ja dałem radę tylko do tego momentu:
"Badacz kieruje badaniem, a nie bada. Badacz musi umieć zadawać pytania, musi wiedzieć, jaki wątek drążyć, bo tutaj są jakieś obszary niezbadane."
Czy jest w naszym kraju jeszcze ktoś odważny, kto byłby skłonny traktować p. Klicha, a co za tym idzie, nasz udział w wyjaśnianiu masakry smoleńskiej poważnie?