T. Terlikowski - ad vocem

Zadane w tytule przez pana Terlikowskiego pytanie: "w co wierzy prezydent Komorowski" wydaje się tu bezzasadne, niemające większego znaczenia ani wpływu na jego ocenę. We współczesnym świecie wiara jest płytka, a w przypadku polityków (ludzi zajmujących się polityką) w ogóle jest wykluczona. Polityka, jako dość brudna i podstepna w swym działaniu dziedzina nie może opierać się i odwoływać do religijności. Chyba, że w jednym przypadku-kampanii, oddziaływania na gusta, emocje wyborców. Niech mi ktoś pokaże żyjącego wedle przykazań i kanonów religijnych polityka tak, iżby zarazem nie zasługiwał na miano fanatyka. To jest niemożliwe do pogodzenia z tym, co robi się w polityce. Do tego dochodzą własne ambicje, w które trzeba wierzyć i które trzeba wcielać w zycie, o które trzeba walczyć - to wszystko sprzeniewierza się z wymaganą skromnością religijnego człowieka. Nie mówmy zatem o tym jak wywiązują sie politycy ze swej wiary, bo ich wiara polega przede wszystkim na wierze w nich samym, a to jest egocentryzm, a to wyklucza poddanie się boskiej zwierzchności. Tak samo nie można rozliczać z religijności prezesa Kaczyńskiego, bo inaczej poszedłby od razu do piekła.