Mroźne dni
Zrodzony i odchowany w ciepłych klimatach, pośród - zdawałoby się - politycznych przyjaciół, postanawia pozostawić ich własnemu losowi, a sam "wziąć sprawę w swoje ręce". Przedtem jednak - jako wysoki urzędnik, mianowany przez władnych takich decyzji ze swojego obozu - stara się w bardzo widowiskowy sposób zaszkodzić własnej macierzy. Staje się nowotworem złośliwym, pożerającym swoją jeszcze partię od wewnątrz. Przygotowuje w ten sposób grunt pod uprawę nowego gatunku politycznego, będącego fantazyjnym dziwolągiem utopijnych mrzonek. Osadził więc sadzonkę przy pomocy zaledwie kilku pomocników, czekając z nadzieją na efekty wzrostu. Obecnie znalazł się w chłodnym klimacie realizmu politycznego, obowiązującego na codzień. Stąpa po bardzo cienkim lodzie, łączącym jeszcze dwa główne ugrupowania. Z ostrożnością ekwilibrysty stara się rozeznać każdy następny krok, by nie podzielić losu poprzedników schizmy politycznej i nie utonąć jak oni. Jest gotów, w razie osiągnięcia sukcesu i dostania się do parlamentu wraz ze swoim nowym ugrupowaniem, do poparcia obojętnie której ze stron politycznego konfliktu. Oczywiście tej, która wygra i dostanie szansę tworzenia nowego rządu. Jest człowiekiem nieprawdopodobnie miałkim, jak zresztą większość osób z wykształceniem filozoficznym. Bardzo dużo słów opisujących rzekome zamiary, a bardzo w nich mało użytkowj treści...Taki wydumany populizm, docierający do umysłów znikomej liczby odbiorców. Plankton polityczny przeznaczony na pożarcie. Wia[t]rołomny GOWIN.
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka