box2008 box2008
391
BLOG

Co się dzieje?! Z cyklu: pytania retoryczne.

box2008 box2008 Polityka Obserwuj notkę 3

 

Od ponad roku Platforma Obywatelska i jej koalicjanci, dysponują pełnią władzy wykonawczej i ustawodawczej w Polsce. Jedyna realna opozycja, czyli PiS zepchnięta w kąt ław sejmowych i na ulicę, do kontroli rządu dysponuje bardzo skromnym instrumentarium, które przy obecnej arytmetyce głosów w parlamencie nie daje szans na wywieranie skutecznego nacisku na kierunki działań rządu. Jednak co może dziwić, zwłaszcza zwolenników ekipy Donalda Tuska, ten układ permanentnej dominacji w żaden sposób nie przełożył się na podjęcie choćby jednego z wielu wyzwań, jakie pełniący funkcję premiera polityk zarysował w swoim expose z roku 2007. Dość wspomnieć niektóre z nich, jak obniżenie podatków, ograniczenie deficytu, zahamowanie wzrostu inflacji, przyspieszenie budowy obwodnic i autostrad, gospodarczy powrót Polski nad morze, usprawnienie składani wniosków o dotacje unijne, ułatwienie młodym startu zawodowego, oddanie sprawy edukacji rodzicom, poprawa jakości służby zdrowia czy zapewnienie bezpieczeństwa i praworządności w Polsce. Żadna z tych niezwykle ważnych spraw nie doczekała się w ciągu ubiegłego roku rozwiązania i to po mimo świetnego, podobno, przygotowania Platformy do rządzenia krajem, którego gwarancją były szuflady pełne ustaw, jak obrazowo zapewniał nas Donald Tusk, oraz doskonała kadra profesjonalnych fachowców, mająca ostatecznie i skutecznie oddzielić gospodarkę od polityki.

Dostaliśmy za to rok horroru, który rozpoczęła tragiczna śmierć 96 osób, w tym Prezydenta RP prof. Lecha Kaczyńskiego, kreowanego przez środowisko rządzące i zaprzyjaźnione z nim media na głównego hamulcowego reform i postać niegodną szacunku. Po tym trzęsieniu ziemi, napięcie zaczęło rosnąć. Rząd oddał dowody i śledztwo w najważniejszej dla Polski sprawie państwu, które znane jest z mordowania własnych obywateli. W wyborach prezydenckich wygrał kandydat, wątpliwej lotności, którego fałszywe oskarżenia zniszczyły swego czasu kilku uczciwych polityków i urzędników, kandydat, którego nikt nie zapytał o wątpliwego pochodzenia majątek czy powiązania ze spec-służbami PRL i WSI, co gorsza. Człowiek ten w pierwszym swoim publicznym wystąpieniu (wywiad dla GW z 9.07.2010 r.) sprowokował ciągnący się miesiącami bolesny konflikt, na Krakowskim Przedmieściu. Media, zaprzyjaźnione w większości z rządem, zwłaszcza po odzyskaniu przez sojusz PO-SLD telewizji publicznej, tak zapomniały się w wylewaniu pomyj na głowy opozycji i popierających ją milionów obywateli, że nawet mord polityczny, jakiego w Łodzi dopuścił się Ryszard Cyba (były członek PO) na Marku Rosiaku (PiS), nie był w stanie zatrzymać, czy choćby osłabić, tej erupcji nienawiści i zwyrodnienia jaka wydobywa się z ekranów, głośników i gazet. Ogłoszenie kłamliwego donosu Anodiny, który miał poniżyć Polskę i polaków, Donalda Tuska przy okazji, przelało tylko czarę goryczy.

Na to wszystko nakłada się totalny krach polityki gospodarczej rządu PO. Nie sposób, nawet hasłowo, wyliczyć wszystkich tych wpadek, błędów, przekrętów i zaniedbań jakich byliśmy świadkami w ciągu tego roku. Podniesienie podatku VAT, szybujący dług skarbu państwa, skandal z kontraktem gazowym, który w pierwotnej formie zakwestionowanej przez KE oddawał Rosjanom pełną kontrolę nad polskim rynkiem gazowym do 2037 r. ostatecznie zaś zaskutkował najwyższą ceną płaconą w europie, umorzeniem długów Gazpromu i oddaniem kontroli nad siecią przesyłową Jamału (na odcinku krajowym) w obce ręce. Dalej, skandal z kolejami, znikające miliardy z kontraktów drogowych, obcinane kilometry autostrad i dróg ekspresowych, rosnące ponad 5 zł ceny benzyny, wzrost bezrobocia ponad 2 mln, skok na kasę z OFE.

Można by tak wyliczać i wyliczać. Można też dodać do tego i takie kwiatki jak gmeranie przy ordynacji wyborczej, prywatyzacja senatu, obcięcie finansowania opozycji i ograniczanie jej możliwości komunikowania się  z wyborcami za pomocą TV, twożenie centralnych baz danych o obywatelach, nawet tych najmłodszych, i to bez słowa logicznego uzasadnienia. W tym wszystkim jednak nie sposób znaleźć choćby jednej, ważnej, sprawy załatwionej przez ten rząd. Z zapowiadanej, w ubiegłym roku, szumnie jesiennej ofensywy legislacyjnej zostały po ośmiu miesiącach jeno smutne resztki w postaci 13 ustaw, które być może uda się przyjąć przed końcem kadencji. Pomijam już kwestie jakości tych aktów. Jedynym co zdaje się rozpalać i pchać do działania polityków rządu i partii go popierających jest walka z opozycją, z PiS i jej szefem. Choć pozbawieni dostępu do większości mediów, marginalizowani i przemilczani, gdy podejmą próbę debaty, bądź zaprezentują swoje poglądy czy projekty w kluczowych dla Polski i polaków sprawach, ciągle spotykają się z atakiem i agresją, którą można na własne oczy zobaczyć na filmach z 10.04.2011 r. krążących po sieci.

Co się dzieje Szanowni Państwo?

Co dzieje się z tym rządem, że po mimo skupienia władzy i poparcia, elit i mediów, o jakim żaden z poprzedników nie mógł marzyć, od ponad roku nie zrobił NIC by rozwiązać choćby jeden z tych dziesiątek, czy może nawet setek, problemów jakie Donald Tusk zarysował w swoim expose?

box2008
O mnie box2008

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka