pixbay.com
pixbay.com
Michał Denys Michał Denys
3259
BLOG

Polityka zagraniczna Izraela – cele, kierunki i dylematy

Michał Denys Michał Denys Polityka Obserwuj notkę 0



Izrael państwo położone w Azji Zachodniej, które od początku swego istnienia (1948) zmaga się z poszukiwaniem właściwego mu miejsca w świecie i polityce zagranicznej. Nie łatwe położenie geopolityczne, trudności w relacjach z sąsiadami czy mentalność bliska europejskiej, tak często wystawiana na próbę w fundamentalnym świecie – Bliskiego Wschodu. O tym wszystkim, jak również o fundamentach, narzędziach i kształcie polityki zagranicznej do przeczytania w poniższym tekście.

 

 Krótka charakterystyka państwa

 

            By we właściwy sposób opisać politykę zagraniczną Izraela, poruszając najważniejsze aspekty, podkreślając największe wyzwania, muszę zacząć od przedstawienia podstawowych informacji o kraju jak również przybliżyć podstawowe narzędzia i cechy dyplomacji tego państwa. Dobre nakreślenie typu prowadzenia polityki zagranicznej ważne jest również ze względu geopolitycznego położenia tego kraju, znajduje się on, bowiem na Półwyspie Arabskim, obok państw o silnej dominacji religii islamskiej, a on sam jest raczej „rodzynkiem w tym torcie”, a to ze względu przyjęcia zachodnio europejskich standardów w życiu publicznym, jak i z wolności i swobody religijnej i społecznej w tym kraju. Państwo istniejące od niedawna, a dokładnie od roku, 1948 kiedy uzyskało niepodległość od Wielkiej Brytanii. Narodowość żydowska po tragizmie II wojny światowej i częściowym wyniszczeniu narodu przez nazistowskie Niemcy, po wiekach tułaczki stworzyła niepodległe państwo. Leży na brzegu morza śródziemnego i graniczy z Egiptem, Syrią, Jordanią i Libanem a na jej terytorium znajduje się Autonomia Palestyńska, jej statut i charakterystyka relacji z Izraelem będzie ważnym punktem tej pracy. Populacja kraju to nie całe 8 mln. Osób, skład etniczny dzieli się na 75% udział Żydów, 20% Arabów i 5% ludności innego pochodzenia. Stolicą jest Jerozolima (z punktu widzenia prawa Izraela), de facto nie jest uznawana przez społeczność międzynarodową, większość ambasad znajduje się w finansowo-technologicznym centrum kraju, Tel -Awiwie. Jest demokratycznym państwem z system parlamentarnym i powszechnym prawem wyborczym. Prezydent wybierany na 7 lat pełni funkcję reprezentacyjną, właściwe rządy sprawuje prezes rady ministrów wraz z rządem. Ciałem parlamentarnym jest 120 – osobowy Kneset.  Prawo oparte na systemie anglosaskim, czyli common law. Jest jedynym państwem regionu umieszczonym na przyzwoitych miejscach w rankingach wolności słowa, prasy, czy wolności gospodarczej. Problemy występują, jeśli chodzi o respektowanie praw człowieka w stosunku do mniejszości palestyńskiej tutaj Amnesty International i Human Right Watch ma wątpliwości. Nie wszystkie państwa na świecie uznają istnienie Państwa żydowskiego, dlatego nie wszystkie nawiązały z nim stosunki dyplomatyczne. Obecnie stosunki dyplomatyczne Izrael prowadzi ze 160 krajami na świecie i posiada około 100 misji dyplomatycznych. Jeśli chodzi o państwa regionu to tylko 3 państwa Ligii Arabskiej uznają jego niepodległość, są to: Egipt, Jordania i Mauretania. Najważniejsi sojusznicy i partnerzy dla Izraela to: USA, Wielka Brytania, Niemcy i Indie. Warte podkreślenia, że Izrael jest członkiem wielu światowych i międzynarodowych organizacji, z ważniejszych można wyróżnić: Bank Światowy, Interpol, ONZ, Trybunał Karny itp.

 

 

Narzędzia i instytucje polityki zagranicznej

 

            Instytucjami wykonującymi zadania polityki zagranicznej jest prezydent, jednak rola ta jest bardziej reprezentacyjna, bez realnych prerogatyw. Rząd pełni podstawową rolę w dyplomacji, z premierem i ministrem spraw zagranicznych na czele. W Knesecie znajdują się komisje spraw zagranicznych. Często dyplomaci z zagranicy goszczeni są właśnie w tym miejscu, realnie ma on jednak małe znaczenie, bardziej, jakie gremium doradcze. System parlamentarny, jaki występuje w Izraelu zmusza do tworzenia koalicji, które mogą mieć destabilizujący wpływ na prowadzenie polityki zagranicznej.

 

Filary i podstawy polityki zagranicznej

 

            Zanim przejdę do szerszego opisu problematyki polityki zagranicznej, spróbuje przyjrzeć się podstawnym filarom jej działania i tworzenia. Podzielę to na punkty, do których odniosę się w dalszej części opracowania.

1.Balansowanie między światowymi mocarstwami, szczególnie USA, Wielką Brytanią i Rosją w celu zachowania silnej pozycji i bezpieczeństwa terytorialnego.

- Jest to widoczne w okresie zarówno „Zimnej Wojny” jak i w czasach obecnych. Ważne z punktu widzenia kiepskiego położenia geopolitycznego i stosunkowo małej powierzchni państwa i niskiej liczby ludności, potęgowane zagrożeniem bronią jądrową ze strony sąsiadów.

2. Silna militaryzacja kraju, nowoczesne technologie wojskowe, świetnie wyszkolone służby specjalne, jako gwarant niepodległości i perswazji w stosunkach międzynarodowych

- Kraj o wysokim stopniu przygotowania do służby w wojsku w razie ataku ze strony któregoś z sąsiadów, świetnie działające służby specjalne takie jak Mosad, rozwój technologii komputerowej na rzecz wojska, duża ilość baz wojskowych, w których pracują świetni inżynierowie i naukowcy. Wsparcie finansowe na sprzęt wojskowy z USA, jako ważnego sojusznika w tym regionie. Obowiązkowa służba wojskowa dla kobiet i mężczyzn tworzy jedną z najlepszych, choć mało liczną armię świata.

3. Istotne położenie geopolityczne wzmacnia prestiż w końcu nie tak wielkiego terytorialnie i demograficznie kraju.

- Położenie geopolityczne mimo zagrożeń może być także plusem, Izrael przez lata pełnił rolę bazy wypadowej wojsk i służb amerykańskich w tym pełnym napięć regionie świata. Sprzyja to silnemu napływowi dużych sum pieniędzy na inwestowanie w instalacje i bazy wojskowe w tym kraju. Oaza kultury zachodniej w mekce silnych wpływów islamskich daję możliwość łatwiejszej inwigilacji planów polityk zagranicznych tych państw czy potencjalnej pracy nad bronią atomową, co w skali światowej może być znaczące. Wiele krajów widzi również potencjał handlowy dla współpracy z Izraelem i napływowi towarów i inwestycji z Europy w ten rejon świata.

4. Dynamiczny, przewidujący charakter polityki zagranicznej, nastawiony na interes narodowy.

- Wszystko, co robi rząd izraelski wiąże się z zapewnieniem bezpieczeństwa kraju, który żyje cały czas w poczuciu zagrożenia ze strony zarówno sąsiadów jak i żyjącej ludności palestyńskiej w samej autonomii. Budowa sojuszy militarnych czy dużych inwestycji, które zapewnią dostęp do surowców jest istotna z punktu widzenia narodowego interesu, który stawia na przetrwanie tej grupy etnicznej mimo przeciwności losu.

 

Polityka wobec Europy

 

            Następną sprawą jest kwestia prowadzenia polityki zagranicznej wobec Europy jak również najbliższych sąsiadów. Wydaje się, że prostszą kwestią jest współpraca z krajami europejskimi, na których Izrael się wzoruje, jednak dążenia do lepszej współpracy, zrozumienia w regionie powinno być w mojej opinii sprawą nadrzędną, jednak z oczywistych względów trudniejszą. Jeśli chodzi o politykę współpracy z Europą widać to najbardziej poprzez zbliżanie się do struktur UE i NATO i roli obserwatora tych instytucji. Izrael widzi interes dla własnego bezpieczeństwa przez udział we wspólnych ćwiczeniach z wojskowych z państwami NATO czy akcjach patrolowych przy użyciu lotnictwa w rejonie Bliskiego Wschodu. Kwestia ustanowienia strefy wolnego handlu zakończyła się sukcesem i podpisaniem umowy (2000 rok) jednak ułatwienia w podróżowaniu na wzór Schengen, czy wsparcie finansowe infrastruktury ze środków UE jest raczej wciąż w kategoriach dalekich planów, porozumienie o współpracy z roku 1995 miało przyspieszyć integrację, jednak łamanie praw mniejszości palestyńskiej przez Izrael zahamowało ten proces. Sam Izrael nie jest też do końca przekonany, co do rezygnacji z części suwerenności na rzecz pełnego członkostwa. Jeśli chodzi o NATO, to wydaje się to bardziej realne w związku z obopólnym interesem. Izrael wzmocni pozycję swojego państwa w regionie, a kraje NATO będą miały łatwiejszy dostęp do tego regionu i ułatwienia w jego kontroli i budowy sieci wpływów, co ma kluczowe znaczenie w obecnym gorącym okresie i walce z Państwem Islamskim. Izrael liczy także na to, że dzięki pogłębionym relacjom z UE i zwiększonym przez to prestiżem, pojawi się szansa na uznanie suwerenności tego państwa przez kraje szczególnie w Afryce Środkowej jak i państwa Ligi Arabskiej. Przyniesie to z pewnością dobre skutki ekonomiczne, jeśli państwa ustanowią stosunki dyplomatyczne, ułatwi to budowę porozumień handlowych i kontaktów biznesowych. Jest to sprawa nie bagatelna dla innowacyjności i wzrostu gospodarki.

            Istnieje od lat nierozwiązany problem statusu Jerozolimy, jako stolicy kraju. Prawa do niej rości zarówno ludność palestyńska jak i żydowska. Pojawiały się pomysły podziału stolicy na dwie części za pomocą kuloodpornej szyby, jednak projekt nie został zrealizowany. Jerozolima ze względów historycznych i symbolicznych jest ogromnym i trudnym sporem, status miasta- matki trzech ogromnych religii monoteistycznych ma ogromne znaczenie. W tej kwestii decydujący może być moment utworzenia szerokiej Autonomii Palestyńskiej bądź samodzielnego państwa palestyńskiego. W praktyce jest raczej nie możliwe, także spór o stolice będzie trwał nadal. Autonomia Palestyńska to zapalny i trudny problem dla rządu izraelskiego, nie jest on sprawą jedynie wewnętrzną wpływa na relacje Izraela zarówno z sąsiadami jak i na opinię społeczności międzynarodowej. Także widać, że ma on znaczenie dla polityki zagranicznej, a i Świat od wielu dekad zastanawia się nad potencjalnymi scenariuszami, jakie mogą się zdarzyć jak i możliwościami wyjścia z kryzysu. Ten problem będzie jednym z dwóch kluczowych dla moich rozważań, poświęcę mu jednak miejsce w dalszej części pracy.

 

           

Polityka sąsiedzka


                Okres wojen Izraela z Ligą Państw Arabskich toczy się nie przerwanie od Momentu powstania tego państwa w 1948 roku. Miał okresy szczególnie krwawe na samym początku (Izraelska Wojna o Niepodległość) i w latach 60-tych i 70-tych (Wojna sześciodniowa i Jom-Kipur). Kraje najbardziej zaangażowane w konflikt, czyli Syria, Egipt, Jordania, Jemen, Irak, Liban w różnym stopniu i natężeniu brały udział w konfliktach, (szczególnie Syria i Egipt). Część z nich zdecydowała się podpisać pakty pokojowe, czy zawieszające konflikt. Jeden z najważniejszych z Camp David z 1978 roku, między Izraelem i Egiptem, jak i porozumienie z Oslo między Izraelem a Organizację Wyzwolenia Palestyny (OWP). Pojawiały się też szerokie rezolucje ONZ i plany pokojowe, takie jak ten z 2003 roku, nie mają one żadnej mocy prawnej, pozostaje, więc tylko dobra wola i możliwa chęć zmiany i poprawy relacji. Powoli są one zauważalne, podkreślając te z Syrią i Libanem. Pewnie jeszcze długa droga do momentu budowy współpracy dyplomatycznej, jednak na polu handlowym, społecznym czy biznesowym widać postęp i światełko w tunelu, że będzie to pielęgnowane i rozwijane w kolejnych latach. Źródło sporu może stanowić nadal kwestia ustalenia granic i podziału terytoriów ze względu na zamieszkiwanie na nich ludności, która często nie jest do siebie najlepiej nastawiona. Status Strefy Gazy (w teorii część Autonomii Palestyńskiej) i okupowany od wojny sześciodniowej Zachodni Brzeg Jordanu są terytoriami spornymi, do których prawa roszczą sobie dwie strony. Mniejszość Palestyńska jest ściśle i stale wspierane przez kraje regionu i Ligę Arabską z jednej strony, a Izrael mam mocne poparcie świata zachodniego, szczególnie USA, które przez kraje graniczące z Izraelem uznane jest za wroga i okupanta, zdecydowane zaostrzenie poglądów po wojnie z Talibami i Al.-Kaidą w Iraku od 2003 roku. Jak wiadomo Izrael od początku swojego istnienia nie miał szczęścia do pokojowej współpracy ze swoimi sąsiadami, tak naprawdę jednym państwem regiony, z którym ma bardziej po drodze to Turcja. Nacisk na współpracę wojskową teraz jest szczególnie ważny a to w związku z rozwojem programu nuklearnego w Iranie, a to we wspólnym zwalczaniu państwa Islamskiego, które rozwija się na terytorium Syrii i Iraku. W 2010 roku pojawił się spory zgrzyt z powodu ataku komandosów Izraelskich na „Flotyllę Wolności” płynącą z pomocą humanitarną do Strefy Gazy. Na szczęście w obliczu globalnego zagrożenia oba kraje doszły do kompromisu i jeszcze bardziej chcą zacieśniać współpracę. Problem państwa islamskiego jest dość świeżą kwestią, z którą muszą zmierzyć się rządy państw regionu, ich dyplomacja w tym zakresie ma kluczowe znaczenie. Porozumień nie ułatwia tocząca się od prawie 5 lat wojna domowa w Syrii, gdzie stosunek do rządu czy opozycji mocno dzieli opinie międzynarodową. Izrael w tym konflikcie oficjalnie nie bierze udział, a to ze względu na bliskość terytorium jak i na zobowiązania pokojowe, jest to jednak sprawa trapiąca rząd izraelski, sprawa ta utrudnia jednoczenie się przeciwko wspólnemu wrogowi, czyli ISIS. Izrael nie chcąc pogarszać swojego i tak słabego położenia, nie przyczyni się militarnie do rozwiązania konfliktu w Syrii, jednak udział państw Półwyspu Arabskiego w rozwiązaniu i łagodzeniu sporu wydaje się być konieczny, same naloty, czy to państw NATO czy Federacji Rosyjskiej nie są w stanie w pełni zniszczyć bojówek ISIS, a problem wspierania rządu Aasada czy z drugiej strony rebeliantów, niczego nie ułatwia.

