Gubernator z Kaliningradu w Braniewie i Fromborku

W sobotę 24 kwietnia Braniewo oraz Frombork odwiedził Gieorgij Walentynowicz Boos, gubernator obwodu kaliningradzkiego. Delegacja rosyjska liczyła ok. 100 osób, z których większość przyjechała na 86 motocyklach. Również gubernator przekroczył granicę na motorze. Tam spotkało go ok. 60 motocykli z braniewskiego „Ole Karter Klubu”.

Głównym celem wizyty było odwiedzenie cmentarza ok. 32 tysiecy żołnierzy Armii Czerwonej pod Braniewem poległych w 1945 r . w operacji wschodnio-pruskiej [= более 32 тыс красноармейцев, павших в боях с гитлеровскими захватчиками в ходе Восточно- Прусской наступательной операции советских войск]. Gość powiedział tam m.in. "Ci, którzy są tu pochowani, oddali najcenniejsze co tylko mogli — oddali życie. Chcemy wziąć choć trochę waszego bólu po tragedii z 10 kwietnia na siebie. Historia mówi, że jesteśmy braćmi i żąda od nas, abyśmy pamiętali o tym w przyszłości. Tylko razem możemy zachować nasz świat."

Następnie w cerkwi braniewskiej odbyła się ekumeniczna modlitwa, a w bazylice mniejszej p. w. św. Katarzyny goście i mieszkańcy wysłuchali koncertu chóru prawosławnego.

Gubernator złożył również kwiaty pod pomnikiem generała Władysława Andersa na Rondzie Sybiraków. Nie wiem czy zdawał sobie sprawę, że oddaje hołd nie tylko bohaterowi polskiej armii, ale i rosyjskiej - jako oficer kawalerii Władysław Anders podczas pierwszej wojny światowej był wielokrotnie ranny i nagradzany najwyższymi orderami bojowymi.

Po zakończeniu braniewskiej części wizyty goście pojechali zwiedzić gród Kopernika i Koteusza - Frombork.

Jemu - Koteuszowi wielkie dzięki za pomoc okazaną przy powstaniu tego fotoreportarzu.

Autorem zdjęć jest Wiesław Zieliński, który udzielił także zgody na ich publikację na blogu „Forum Rosja–Polska” w Salonie24.

Gubernator "kaliningradskiej obłasti" G.W. Boos jest pierwszym gubernatorem obwodu powołanym przez prezydenta (wtedy Putina) po znaczącej reformie ustrojowej umacniającej władzę centralną w Rosji w 2005 r. Było to reakcja na tragedię w Biesłanie. Wcześniej mieszkańcy obwodów wybierali swojego gubernatora w wyborach bezpośrednich ( jak np. prezydenta ). Ostatnio ludność obwodu wyrażała w licznych manifestacjach swoje niezadowolenie stylem sprawowanych rządów mianowanego gubernatora jak i rządu w Moskwie. Ten ostatni szczególnie naraził się kaliningradczykom odrzucając propozycję Polski i Litwy, aby mieszkańcy obwodu korzystali z bezpłatnych, wielokrotnych wiz wjazdowych do tych krajów, korzystając ze specjalnego statusu tej rosyjskiej enklawy. Rząd rosyjski odpowiedział, że obwód nie może być traktowany inaczej niż pozostałe część Federacji Rosyjskiej, wywołując tym wściekłość kaliningradczyków, którzy już widzieli siebie jako bezproblemowo wielokrotnie przekraczających granicę Unii Europejskiej. Wyjazdy do niej, kontakty handlowe stanowią dużą część dochodów mieszkańców tej rosyjskiej wyspy. O idei jej założenia napisałem kiedyś tekst pt. "Województwo Królewieckie".

Mimo bliskości z Kaliningradu - 60 km - była to pierwsza wizyta gospodina Boosa w Braniewie. Miejmy nadzieję, że nie ostatnia.

Źródła:

http://koteusz.salon24.pl/174608,gubernator-obwodukaliningradzkiego-z-wizyta-boos-na-harleyu

http://braniewiak.wm.pl/gubernator-przyjechal-z-motocyklistami,3283

(tu też dużo fotografii, ta pod pomnikiem Andersa 7 /16 )

http://www.itartass.spb.ru/?url=newsread&news_id=100025519

wiki o G.W. Boos - http://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%91%D0%BE%D0%BE%D1%81

Wjazd gubernatora na przejściu Gronowo-Mamonowo, gdzie grasuje słynny, acz kłamliwy Totolotek ze swym nie zawsze czystem psem maści karej parody nieznanej.

gub1

2. Kolumna motocykli w drodze do Braniewa.

gub2

3. Wjazd na cmentarz

gub3

4. Postój na cmentarzu. Wśród motocykli przeważały harleye, ale było też sporo motocykli zabytkowych.

gub4

5. Jeden z nagrobków żołnierskich. Mogiły na cmentarzu są zbiorowe, lecz rodziny niektórych rosyjskich żołnierzy umieściły imienne płyty nagrobkowe.

gub5