Na pewnym blogu przeczytałem dzisiaj:
Rosja zawsze atakując na zachodzie nie działała sama, ale przy silnej współpracy którejś z europejskich potęg. I tylko w takim wypadku jest groźna. Putin zatem nie dysponuje żadną siłą samoistną. Jest groźny tylko o tyle, o ile ktoś w Europie podaje mu rękę, poprzez niszczenie jej chrześcijańskiego dziedzictwa. Widzimy to na własnym przykładzie, gdy od lat kilku Niemcy prowadzą przeciwko Polsce wyniszczającą inwazję prawną, społeczną i gospodarczą. To ona jest największą, a w zasadzie jedyną siłą Rosji.
https://www.salon24.pl/u/qqc1968/1463828,putinomachia-o-naszej-polityce-wschodniej
Otóż to, widzicie to na własnym przykładzie, a jeśli jeszcze nie widzicie to zobaczycie już wkrótce: największą siłą Rosji jest ta prawicowa, złodziejska putinomafia europejska (nawet się zrymowało) wycierająca sobie chrześcijaństwem swoją dwulicową, umorusaną rasizmem i faszyzmem gębę, i jej liderzy jak Orban, FIco, Le Pen z tym waszym ukrywającym się za "dwoma pięknymi oceanami" mecenatem, dziwkarzem (jest na to nawet wyrok sądowy) i przestępcą podatkowym (póki co uciekł przed zarzutami do Białego Domu) Donaldem Trumpem, których antyunijną propagandę powiela na tym portalu autor w/w wpisu nie od dzisiaj myśląc, że jak sam się nazwie ruską onucą to już nią nie będzie, kryjący się za retoryką polskiego szlachcica i rozważaniami pseudohistorycznymi, pod przykrywką których nam tu promuje w zawoalowany sposób przyjaźń polsko-rosyjską pod hasłami niemieckich neofaszystów z AfD, bo oni dokładnie mówią to samo, przynajmniej jeśli chodzi o Rosję.
Największą siłą Rosji w Polsce jest ta braunowska Konfederacja i ten niszczący polską demokrację PiS.
Największą siłą Rosji są ich zwolennicy i propagatorzy na czele z autorem w/w bloga.
Największą siłą Rosji jesteście tutaj wy.
To zadziwiające z jednej strony, a z drugiej w zasadzie symptomatyczne dla tego środowiska, że ktoś w tak prymitywny sposób może zwodzić przez tak długi czas tylu ludzi na tym portalu pozując na wielkiego patriotę a jednocześnie uprawiając prorosyjską, antyunijną i antyeuropejską retorykę sprzeczną z polską racją stanu, zagrażającą naszej suwerenności i bezpieczeństwu. Nic dziwnego, że z każdym dniem przybywa na tym portalu pisowskich obrońców Putina, którzy za większe zło od niego uważają UE i Niemcy, którzy narzekają na zwykłe dyplomatyczne i gospodarcze stosunki z Rosją prawie dwie dekady temu w zupełnie innych okolicznościach, a nie widzą problemu w tym co robi Trump i jego europejscy prawicowi pucybuci po pełnoskalowym ataku Rosji na Ukrainę, Mariupolu, Buczy i setkach tysięcy ofiar tej bezsensownej wojny.
Polska najwięcej skorzystała gospodarczo na akcesji do UE i otwarciu rynku głównie na Niemcy, które są naszym największym partnerem handlowym. Od stanu niemieckiej i unijnej gospodarki zależy stan naszej. Wystarczy spojrzeć na wykresy wzrostu i spadku inflacji przez ostatnie kilkanaście lat. Nasze i niemieckie są niemal bliźniacze: jak w Niemczech rośnie inflacja to i u nas, jak w Niemczech spada, to i u nas, tak samo w większości krajów unijnych, bo nasza gospodarka jest połączona z europejską i światową od dwóch dekad, czyli akcesji do UE, która przyniosła nam bezprecedensowy wzrost gospodarczy, który uplasował nas ostatnio w gronie 20 gospodarek świata.
Jeszcze będziecie spierdzielać w podskokach do tych znienawidzonych Niemiec i błagać ich o azyl jak wam Putin przeorze granice od Suwałk po Lublin. Mam nadzieję, że wtedy Niemcy powiedzą: a wyp...cie teraz do tego swojego Łukaszenki i Orbana, albo wpław przez ów "piękny ocean" do tego swojego Trumpa, ewentualnie kamień do szyi i do morza. Bo to was czeka, ruskie, antyunijne trolle i to szykujecie nam wszystkim.
Ruska menelnia, nie polskie forum.
zdjęcie: kongres partii prawicowych w Madrycie, styczeń 2022
cenię ludzi inteligentnych bardziej niż złoto i będę walczył o nich do ostatniej kropli krwi, nawet jak się z nimi nie zgadzam; szary to kiedyś był papier i tylko do jednego się nadawał, a i tak go ciągle brakowało, dlatego komuna upadła, bo nie można w nieskończoność podcierać sobie tyłka gazetą, tym bardziej, że farba puszcza; nie bójmy się mówić rzeczy uznawane przez wielu za kontrowersyjne, bo nawet nie mając racji nigdy się o tym nie dowiemy obawiając się mówić co myślimy, dlatego bardziej cenię ludzi szczerych, choć błądzących od dwulicowych gadów mówiących tylko to, co inni chcą usłyszeć; wolę już być gryziony w tyłek, niż w niego całowany; planeta black and white wita swoich pokojowo nastawionych e-migrantów. Wreszcie, gdy mam przed sobą trudny temat - gdy droga wydaje mi się wąska i nie widzę żadnego innego sposobu uczenia powszechnie uznanej prawdy, jak poprzez zadowolenie jednego inteligentnego człowieka, a zdenerwowanie tysięcy głupców - wolę zwracać się do tego jednego człowieka i nie zwracać uwagi na potępienie tłumu. Przewodnik Błądzących, Majmonides (1136-1204)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
