Jacek Kotowski, prezes BZA S.A.
Jacek Kotowski, prezes BZA S.A.
Salon24 Biznes Salon24 Biznes
419
BLOG

Nieuczciwa praktyka ukarana. Lukoil musi przeprosić polską firmę

Salon24 Biznes Salon24 Biznes Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Po pięcioletnim sporze Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok zobowiązujący operatora stacji Lukoil do przeproszenia spółki BZA S.A. za naruszenie jej dóbr osobistych.

Sprawa zaczęła się w 2012 roku. Spółka BZA była wtedy jedynym operatorem kart flotowych na stacjach Lukoil i z sukcesem powiększała bazę klientów. Wtedy polski oddział koncernu Lukoil podjął decyzję o uruchomieniu własnego systemu flotowego. Bez zapowiedzi wypowiedział kontrahentowi umowę o współpracy, a następnie agresywnymi metodami próbował podważyć wiarygodność i dobrą opinię BZA. Jednocześnie werbował klientów do swojego nowego sytemu flotowego.

BZA skierowało sprawę do sądu, który dwoma wyrokami potwierdził winę koncernu. Lukoil, obecnie działający pod nazwą Amic Polska Sp. z o.o., używał bez pozwolenia i wbrew licznym i oficjalnym protestom nazwy swojego dotychczasowego partnera biznesowego. W ten sposób niszczył budowaną latami wiarygodność spółki. 

Wątpliwości co do intencji Lukoila nie mieli biegli sądowi: - Należy jednoznacznie stwierdzić, że wywołane skojarzenia obniżają wiarygodność BZA jako dostawcy usług karty flotowej oraz jako partnera na rynku – napisał w opinii prof. Adam Grzegorczyk, ekspert w zakresie reklamy i praw autorskich. W dalszej części biegły ocenił, że kampania podważała wiarygodność spółki oraz skutkowała trwałym osłabieniem zaufania klientów. 

W efekcie przegranej batalii sądowej Lukoil z początkiem lutego wprowadził na stacje informacje, w których przeprasza BZA za naruszenie dóbr osobistych. Jednak przedstawiciele BZA uznali, że wyrok nie jest w poprawnie realizowany. Wobec braku szczerej woli do zadośćuczynienia operator systemu flotowego deklaruje, że strony sporu muszą wrócić na salę sądową. – Ochrona dóbr osobistych to dopiero pierwszy krok w na naszej drodze do zamknięcia tej sprawy. Kolejne procesy o odszkodowania finansowe są już w toku – mówi Jacek Kotowski, prezes BZA S.A. Straty powstałe po nagłym zakończeniu współpracy z Lukoilem oraz w wyniku kampanii prowadzonej w 2012 roku szefostwo BZA wycenia na ponad milion złotych.


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka