Nocny pościg za posłami PiS. Za kierownicą siedział Krzysztof Lipiec
W nocy doszło do policyjnego pościgu za posłami Prawa i Sprawiedliwości. Krzysztof Lipiec, który jechał w towarzystwie Jarosława Zielińskiego i Marka Kwitka, nie zatrzymał się do kontroli w al. Krakowskiej w Warszawie po tym, jak przekroczył prędkość o 45 km/h. Zjechał na pobocze dopiero dwa kilometry dalej, kiedy ruszyli za nim policjanci z drogówki. Po zatrzymaniu przez policję poseł zasłonił się immunitetem, jednak w piątek przeprosił za popełnienie wykroczenia i zapowiedział, że zrzeknie się immunitetu.
Na tej drodze obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, a według pomiaru auto jechało 115 km/h. Grozi za to 8 punktów karnych oraz mandat w wysokości 300-400 złotych.
^*^
Nic się nie stało!!!... Rodacy nic się nie stało !!!... Tak zapewne teraz wszelkiej maści PiSmaki będą neutralizować opisaną powyżej wpadkę posłów. Tu na Salonie też.. I faktycznie - wykroczenie jak wiele innych, lecz ważnym jest to, że w przypadku podobnej wagi zdarzeń z udziałem przedstawicieli PO, PiSowscy dobosze biją na alarm, głosząc wszem i wobec trwogę... Tak czy siak, takie sytuacje nie powinny mieć miejsca... Szczególnie te, z zasłanianiem się immunitetem. Jak Solejuk i jego koledzy w ... serialu RANCZO
Nerwowy samotnik spod znaku Wodnika...... Wczytując się w wypowiedzi wielkich ludzi, przedstawicieli świata kultury, czy też znakomitych i uznanych mężów stanu, czujemy pewien zastrzyk witalny na potrzeby doskonalenia swojej osobowości. Wysłuchując zaś wynurzeń Jarosława Kaczyńskiego mam obawy, aby jego małostkowość nie udzieliła się również nam - bronmus45
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo