Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa
78
BLOG

Tomasz Terlikowski - Katon Dysfunkcyjny

Cezary Krysztopa Cezary Krysztopa Polityka Obserwuj notkę 54

    Napisałem wczoraj, ze mam wiele szacunku dla Redaktora Terlikowskiego. W świecie zdominowanym przez teorie bezstresowego wychowania, poprawności politycznej, czerwonego "świętego" bałwana usiłującego zastąpić Boga w Bożym Narodzeniu oraz przyzwolenia na zabijanie ludzi przez innych ludzi potrafi znaleźć proste i właściwe słowa by szaleństwo współczesnego świata wykazać. Chapeau bas.


 

   Ma Redaktor również drugą twarz, mniej światopoglądową, bardziej polityczną na którą zwracam szczerze mówiąc mniejszą uwagę gdyż z jej twierdzeniami często głęboko się nie zgadzam. Ale cóż, jego prawo, nic mi do tego. Z przekonaniem o jej wysokiej próbie skupiam się na tej pierwszej.

   To jednak co usłyszałem wczoraj w TokFM (cytat to nie jest, pamięć za słaba, jak kto pamięta lepiej niech poprawi):"...to byli często szesnastoletni chłopcy (co ciekawe wczoraj na salonie pisał już o piętnastoletnich, why?), to nie pedofilia, to zwykły homoseksualizm..." zmroziło mnie. Ten sam człowiek, który zestawiał homoseksualizm z zoofilią (nie mam niestety wystarczającego filozoficznego instrumentarium żeby polemizować z Panem Redaktorem, powiedzmy że czuję intuicyjnie, że to co najmniej przesada) ten radykalny Katon (nie piszę tego bynajmniej w znaczeniu pejoratywnym) relatywizuje niecne postępki księży. Dlatego że są księżmi? Rzeczywiście prawo nazywa pedofilią stosunek z osobą poniżej 15 roku życia. Jest to jednak przecież granica arbitralna. Czy Szanowny Redaktor sądzi, ze molestujący chłopców czy dziewczęta księża czekają z molestowaniem aż wyżej wymienieni skończą lat 15? A nawet jeżeli czekają to czy to w czymś umniejsza konieczność owego czynu potępienia? Czy w imię dobra Kościoła Katolickiego można rozgrzeszać choćby i w stopniu jedynie relatywizującym księży czego równocześnie odmawia się nie-księżom? Czy Redaktor Terlikowski byłby gotów bronić nie-księdza molestującego piętnastolatka rozgrzeszając go z pedofilii i obarczając jedynie zdepenalizowanym homoseksualizmem?

   Kiedy człowiek mówi: „tu jest dobro a tam jest zło” wykonuje jeden ze swoich podstawowych obowiązków. Kiedy jednak mówi: „powinieneś robić tak a nie inaczej” (tak jak Redaktor Terlikowski mówi Senatorowi Piesiewiczowi np.) nakłada na siebie togę Katona i dodatkową odpowiedzialność bowiem mówi tym samym że czuje się od innych lepszy i lepiej od innych wie jak powinni postępować, a jeśli tak nie może sobie pozwolić na relatywizowanie zasad które głosi na zasadzie „bliższa koszula ciału” i „ w obronie Kościoła Katolickiego będę rozgrzeszał jego księży”. To są działania ze sobą sprzeczne. Chciałbym moc mieć nadal szacunek dla odwagi Redaktora Terlikowskiego. Chciałbym mieć szacunek dla jego bezkompromisowości. Zakładam że się zapędził i zwyczajnie popełnił błąd. Błądzić jest rzeczą ludzką. Chyba że nie, wtedy proszę oddać togę i pozostać przy bezpiecznym „tu jest dobro a tam zło”

 

małpiarnia

>>> Wypromuj również swoją stronę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (54)

Inne tematy w dziale Polityka