Niemiecki prywatny detektyw Josef Resch prowadzący - śledztwo ws. katastrofy lotu MH17 linii Malaysia Airlines nad Ukrainą, poinformował, że znalazł informatora, którego zeznania mają definitywnie wskazać winnego zestrzelenia.
Juz po ogłoszeniu wstępnego raportu we wrześniu 2014 przez holenderskich ekspertów w sprawie lotu MH-17 niemiecki detektyw J.Resh ogłosił ,ze poszukuje informatorów mogących dostarczyć dowodów i informacji o zleceniodawcach zestrzelenia malezyjskiego boeinga. Jego klient, który wynajął detektywa gotów był zapłacić 30mln$ za dowody obciążające zleceniodawców.
Podkreślam w śledztwie Resha nie chodziło o nazwiska ewentualnych bojców przyciskających guzik wyrzutni rakietowej ,czy nazwisko pilota wykonującego ostrzał ,a chodziło o ustalenie ludzi wystawiających zlecenie zestrzelenia. Teraz Resh poinformował ,że znalazł się wiarygodny świadek dysponujący niezbitymi dowodami obciążającymi ,ale za swoje informacje zażądał 30ml ale funtów nie dolarów. Ponoć klient ( klienci?) Resha zgodził się na taką kwotę.
Fundator nagrody wyraźnie nie miał zaufania do oficjalnego śledztwa skoro za pokaźne pieniądze wynajął prywatną agencję detektywistyczną. Trudno mu się dziwić albowiem eksperci holenderscy mimo nieskrępowanego dostępu do wraku i czarnych skrzynek wydali niewiele mówiący raport wstępny, ignorując odnalezione wyraźne ślady zniszczeń na wraku. W raporcie wstępnym podano ,że „zniszczenia przedniej części kadłuba dowodzą penetracji samolotu ,przez duża liczbę wysokoenergetycznych obiektów z zewnątrz, To doprowadziło do rozpadu całej maszyny.i upadku". Nie powiedziano nawet ,czy „obiekty to były szrapnele rakiety ,czy naboje z działka lotniczego ,czy jedno i drugie. Takie zdawkowe opinie międzynarodowej komisji sugerowały ,że podlega ona olbrzymim naciskom politycznym co groziło utajnieniem prawdziwych przyczyn katastrofy na lata jak choćby miało to miejsce po Smoleńsku. To mogło sprowokować decyzje o prywatnym śledztwie.
Resh twierdzi ,ze klient otrzymał wszystko co chciał więc rola prywatnych detektywów jest zakończona. (http://www.dailymail.co.uk/news/article-3131397/Mystery-whistleblower-comes-forward-claim-biggest-30-million-reward-telling-German-investigator-shot-flight-MH17-killing-298-board.html)
Dodał ,ze ma nadzieje ,że pozyskane informacje będą upublicznione choć trochę się obawia ,ze mogą tez pozostać jedynie do użytku wewnętrznego zleceniodawców.
Prawdopodobnie informatorem Resha jest agent służb specjalnych Ukrainy albo Rosji.
1.Przypadkowe zestrzelenie nie wchodzi w grę:
Najczęściej podawaną przyczyną zdarzeń z 17 lipca 2014 roku nad Donbasem jest, ze boeing został zestrzelony przez separatystów dysponujących systemem rakietowym Buk, którzy pomylili go z ukraińskim samolotem wojskowym. Jak widać tajemniczy klient od 30mln funtów był innego zdania i zlecił poszukiwanie informacji o zleceniodawcach zestrzelenia.
Tu wspomnieć należy ,że po katastrofie Rosjanie przedstawili dowody ,że w okolicy boeinga w czasie zestrzelenia leciał ukraiński SU-25. W jednej z wersji przypadkowego zestrzelenia mówi się ,że SU-25 krył się celowo za boeingiem co doprowadziło do pomyłki. Taka wersja wydarzeń rozkłada odpowiedzialność na obydwie strony konfliktu w Donbasie. Nie znajduje to jednak potwierdzenia w obrazie szczątków i w zeznaniach wielu świadków ,którzy mówili o dwu ,a nawet trzech wybuchach poprzedzających rozpad samolotu.
2.Jeżeli nie przypadkowe zestrzelenie to akcja fałszywej flagi ale czyja??
Według ukraińskiej SBU była to akcja fałszywej flagi zaplanowana przez Rosjan. Prorosyjscy separatyści mieli zestrzelić maszynę należąca do Aerofłotu, która leciała z Moskwy na Cypr w taki sposób aby wine przypisac Ukraińcom.. Według SBU do pomyłki doszło, bo system BUK ustawiono nie w tej miejscowości, w której planowano.
Z kolei Rosjanie uważają ,że akcje fałszywej flagi przygotowali Ukraińcy bo to oni odnieśli korzyści z całego zdarzenia.
3. Co mówią szczątki boeinga.
Mówią wiele prawie wszystko nie ujawniają tylko nazwisk zleceniodawców.
3a) Ślady ostrzału rakietą BUK.
Jest pewne ,ze boeing został trafiony rakieta BUK. W wielu miejscach szczątków boeinga wyraźnie widać , ślady szrapneli ( typu butterfly i prostokątne) takich jakimi uzbraja się głowice rakiety BUK rys.1a.
Rys.1 Osłona wlotu lewego silnika boeinga ze śladami szrapneli z BUKA.
3b Ślady ostrzału z działka lotniczego.
O śladach ostrzału z działka lotniczego pierwszy mówił obserwator OSCE z Kanady ukraińskiego pochodzenia M.Bociurkiw ,który oglądał szczątki zaraz po wypadku patrz np.:: https://www.youtube.com/watch?v=fNMj-M-GDl0 ( patrz 6:03 i dalej ‘very very strong machingun fire:)
Następnie prasę światowa obiegło zdjęcie:
Komentarze