Jeśli chodzi o układanie przyjacielskich stosunków z sąsiadami na uwagę zasługuje wcześniej wspomniane Camp David (1978), Izrael oddając Egiptowi półwysep Synaj wrócił do realnej gry na arenie międzynarodowej i przełamał swoją izolację. W tym czasie zezwolił mieszkańcom Zachodniego Brzegu Jordanu na tworzenie władz lokalnych, co było sporym ukłonem, po wielu latach braku kompromisu. Pytanie czy rzeczywiście te założenia są realizowane i respektowane, widać, że bywa z tym różnie. Zaatakowanie Libanu w 1982 roku było kolejnym złym krokiem z punktu widzenia polityki zagranicznej, chodziło wtedy o odcięcie bojowników Organizacji Wyzwolenia Palestyny od dostaw broni i zaopatrzenia przez terytorium Libanu, doprowadziło to do okresowych walk z Syrią, Izrael okupował południowy Liban do początku lat 90-tych, cztery lata później zawarł układ pokojowy z Jordanią. Układ ten był drugim znaczącym momentem w historii budowania pokoju na Bliskim Wschodzie po Camp David. W roku 1994 król Jordanii Husajn i premier Izraela Rabin w obecności prezydenta Clintona podpisali układ pokojowy, w którym Jordania uznała Izrael, ustalony został przebieg granicy na Jordanie i nawiązano stosunki dyplomatyczne. Realny pokój z Syrią i uznanie Izraela nigdy nie zostały zawarte, podpisano jedynie zawieszanie broni w roku 1949, przez prawie pół wieku po licznych negocjacjach nie udało dojść się do porozumienia, kwestia okupacji Wzgórz Golan przez Izrael, chęć budowy „Wielkiej Syrii” czy wspierania organizacji terrorystycznych przez Syrię stały się osią nieporozumień. W latach 90-tych widoczna była zwiększona skala negocjacji pokojowych, jednak i one nie zakończyły się powodzeniem. W czasie obecnym wojna domowa w Syrii uniemożliwia jakiekolwiek negocjacje. W kwestii Libanu sprawa wygląda podobnie jak w stosunkach z Syrią, od lat 80-tych, kiedy wybuchła I wojna Libańska, zakończona podpisaniem zawieszania broni i wycofania wojsk Izraelskich z południowego Libanu. Kolejny konflikt w roku 2005 pomiędzy Izraelem a Hezbollahem i 33 dniowa wojna w południowym Libanie nie ułatwia szukania kompromisów i budowania pokoju. Izrael nadal nazywa Liban państwem wrogim a Liban nie uznaje Izraela na arenie międzynarodowej. Stosunki Izraela i Arabii Saudyjskiej od początku istnienia państwa żydowskiego na terytorium starożytnej Palestyny nie były dobre, Arabia nie uznaje istnienia Izraela i nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych, uczestniczyła w większości wojen arabskich przeciwko Izraelowi, główną osią sporu pozostaje wciąż nierozwiązana kwestia palestyńska. Od jakiegoś czasu widać dość specyficzny rodzaj ocieplenia stosunków, dotychczas dwa wrogie państwa rozpoczęły tajne negocjacje związane z ambicjami Irańskimi do roli mocarstwa w regionie, na co nie ma zgody zarówno ze strony Izraela jak i Saudyjczyków. Druga sprawa, która łączy to walka z państwem Islamskim, które jest zagrożeniem dla obu stron. A ostatnia kwestia to niezadowolenie z polityki prowadzonej przez Baracka Obame i nie dość silna pozycja tego mocarstwa w tym regionie. Przecież od wielu lat zarówno Izrael i Arabia Saudyjska, jako dwie najsilniejsze siły wojskowe w regionie są ważnymi partnerami USA. Poprawę widać też w opiniach społeczności obu krajów i obniżony procent niechęci wobec siebie. Jak wspomniałem są to negocjacje związane z interesami i mają charakter nieoficjalny, także droga do unormowania wzajemnych stosunków dyplomatycznych jeszcze daleka. Stosunki Izraelsko-Irańskie w obecnym czasie są bardzo napięte i wrogie, często słyszy się o planach ataku Izraela i USA na Iran, a Iran grozi atakiem jądrowym na Izrael. Co ciekawe wcześniej tak nie było, Iran, jako drugie państwo arabskie uznało niepodległość Izraela i rozpoczął okres współpracy i przyjaźni trwającej prawie 25 lat. W tym czasie nawiązano szeroką współpracę handlową, Izraelskie rozgłośnie nadawały swoje programy na terenie Iranu po persku, Mosad i inne jednostki szkoliły irańskie siły zbrojne, wymiana technologii, studentów i naukowców była prowadzona dynamicznie. Jednak od czasu obalenia pro- amerykańskiego szacha Pahlawiego sytuacja się odwróciła, dojście do władzy fundamentalistów zmieniło nastawienie do Izraela i zachodu i doprowadziło do silnej rywalizacji w regionie czy do rozpoczęcia przez Irany prac nad programem atomowym, co w czasach obecnych używane jest do zastraszenia społeczności międzynarodowej i wywieraniu wpływów na kraje ościenne. Zamykając kwestie relacji z sąsiadami warto powiedzieć kilka słów o relacjach Izraela z Irakiem, one również nie są naznaczone zbyt pozytywnymi momentami. Atak Izraelskiego lotnictwa na reaktor atomowy – „Operacja Opera” czy zajęcie przez pewien okres części irackiego terytorium nie wpłynęło dobrze na wzajemne stosunki, późniejsza destabilizacja kraju po obaleniu Husajna również nie dała szansy na powrót do rozmów pokojowych.

 

 Współpraca z USA

 

              Przechodząc do ostatniej części artykułu i w zasadzie najważniejszej, czyli kwestii palestyńskiej, która nie jest problemem tylko wewnętrznym, ale wpływa na wszystkie polityczne, geopolityczne aspekty funkcjonowania Izraela jak i jego postrzeganie czy to w UE, NATO i ONZ. I co chyba najważniejsze dla rządu Izraela, na relacje w regionie i ze swoimi sąsiadami, które są NAJWIĘKSZYM wyzwaniem izraelskiej dyplomacji. Warto jeszcze wcześniej wspomnieć o relacji z najważniejszym, strategicznym sojusznikiem, czyli ze Stanami Zjednoczonymi. Są one kluczowe ze względów bezpieczeństwa i mają silny partnerski charakter. Częściowo za sprawą silnego lobby żydowskiego mieszkającego w USA, które wyemigrowało z Europy tuż po zakończeniu II wojny światowej. Silni potentaci biznesowi, zarządzający ważnymi spółkami biznesowymi w Stanach, są nadal zatroskani losem swojego kraju i narodu i łącząc to z biznesem tworzą optymalne środowisko do współpracy obu państw. Wymiania handlowa, biznesowa, tworzenie firm amerykańskich w Izraelu, czy jak najlepsze opinie na temat polityki izraelskiej w poczytnych amerykańskich gazetach czy kanałach telewizyjnych, to ważne elementy współpracy, ale najistotniejsze to oczywista współpraca militarna i współdziałanie służb specjalnych. Sprzęt czy finansowanie infrastruktury z pieniędzy rządu USA pozwoliło osiągnąć ogromny rozwój militarny plasując armię Izraela na 10 miejscu armii świata. Jest bardzo ważne patrząc na słaby współczynnik ilościowy ludności zamieszkującej Izrael. Wysoka militaryzacja kraju, obowiązkowa służba dla kobiet i mężczyzn daje poczucie bezpieczeństwa dla kraju, który leży wśród niechętnych mu i wrogich krajach islamskich. Amerykanie mają dzięki temu pewną bazę wypadową dla swoich wojsk a przy okazji szansę na kontrolowanie rozwoju wypadków w regionie, czyli silny globalny wpływ. Widać pewne „pęknięcia” w relacjach od czasów prezydentury Baracka Obamy, który ograniczył wydatki na obronność Izraela i jest otwarty na większy dialog z państwami muzułmańskimi, chociażby zniesienie sankcji na Iran, jednak jest to dość drobna kwestia, która z pewnością nie zburzy przyjacielskich wieloletnich bliskich kontaktów zarówno politycznych i biznesowych. Widać to mocno poprzez wsparcie społeczności amerykańskiej, co do polityki zagranicznej Izraela.

 

Kwestia Autonomii Palestyńskiej i jej relacji z Izraelem w kontekście międzynarodowym.

 

 „Problem, który do dzisiaj pozostaje nierozwiązany, przerodził się w spór o charakterze wojny cywilizacyjnej między Zachodem, a Islamem. W chwili obecnej nie jest to już zatarg o ziemię między stronami, lecz konflikt, który rozgrywa się na wielu płaszczyznach: militarnej, etnicznej oraz religijnej. Nie jest to także spór pomiędzy Izraelem i Palestyną, ponieważ w problem ten zaangażowanych jest wiele innych państw, które zdają sobie sprawię z niebezpieczeństwa jego dalszej eskalacji, która może przybrać zasięg międzynarodowy oraz zagrozić pokojowej egzystencji państw odległych od sedna konfliktu.” 

 

            Powyższy cytat pokazuje skalę problemu i jego zasięg globalny, który ma wpływ nie tylko na rejon Bliskiego Wschodu, ale i całego świata i podział sojuszy związany z tym konfliktem. Spór toczący się od momentu powstania Izraela, przybierał najróżniejsze scenariusze, od szerokich batalii wojennych, w których uczestniczyli największe państwa regionu, trwające kilka lat, i pochłaniające ofiary z żołnierzy jak również i cywili po bardziej dyplomatyczne, negocjacje rozgrywające się przy udziale Stanów Zjednoczonych, ONZ, UE czy poszczególnych państw. Na ten moment, czyli od jakichś 10 lat przejawia się przez grę dyplomatyczną, wzajemne groźby czy zamachy dokonywane przez obie strony. Objawia się również pojawieniem dość rozdrobnionego ruchu partyzanckiego, bojówkowego takiego jak Hamas, Hezbollah, Organizacje Kurdów, Państwo Islamskie i inne organizacje, szukające w tym rejonie swoich interesów.

 W 1948 r. ONZ postanowiła podzielić Palestynę na dwa państwa: żydowskie i arabskie. Rezolucji ONZ nie zaakceptowali Arabowie, również z ościennych państw; Egiptu, Syrii, Jordanii, Libanu, Iraku. W dniu proklamacji niepodległości arabscy sąsiedzi zaatakowali Izrael. W wyniku wojny o niepodległość Izrael powiększył terytorium, zaś reszta ziem, czyli Zachodni Brzeg Jordanu i Strefa Gazy trafiła do Jordanii I Egiptu. Oba kraje nie respektowały narodowych aspiracji Palestyńczyków.
W wyniku wojny sześciodniowej w 1967 r.  - państwa arabskie po raz kolejny zaatakowały Izrael - Zachodni Brzeg, wschodnia Jerozolima i Gaza znalazły się pod izraelską okupacją. Równolegle rozwijał się palestyński ruch nacjonalistyczny i niepodległościowy, represjonowany tak w Izraelu jak w Jordanii, Syrii, Libanie i Egipcie.

