonych jest chudy. Wręcz przeciwnie. Aż 30% wszystkich kobiet jest na diecie odchudzającej, a 30% innych cierpi z powodu chorobliwej otyłości. (...)
Śmierć
Umierając, Amerykanin daje dowód wyjątkowego braku taktu lub co najmniej nieuprzejmości wobec swoich bliskich i przyjaciół. Amerykanie próbują udawać, że śmierć wcale nie istnieje, a już z pewnością nie zdarzy się im samym. Kiedy ktoś mimo wszystko umiera, Amerykanie nie wiedzą, co powiedzieć i starają się uporać z tym przeżyciem tak szybko, jak tylko można. (...)
Pieniądze
Jak stwierdziła pisarka i socjolożka Fran Leibowitz: "W Ameryce nie tylko uważa sie, że czas to pieniądz. Twierdzi się, że wszystko to pieniądz." Po namyśle można stwierdzić, że jest to oczywista prawda: w Stanach Zjednoczonych naprawdę wszystko jest pieniądzem. Czym jest szlachetne urodzenie w egalitarnym społeczeństwie złożonym z ludzi, którzy wszystko zawdzięczają samym sobie? Jaką wartość ma głęboki rozwój duchowy na polu walki, gdzie króluje technika i handel? Jakie znaczenie mają czyste ręce w świecie, w którym czlowiek człowiekowi wilkiem? (...)
Samochód to moja twierdza
Samochód, tak jak dom z ogrodem, to podstawowy element Amerykańskiego Marzenia. Na przeciętne amerykańskie gospodarstwo domowe przypada 1,8 samochodu. (...)
Kościół i państwo
W Ameryce nie obowiązuje żadne oficjalne wyznanie, prócz powszechnego kultu Mamony i szeroko rozpowszechnionej czci dla Disneya. Konstytucja zakazuje wprowadzania religii państwowej i skutecznie oddziela działalność polityczną od religijnej. (...)
Amerykanie mają prawo chodzić do takiego kościoła, jaki sobie wybiorą. Wolność wyznania obejmuje nawet religie własnego pomysłu. Każdy, kto chce, może stworzyć własną religię. (...)
Kultura
W Ameryce istnieją, co prawda, sztuki piękne, często hojnie dotowane przez rząd i organizacje dobroczynne, ale rdzenną kulturą kraju jest kultura masowa. Jako odwieczny bastion demokracji Ameryka tworzy kulturę masową, która jest wytworem mas przeznaczonym dla mas - wszystkich mas na całym świecie. (...)
Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura