Partisan gardening Partisan gardening
3745
BLOG

Koniec miłości z Ameryką? Przegrywamy z żydowskim antypolonizmem ale ...

Partisan gardening Partisan gardening Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 180


  Oskarżenie Marszałka Karczewskiego o antysemityzm przez burmistrza Jersey City za to, że stanął w obronie „Pomnika Katyńskiego” wskazuje na to co było wiadomo niemal od samego początku akcji antypolskiej.  Pojęcie „antysemityzmu” jest zużyte i coraz bardziej mętne, używane czysto pragmatycznie, często do zwykłego i bezmyślnego chlapania językiem by wylać swoją agresję albo osiągnąć jakiś polityczny skutek przez określoną grupę. Powoli zaczyna tracić na sile oddziaływania gdy jest nadużywane jako zwykła inwektywa. Mamy coraz więcej dowodów, że traci cokolwiek wspólnego z jakąś prawdą obiektywną. Marszałek Karczewski jest tego procederu koleją ofiarą. Jeremy Corbyn, szef laburzystów, z trudem ale jednak przetrwał oskarżenie o antysemityzm. Ostatnio oskarżony został Abbas, choć jego wypowiedź można zaliczyć do desperackich w obliczu doznawanych przez Palestyńczyków krzywd. 


   Społeczność żydowska nie jest jednorodna. Bardzo ciekawą rozmowę przeprowadził prof. Alon Ben - Meir z kongresmenem Robertem Wexlerem. Urodzony w Bagdadzie żyd, a obecnie profesor amerykańskiego uniwersytetu - od lat zajmuje się konfliktem żydowsko - palestyńskim i jest orędownikiem  powstania Państwa Palestyńskiego oraz w ogóle budowania pokoju ze światem arabskim. Kongresmen zajmuje się podobną problematyką. Rozmowa ujawnia jak przemożny wpływ na politykę Stanów Zjednoczonych ma mniejszość żydowska. Profesor właśnie zwraca uwagę, że jest to zaledwie 6 milionowa populacja a w perspektywie 7,5 miliardów ludzi na świecie, żydów jest raptem 18 milionów a jednak mają tak ogromny wpływ, że najpotężniejszy militarnie kraj na świecie jej ulega i prowadzi groźną dla siebie i świata politykę. Alon Ben Meir zauważa, że nie można wybrać ani kongresmena ani prezydenta, który byłby krytyczny wobec żydów. Bez żydowskiego błogosławieństwa nie można zrobić w Stanach kariery politycznej. Stąd i proste dla nas wyjaśnienie dlaczego znalazło się 50 kongresmenów, którzy podpisali wrogi Polsce List 50 ciu, ludzi, którzy nie znając ani historii ani nie dociekając prawdy w ciemno podpisali ten kompromitujący antypolski List. 


   Alon Ben - Meir zauważa, że od lat, pomimo słów krytyki w sprawie budowania nielegalnych osiedli żydowskich na terenach palestyńskich Zachodniego Brzegu Jordanu - prezydenci USA nic nie zrobili by to osadnictwo powstrzymać. Prezydent Bush dał Izraelowi 10 mld dol. na obronę a Obama aż 37 mld dol. - nie wykorzystując okazji, że tej pomocy można było udzielić pod pewnymi warunkami. Siła izraelskiej prawicy, dzięki swej skutecznej bezkarności, rośnie w Izraelu i nie widać sposobu by ją powstrzymać. Netanyahu nie przeszkodziły w popularności nawet afery korupcyjne, dalej jest przyjmowany na politycznych salonach zachodniego świata. Dzisiaj jednak cały świat patrzy na Izrael coraz bardziej krytycznie, gdy protestujący w Strefie Gazy Palestyńczycy są zabijani przez izraelskich snajperów, krytyka wobec Izraela oraz biernej postawy Stanów Zjednoczonych narasta. Nie tylko w ONZ padają słowa krytyczne. Zgadzając się na bezwarunkową obronę Izraela Ameryka traci moralną legitymację do pouczania świata, traci uzasadnienie dla swego demokratycznego przywództwa. To są opinie żydowskiego profesora, którym kongresmen nie potrafi zaprzeczyć. Alon Ben - Meir wyraźnie ubolewa nad żydowską dominacją i widzi jej szkodliwe skutki dla pokoju światowego.

   Wydarzenia w Gazie mają ogromny wpływ na opinie wśród młodych Amerykanów a szczególnie Amerykanów żydowskiego pochodzenia, którzy odwracają się od więzi z żydowską wspólnotą i Izraelem. 


  Natalie Portman, nagrodzona Oskarem aktorka amerykańska urodzona w Jerozolimie, odrzuciła „Izraelskiego Nobla”. To nagroda, którą ustanowili Izraelczycy aby nagrodzić swoich rodaków sławiących dobre imię tego kraju w świecie. Portman uzasadniła swoją decyzję „ogromnym niepokojem” jaki ostatnie wydarzenia w Izraelu, w Strefie Gazy, wywołały w świecie. „Czułaby się niekomfortowo biorąc udział w publicznych wydarzeniach w Izraelu”. Jeden z izraelskich polityków zwrócił przy tej okazji uwagę, że maleje poparcie dla Izraela wśród młodego pokolenia żydów amerykańskich.


    Być może należy szukać zatem wsparcia u amerykańskiej lewicy żydowskiej, może nie tyle tej obyczajowej co społecznej. Jest parę ciekawych osób o wielkiej wrażliwości takich jak choćby Jonathan Haidt, Noam Chomsky czy Berni Sanders. Ci dwaj ostatni na pewno mają bardzo krytyczny stosunek do amerykańskiego kapitału. Zapewne takich jest bardzo wielu.

    Zapewne zawiódł ostatnio swoich zwolenników walczący z poprawnością polityczną prof. Jordan Petersen - gwiazda you tube i autor „12 kroków” wypowiadając się o „kwestii żydowskiej”. Twierdzi on, że nadreprezentacja narodu wybranego na uczelniach i w dziedzinach ekonomicznego sukcesu wynika z większego niż przeciętny dla Amerykanów IQ. Dla żydów to jest 115 IQ a dla reszty tylko 105 IQ. Jednak uważni komentatorzy wykładów profesora zauważyli, powołując się na te same badania, że nie  wyjaśnia to tak wielkiej nadreprezentacji. Ktoś obliczył, że Amerykanów ze 115 IQ musi być ok. 60 mln zatem w stosunku do 6 czy 8 milionowej populacji żydów cała ta profesorska argumentacja wali się w gruzy.  


   Wspomniany wcześniej prof. Alon Ben - Meir zauważył, że ilość jego rodaków w administracji amerykańskiej, firmach lobbingowych czy biznesie jest ogromna i nieproporcjonalnie wpływowa. Dodając do tego fakt, że 40% miliarderów na świecie to według Forbesa właśnie żydzi, to nasze polskie szanse na przebicie się z naszą historią nie są wielkie. Ale społeczność żydowska nie jest jednorodna a i świat może w końcu mieć dosyć szantażu. Konflikty biznesowi nie służą jak i złe opinie. Coraz więcej jest zniecierpliwienia a tylko politycy jeszcze stale dają się wodzić za nos. 

  Nie takie jednak wojny wygrywaliśmy i mierzyliśmy się z trudami losu. Prawda nas wyzwoli więc nie lękajmy się - jak pouczał nas nasz największy nauczyciel. 

Próbuję zrozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka