Nasz premier wybrankiem Angeli Merkel - dzięki jej poparciu dostał upragnione stanowisko europejskie, głównie za swą proniemieckość i proeuropejskość, a tak naprawdę za autentyczne i szczere pilnowanie interesów Niemiec i Europy a nie Polski - bo polskość to wszak nienormalnośc. Mamy czuć dumę z tego jego osobistego sukcesu, wyniesienia, wysokiej emerytury (Poniatowski tez dostawał od carycy niezła kase na starość) itp itd. Ciekawe, że u schyłku I Rzplitej, kiedy to kochanek carycy Katarzyny w nagrodę za swą usłużność dostał koronę Polski - w sumie niezłe stanowisko - i doprowadził do demontażu tegoż państwa, nikt jednak nie poczytywał za splendor dla Polski i Polaków, że nasz król to ho ho - pupilek samej carycy - sprawa była jednak wstydliwa...
Inaczej tez widzieliśmy ucieczkę Walezego nieco wcześniej. Jakoś dumy nie było, że nasz król będzie władał sama Francyją...
Śpiew nad rzeką już rozbrzmiewa Puszczę biały kwiat oplata, Wawa-gęsi krzyczą w trzcinach, Orzeł prosto w słońce leci. Zmieńcie futra, bracia Mokwe, Wiatr z południa ciepło niesie. Uploaded with ImageShack.us
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka