Poprzednia notka z tego cyklu traktowała o konieczności zmiany podejścia do rozumienia roli władzy, pieniądza i posiadania jako narzędzi sterowania społeczeństwami. Można to ująć nieco inaczej - jako rodzajów przemocy używanych do do tego celu.
Przemoc bezpośrednia ze strony sprawujących władzę - to najbardziej rzucająca się forma.
Drugim rodzajem jest przemoc mentalna; tu identyczne jest oddziaływanie religii jak i mediów. Nawet więcej - media są obecnie znacznie silniejszym czynnikiem oddziaływania, gdyż "bombardują" naszą świadomość nieustannie, nie dając czasu i możliwości refleksji.
Trzecim czynnikiem jest sądownictwo. W zasadzie jest blisko powiązane z rolą spełnianą przez religie i media, jednak ma nieco inną specyfikę, gdyż działa rzekomo w zgodzie ze społecznymi ustaleniami. Faktycznie, bardzo często, a zakres oddziaływania się zwiększa, jest elementem manipulacji realizującym zamierzenia "władzy" pod pozorem reprezentacji interesu społecznego. Przykładem jest zakres ograniczeń (w wielu przypadkach absurdalny) jaki zastosowano w "walce z koronawirusem".
Czwartą formą przymusu jest przymus ekonomiczny - o szerokim spektrum możliwości oddziaływania.
Należy zaznaczyć, że wszystkie te rodzaje przemocy - mają społeczne uzasadnienie w odniesieniu do organizacji życia; są nieodzowne. Istotą problemu jest dążność do działania samoistnego, bez kontroli społecznej, a za to bez odpowiedzialności za podejmowane decyzje. W naszych warunkach - najbardziej spektakularna i zauważalna jest próba uzyskania takiego statusu przez sądownictwo.
Pozostałe czynniki są przynajmniej kamuflowane.
Jeśli zatem chcemy tworzyć Rzeczpospolitą, czyli strukturę wspólną dla obywateli widzących w niej wspólnotową korzyść, to koniecznym jest stworzenie zabezpieczeń przed możliwością zdominowania społeczeństwa przez którąś z form "przemocy".
Tu konieczne jest podstawowe ustalenie: czy "władza" od Boga (Stwórcy) pochodzi, czy też wynika z międzyludzkich uregulowań?
Tę kwestię wyjaśniałem - gdyby zamiarem Stwórcy było nakazywać nam określone zasady postępowania, to nie obdarzał by nas możliwością wyboru, lecz nadał nam cechy uniemożliwiające zakazane działania (np. nie jesteśmy dostosowani do życia w wysokich temperaturach). Twierdzenie zatem, że Stwórca nadał nam PRAWO - jest manipulacją.
Regulacji dokonujemy sami, albo też robią to ci, którzy chcą mieć z tego korzyści, a powołują się na Stwórcę celem ukrycia swoich intencji. Tu powstaje podstawowe rozróżnienie: władza - to narzucanie zasad społeczeństwu, ład - to wspólne ustalenie relacji między ludźmi jakie sami czynimy.
Władza wymusza określone postępowania, gdy ład - usuwa ze społeczności tych, którzy ustaleń nie chcą przestrzegać.
Jak widać - rozważania o Rzeczypospolitej muszą koncentrować się na eliminacji dominacji przymusu w relacjach społecznych. Nie da się go w pełni wyeliminować, gdyż są sytuacje, gdy jest to konieczna forma oddziaływania, ale też celem jest zmniejszanie jego roli.