Powszechne postanie ludności palestyńskiej rozpoczęte w 1987 r. (tzw. pierwsza intifada, zwana intifadą kamieni) doprowadziło do negocjacji pokojowych z Izraelem i porozumień zawartych w Oslo w 1993 r. W ich wyniku powstała Autonomia Palestyńska (Zachodni Brzeg i Gaza), mająca być w zamierzeniu zaczątkiem niepodległego państwa palestyńskiego

Wewnętrzne, krwawe konflikty w Autonomii i rozwój ruchu islamskiego spowodowały załamanie procesu pokojowego. Od 2002 roku Izraelczycy budują mur, który ma odgrodzić Izrael od Autonomii Palestyńskiej, powód, jaki podają to nasilenie zamachów terrorystycznych w rejonie i chęć zapewnienia bezpieczeństwa mieszkańcom. Widać, że podobne działania nie zmierzają do rozwiązania konfliktu. Społeczność międzynarodowa czy ONZ tworząc programy pokojowe, tak jak ten z Genewy z 2003 roku widzą problem i chcą go rozwiązać jednak jak na razie nie widać chęci zarówno ze strony Izraela jak i samej Autonomii Palestyńskiej.

Przyszłość pełna wiary

 

            W moim artykule przedstawiłem szereg wyzwań, z jakimi musi zmierzyć się dyplomacja Izraelska. Starałem się pokazywać problem od strony Izraela, państw zainteresowanych jak i społeczności międzynarodowej. Kluczem rozważań był kontekst historyczny, a tak naprawdę moment powstania kraju po II wojnie światowej i po wielowiekowej tułaczce narodu żydowskiego do powstania ich narodowego, suwerennego państwa. Pierwsze lata okraszone były ciągłymi wojnami z najbliższymi sąsiadami, wzajemnymi oskarżeniami o kształt terytoriów o rolę, jaką Izrael powinienen zajmować w regionie Bliskiego Wschodu. Trzema filarami i wyzwaniami polityki zagranicznej w mojej ocenie są: kontakty z UE i Stanami Zjednoczonymi i chęć bliższej integracji Izraela ze światem zachodnim, kolejnym to relacje z sąsiadami w regionie i próby łagodzenia sporów, szukania wspólnoty i pojednania. Trzecią i chyba najistotniejszą, która niweczy pracę nad pozostałymi to sprawa ciągnącego się od pół wieku nierozwiązanego sporu z Palestyńczykami zamieszkującymi Izrael, mającymi inną kulturę i religię i z samą Autonomią Palestyńska jej statusem i możliwością w utworzenia w przyszłości samodzielnego państwa Palestyny. Tereny zajmowane przez Izraelczyków, czyli Zachodni Brzeg Jordanu i Wzgórza Golan dopełniają spór. Na ten moment w związku z sytuacją w Syrii, wojną domową w tym kraju, czy działaniami państwa Islamskiego w tym rejonie świata, nie widzę możliwości na szybie rozwiązanie sporu, który składa się z tak wielu aspektów. Trwa on zbyt długo, pochłonął zbyt wiele ofiar, a negocjacje nawet w lepszym momencie dla tego rejonu nie przyniosły trwałych rezultatów, także sądzę, że w pierwszej kolejności trzeb poczekać na zażegnanie problemów terroryzmu a w dalszej części na rozstrzygnięcie problemu palestyńskiego. Dużo zależy tez od roli, jaką w tym sporze w przyszłości będą przyjmować Stany Zjednoczone, jaką państwa regionu i cała społeczność i organizacje międzynarodowe. Widać światełko nadziei w naprawie relacji z sąsiadami i szukaniu wzajemnego porozumienia, co pozwala lepiej patrzeć w przyszłość.

Absolwent Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego - Stosunki Międzynarodowe, Dziennikarstwo Międzynarodowe. Publicysta obserwatormiedzynarodowy.pl,  pasjonat Europy Wschodniej, Skandynawii, Azji Południowo - Wschodniej i Bałkanów.  Podróżnik, działacz sportowy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka