Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
355
BLOG

Po kryzysie - "trzecia droga"? (4) O przemocy

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Poprzednia notka z tego cyklu traktowała o konieczności zmiany podejścia do rozumienia roli władzy, pieniądza i posiadania jako narzędzi sterowania społeczeństwami. Można to ująć nieco inaczej - jako rodzajów przemocy używanych do do tego celu.


Przemoc bezpośrednia  ze strony sprawujących władzę - to najbardziej rzucająca się forma.

Drugim rodzajem jest przemoc mentalna; tu  identyczne jest oddziaływanie religii jak i mediów. Nawet więcej - media są obecnie znacznie silniejszym czynnikiem oddziaływania, gdyż "bombardują" naszą świadomość nieustannie, nie dając czasu i możliwości refleksji.

Trzecim czynnikiem jest sądownictwo. W zasadzie jest blisko powiązane z rolą spełnianą przez religie i media, jednak ma nieco inną specyfikę, gdyż działa rzekomo w zgodzie ze społecznymi ustaleniami. Faktycznie, bardzo często, a zakres oddziaływania się zwiększa, jest elementem manipulacji realizującym zamierzenia "władzy"  pod pozorem reprezentacji interesu społecznego. Przykładem jest zakres ograniczeń (w wielu przypadkach absurdalny)  jaki zastosowano w "walce z koronawirusem".

Czwartą formą przymusu jest przymus ekonomiczny - o szerokim spektrum możliwości oddziaływania.


Należy zaznaczyć, że wszystkie te rodzaje przemocy - mają społeczne uzasadnienie w odniesieniu do organizacji życia; są nieodzowne. Istotą problemu jest dążność do działania samoistnego, bez kontroli społecznej, a za to bez odpowiedzialności za podejmowane decyzje. W naszych warunkach - najbardziej spektakularna i zauważalna jest próba uzyskania takiego statusu przez sądownictwo.

Pozostałe czynniki są przynajmniej kamuflowane.


Jeśli zatem chcemy tworzyć Rzeczpospolitą, czyli strukturę wspólną dla obywateli widzących w niej wspólnotową korzyść, to koniecznym jest stworzenie zabezpieczeń przed możliwością zdominowania społeczeństwa przez którąś  z form "przemocy".


Tu konieczne jest podstawowe ustalenie: czy "władza" od Boga (Stwórcy) pochodzi, czy też wynika z międzyludzkich uregulowań?

Tę kwestię wyjaśniałem - gdyby zamiarem Stwórcy było nakazywać nam określone zasady postępowania, to nie obdarzał by nas możliwością wyboru, lecz nadał nam cechy uniemożliwiające zakazane działania (np. nie jesteśmy dostosowani do życia w wysokich temperaturach). Twierdzenie zatem, że Stwórca nadał nam PRAWO - jest manipulacją.

Regulacji dokonujemy sami, albo też robią to ci, którzy chcą mieć z tego korzyści, a powołują się na Stwórcę celem ukrycia swoich intencji. Tu powstaje podstawowe rozróżnienie: władza - to narzucanie zasad społeczeństwu, ład - to wspólne ustalenie relacji między ludźmi jakie sami czynimy.


Władza wymusza określone postępowania, gdy ład - usuwa ze społeczności tych, którzy ustaleń nie chcą przestrzegać.


Jak widać - rozważania o Rzeczypospolitej muszą koncentrować się na eliminacji dominacji przymusu w relacjach społecznych. Nie da się go w pełni wyeliminować, gdyż są sytuacje, gdy jest to konieczna forma oddziaływania, ale też celem jest zmniejszanie jego roli.


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo