Dziennikarze TVP.Info podali informację o przygotowaniach do utworzenia konwersatorium pod roboczą nazwą “Fundamenty Niepodległości”. Rzeczywiście trwają prace nad realizacją takiego projektu, ale nie są one na tyle zaawansowane, aby szerzej informować o tym opinię publiczną. Skoro jednak już wieści poszły w świat trzeba na nie zareagować. Tym bardziej, że w materiale tvp.info jest parę istotnych nieścisłości.
Politykę pojmuję jako składową dwóch części. Pierwsza to sfera programowa zawierająca opis sytuacji i główne zadania do osiągnięcia. Druga to sfera organizacji, która
daje podstawy do udziału w życiu politycznym i praktycznej realizacji programu. Tylko równomierne rozwijanie obu płaszczyzn daje szanse na skuteczne uprawianie polityki, czyli osiąganie dobra wspólnego.
Aby wzmocnić prace programowe i móc je zaprezentować narodowi
chcemy utworzyć Konwersatorium Fundamenty Niepodległości. Będzie to zespół kilkudziesięciu osób reprezentujących szeroko rozumiany nurt narodowo-katolicki, rozumiany w sensie intelektualnym, myślowym, a nie polityczno-organizacyjnym. Chcemy, aby w tym gronie oprócz czynnych polityków (posłów, senatorów, europosłów) byli przedstawiciele gospodarki, samorządu, nauk społecznych. Chcemy, aby to był taki
narodowo-katolicki “trust mózgów”.
Konwersatorium będzie w minimalnym stopniu zinstytucjonalizowane. Będzie składało się ze stałych członków oraz osób zapraszanych do udziału w dyskusji lub do opracowania wybranych zagadnień.
Podstawową formą pracy będą regularne spotkania plenarne poświęcone wybranym, ale w miarę aktualnym problemom. Spotkania te przeważnie będą się odbywały w gmachu Sejmu RP dla podkreślenia wagi spraw jakimi będziemy się zajmować. Każde z takich zebrań będzie zakończone komunikatem. W niektórych sprawach Konwersatorium będzie tworzyło szersze opracowania w formie raportów, które będą publikowane. W sprawach generalnych stanowisko będzie wspólnie uzgadniane i sygnowane przez wszystkich uczestników Konwersatorium. Natomiast w sprawach szczegółowych będzie podpisywane przez specjalistę z danej dziedziny.
Nazwa projektu - “Fundamenty Niepodległości” - określa główny kierunek prac.
Będziemy problemy analizować i wyciągać wnioski pod kątem tego czy wzmacnia to, czy osłabia naszą niepodległość. Kwestia jej ochrony i umocnienia w zmieniającym się świecie jest, z punktu widzenia życia narodowego, sprawą podstawową. W minimalnym stopniu będziemy zajmować się historią. Najważniejsza jest przyszłość, bliższa i dalsza, i na niej chcemy się skoncentrować.
Pojawia się pytanie o
relacje Konwersatorium do Zespołu Doradców Ruchu Ludowo-Narodowego. Podstawowa różnica polega na skali i wynika z prównania chociażby nazw obu ciał. Zespół Doradców ma wymiar czysto praktyczny. Wspiera określoną partię polityczną. Wyniki pracy Zespołu Doradców są własnością RLN, tworzą jej program. Natomiast Konwersatorium ma charakter bardziej ogólny i szerszy. Zarówno pod względem składu personalnego, jak i problematyki. Co nie oznacza, że oba zespoły nie będą w jakimś stopniu zazębiały się.
Konwersatorium nie będzie pracowało dla żadnej konkretnej partii politycznej. To co zostanie wypracowane będzie udostępniane szerokiej opinii publicznej. Będzie z tego mógł korzystać każdy i każda siła polityczna, o ile z tym punktem widzenia będzie się zgadzała i będzie chciała go wdrażać w życie.
Z tego wynikają dwa sprostowania w stosunku do materiału przekazanego przez tvp.info. Po pierwsze nie prowadzę w tej sprawie żadnych rozmów z władzami PiS, gdyż nie jest to inicjatywa tej partii, czy klubu parlamentarnego. Nie jest to żadna przybudówka czy wewnętrzna komórka organizacyjna. Władze PiS, tak jak każdej innej partii, będą mogły korzystać z dorobku Konwersatorium, o ile będą chciały.
Po drugie jeśli rzeczywiście (bo tego nie wiem) przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski ma do tego pomysłu krytyczny stosunek, bo może to zagrażać jedności tej partii, to niepotrzebnie martwi się na zapas. Nie zamierzamy bowiem nikogo z polityków PiS do pracy w tym zespole zapraszać. Jeżeli ktoś będzie chciał z własnej inicjatywy przystąpić i będzie do tego miał podstawy merytoryczne, to już jego indywidualnym problemem będzie dyskutowanie tego z władzami swojej partii.
Nie podaję żadnych nazwisk dopóki sprawa nie będzie ostatecznie przygotowana. Ale sądzę, że jeszcze przed wakacjami uda nam się przekazać pierwszy oficjalny komunikat w tym zakresie.
Bogusław Kowalski
11 czerwca 2008 r., Warszawa-Sejm RP
