Jedna z moich świeżych fejsbukowych znajomych chwilę po zawarciu fejsbukowej znajomości zapytała mnie w pierwszym, krótkim, lakonicznym liście: "PiS czy PJN?" na co ja trenowany od trzech lat na salonie24 odpowiedziałem (w wielkim skrócie) z uśmiechem "Cezary Krysztopa, Droga Pani, Cezary Krysztopa". Odpowiedź nie do końca moją nową znajomą zadowoliła ponieważ, jak stwierdziła, mamy wojnę, a na wojnie nie wolno się nie opowiadać po którejś ze stron, z czego wniosek, że gdyby Kraków napadł podstępnie na Kielce niezwłocznie powininem określić się czym dumny krakowiak czym niezłomny kielczanin. A co jeśli nie?:)
W tej samej wojennej poetyce od lat utrzymuje się Dzielny Wojak Brudziński. Ostatnio raczył był wyzwać na udeptaną ziemię wójta Kozioła, bohatera serialu "Ranczo". Zabawne, ale tak właśnie zrobił. Powiedział: (www.gazeta.pl) "Nawet w popularnych serialach, jak "Ranczo" w TVP bohaterami negatywnymi - jak wójt Kozioł - są osoby o cechach "wrażych" pisowców". Wiem, wiem, Wyborcza kłamie i apage i wogóle ale tego by chyba nie wymysliła?:) Poza tym nie słyszę dementi:).Na serialach się nie znam, omijam je szerokim łukiem (no może oprócz "Battlestar Galactica") no ale po takim oświadczeniu to sobie sprawdziłem co to to jest. Fakt, niewiele udało mi się z tego pojąć ale wg producenta serialu Macieja Strzembosza, który do tejże Wyborczej list napisał wiadomo mi że "Z wywiadu z Joachimem Brudzińskim, przewodniczącym komitetu wykonawczego PiS, dowiedziałem się że: "Nawet w popularnych serialach, jak "Ranczo" w TVP, bohaterami negatywnymi - jak wójt Kozioł - są osoby o cechach "wrażych" pisowców". Wszyscy oglądający serial wiedzą, wójt Paweł Kozioł to ateista, były aparatczyk PZPR, przyspawany do stołka koniunkturalista. Gdzie tu można odnaleźć cechy "wrażego pisowca", pozostaje tajemnicą posła Brudzińskiego"
Zasadniczo mam teraz przed świętami sporo roboty i na salon mało czasu ale taką ciekawostką nie mogłem się nie podzielić:) Ech, Wy, wojaki moje gapowate...:))). I jeszcze jedno (do galopującychy już w moim kierunku Inkwizytorów:)) na pewno nie uważam, że w PiS (ba, nie wiecie nawet jak często zarzuca mi się kryptopisizm;)) czy w jakiejkolwiek innej partii było więcej paskud niż wynikałoby z ich procentowego udziału w reszcie społeczeństwa. Po prostu ubawił mnie bojowy zapał Dzielnego Wojaka. A poza tym pozdrawiam przedświątecznie:)
Inne tematy w dziale Polityka
