Dziennik opublikował dziś artykuł o działalności Ala Gore'a - byłego wiceprezydenta USA, który o włos przegrał w 2000 roku wybory z Bushem. Dziś zajmuje się działalnością ekologiczną: jeździ z wykładami po świecie i nawołuje to redukcji emisji gazów cieplarnianych, itp.
Napisał na ten temat książkę "Earth in the Balance", która stała się w USA bestsellerem. Co w niej możemy znaleźć:
Ledwie w Europie Środkowej opadł polityczny kurz po antykomunistycznej rewolucji w 1989 r., świat wstrzymał oddech z przerażenia, z powodu niewiarygodnego poziomu zanieczyszczenia środowiska - szczególnie powietrza - w całym bloku komunistycznym. Dowiedzieliśmy się na przykład, że w niektórych rejonach Polski dzieci są regularnie zabierane pod ziemię do głębokich kopalń, aby choć na chwilę odetchnąć od nagromadzonych w powietrzu gazów i zanieczyszczeń wszelkiego rodzaju. Możemy sobie wręcz wyobrazić ich nauczycieli wychylających się niepewnie z kopalń, biorących ze sobą kanarki, aby ostrzec dzieci, jeśli na powierzchni nadal nie jest bezpiecznie.
(tłumaczenie za: Getoryk, książka jest dostępna w Google Book Search, powyższy fragment znajduje się na stronie 81.)
Ręce się załamują jak człowiek dowiaduje się, co Amerykanie czytają o Polsce. Cóż, jeśli mogły u nas biegać niedźwiedzie polarne po ulicach, to kanarki mogą sygnalizować kiedy powietrze jest odpowiednie dla dzieci.
