"Dlaczego Platforma przegra najbliższe wybory"
Taki jest tytuł notki, którą publikuje na portalu @KAMIL GORZELAŃCZYK, uzasadniając swoje przekonanie w paru punktach. Bardzo możliwe, że tak się stanie i majowe wybory do PE zostaną przez tą partię przegrane. Składa się na to wiele czynników dodatkowych, niewymienionych w uzasadnieniu autora notki. Jednym z nich - i wcale nie takim znowu błachym - jest wielomiesięczna, "krecia robota" osób, których działalność można ująć w określeniu "GOWINADA". Sam reżyser tego spektaklu - b. minister J. Gowin narobił Platformie więcej szkód, niż różne "przekręty" nieuczciwych urzędników, zwane przez opozycję dla podkreślenia ich wagi - aferami... Notka moja nie ma na celu wsparcia złowieszczego wróżenia wspomnianej powyżej treści, lecz i nie ma powodów, by zarzucić tej omawianej nadmierny pesymizm oraz bajanie opozycyjnych pismaków. Co prawda, to prawda. Teraz zaś rozpoczynam składanie właściwej mojej notki, którą tytułuję:
Dlaczego PiS nie wygra krajowych wyborów parlamentarnych w 2015 roku.
Pierwszy i najważniejszy powód dla - jak wyżej - jest prozaicznie prosty, który wystarczy za całe uzasadnienie. Działacze PiS zapewne chcą je wygrać, licząc na profity w postaci stanowisk różnego szczebla zarówno w rządzie, jak i w całej Polsce. Lecz oni mogą sobie chcieć... Decyduje jeden człowiek - Jarosław Kaczyński. On sam natomiast ani myśli parać się po raz drugi "premierowaniem", bo mimo swojej ograniczonej percepcji, dostrzega jednak bezprzykładną nieudolność zarządzania państwem, jaką wykazał się w okresie tzw. IV RP, czyli jeszcze bardziej ohydnego PRL - bis...Jego obecne stanowisko PIERWSZEGO NIEROBA KRAJU z dochodem nie mniejszym niż premier, podpowiada mu - i słusznie - że po cholerę ma brać sobie na głowę krajowe kłopoty, kiedy jako lider opozycji może robić to, co najlepiej umie...Czyli demontaż wszystkiego, co tylko się da. Taka taktyka zapewnia mu "dośmiertne" trwanie wśród moherowego elektoratu, gotowego w kolejnych wyborach wprowadzić go do Sejmu...Więc gdzie mu będzie lepiej..? Jeśliby natomiast przed wyborami 2015 poparcie dla PiS oscylowało w podobnym do dzisiejszego zakresie - zrobi wszystko, co już parokrotnie czynił - by to poparcie stłamsić... Przecież w przypadku wygrania jego opcji, przy braku kadr dla obsadzenia ministerialnych - i nie tylko - stołków, oraz braku poważnego koalicjanta [jedynie obrotowe PSL], trwanie jego rządów skończyłoby się szybciej niż za czasów IV RP. A to by jego samego sprowadziło do przynależnej mu roli politycznego zera - największego szkodnika najnowszej historii Polski. Człowiek, który chce przejść do historii z mianem "Zbawcy" a najchętniej - męczennika, nie może sobie na to pozwolić...Zaiste...dla dobra Kraju...
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka