Od jakiegoś czasu na bilboardach może oglądać zdjęcie oderwanego od pracy premiera Kaczyńskiego i hasło: Premier Kaczyński - zasady zobowiązują. Chociaż nie głosowałem na PiS w wyborach, to jednak zawsze miałem Kaczyńskiego za uczciwego człowieka z zasadami właśnie. Jednak wydaje mi się, iż mało kto nie zgodzi się, że po przejęciu władzy Kaczyńscy musieli wielokrotnie odchodzić od swoich szczytnych zasad, czasem nawet działać wbrew nim.
Tala jest chyba polityka - nie da się odnosić sukcesów będą w 100% szczerym czy nawet uczciwym. Niech ktoś spróbuje wygrać wybory głosząć hasła liberalizmu w gospodarce. Ostatnia kampania wyborcza pokazała, że się nie da - trzeba po prostu obiecywać gruszki na wierzbie, jeśli chce się wygrać. I teraz jest dylemat - być szczerym i uczciwym w głoszeniu swoich poglądów czy starać się realnie działać na rzecz dobra kraju, wierząc, że własne rozwiązania są najlepsze dla ludzi - nawet jeśli oni sądzą inaczej.
Ostatnie informacje, o ile są prawdziwe, o nowym pakcie PiS-Rydzyk, po raz kolejny pokazują zderzenie zasad z działanie pragmatycznych, w którym to drugie wychodzi zwycięsko. Jarosław Kaczyński stwierdził kiedyś, że ZChN jest największym zagrożeniem dla chrześcijaństwa w Polsce. Co więc teraz może sądzić o środowisku Radia Maryja? Kierując się zasadami powinien zdystansować się od ojca Rydzyka nie tylko ze względu na poglądy głoszone przez Radio Maryja, ale także z powodów osobistych. Dziennikarze często wspominają o Kaczyńskim jako żoliborskim inteligencie wychowanym przez rodziców AK-owców zgodnie z przedwojennymi zasadami, w których honor zajmuje wysoką pozycję. Tymczasem ojciec Rydzyk publicznie ośmieszał obydwóch Kaczyński i co gorsze - obraził żonę prezydenta.
Zasady zasadami, ale polityka rządzi się swoimi prawami i chyba zawsze stwarza pewien dysonans u osoby, która w niej uczestniczy. Chociaż z drugiej strony chyba można się uodpornić. Ciekaw jestem czy Kaczyńskim skóra zgrubła już na tyle, że nie czują niesmaku przy podejmowaniu takich decyzji, jak wpisywanie ludzi pokroku Sobecka na czołowe miejsca list wyborczych.
