Sprawa karna toczy się prawie trzy lata w prokuraturze w sprawie prokuratora M.M. zniesławiającego społeczniczkę walczącą z bezprawiem sędziów i prokuratorów w trakcie kampanii wyborczej do Sejmu RP w 2015r. Została podjęta dopiero po 50 dniach od zawiadomienia, które wpłynąło 22 lipca 2016r. Nie wszczęto śledztwa, lecz dochodzenie i prowadzono je ok. 4,5 miesiaca wbrew art.309 kpk. Potem przekwalifikowano je na śledztwo w dniu 19 stycznia 2017r, aby połączyć je z innym śledztwem wszczętym wcześniej. Do dochodzenia dołączono śledztwo, co nie powinno mieć miejsca. Należało dołączyć odwrotnie.
Sprawę przeciwko prokuratorowi M.M. niewątpliwie opóźniło uchylenie immunitetu M.M.. Immunitet uchylono. Minęło już 5 miesięcy od uchylenia immunitetu M.M. Co dalej?
Komu zależy na takim opóźnianiu sprawy w prokuraturze. Komu zależy na przewlekłości? Czy tak zawsze wygląda sprawność w ściganiu funkcjonariuszy publicznych?
Więcej film pod linkiem https://www.youtube.com/watch?time_continue=2&v=OT_kA2r9-nc