Bronisław Niezgoda - Dywanowski Fajny Bronisław Niezgoda - Dywanowski Fajny
700
BLOG

Żarty się skończyły, zaczęła się Spurek. Wiersz o ekologach żrących słoninę.

Bronisław Niezgoda - Dywanowski Fajny Bronisław Niezgoda - Dywanowski Fajny Rozmaitości Obserwuj notkę 31

To nie rudy, czy inny matoł będzie cię ujeżdżał

komisarz brzydka nadchodzi

ona ci powie, co wolno, a za co będziesz ocharkany publicznie

pomalowani w indiańskie barwy wojenne nadchodzo, albo jakoś

brzydka mówi, że świni nie lubi, ale od Louisa  Vuitton paski

na szkapowych biodrach nosi, przyłapana na gorącym

cirka tausent za sztukę i dużo wincej, żałosna hipokrytka

brzydal komisarz nie da gwałcić krowów i pić mleka, chyba że z zboczonej soi

bo tak

nawet nie wiesz co cię czeka

Orwell przy komisarz to grzeczna bajeczka o czerwonym kapciuszku albo myszce Miki

jedno jest fajne

brzydal o szkapowych biodrach i torebkach od Luoisa

wkrótce zabroni małżeństw, bedo związki partnerskie i będzie można

róbta co chceta przebierać jak w ulęgałkach albo niedojonych krowach

dla mnie to raj jako miszcza wybitnego, bo i tak nie mogę się opędzić

a tak nie musze cyrografów spisywać i mogę się napawać do ostatniego tchu, czy jakoś

Dzięki ci brzydalu komisarz, będe korzystał ze związków aż padnę, albo moje libido odmówi

Tak mnie dopomóż UE i brzydal komisarz ekolog, co pożera świnie co dnia z kopytami i ogonem


PS. Jak nie macie nic do powiedzenia i nie jesteście w związkach partnerskich to mnie nie psujcie tego przecudnej urody wiersza i zamilczcie szelmy, albo jakieś!


Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości