Jarosław Kurski deklaruje post factum: "Nie chcemy w tych dniach żałoby podsycać konfliktu o Wawel."
Jego stała współpracowniczka, publicystka Magdalena Środa jest innego zdania i...
wyraża to
właśnie na łamach:
"Nie mogę pojąć, jak ktoś po śmierci bliskich osób tak szybko zaczyna myśleć politycznie. I podejmować tego rodzaju decyzję.Jestem tym oburzona. Jarosław Kaczyński postawił wszystkich pod murem.
Nikt posiadający ludzkie uczucia i kulturę osobistą nie jest w stanie zareagować. Jestem pełna obaw co do aktywności Jarosława Kaczyńskiego, który nawet w tych ciężkich dniach myśli o swojej politycznej przyszłości i przyszłości swojej partii. Po decyzji o Wawelu wmoim przekonaniu okres żałoby mamy za sobą."
cytat oryginalny
Reagując (sic!), Środa pisze "nikt posiadający ludzkie uczucia i kulturę osobistą nie jest w stanie zareagować".
Ta baba przekroczyła wszelkie dopuszczalne normy. Ta baba, uchodząca za "poważnego filozofa, etyka" nie posiada żadnych zasad. W swojej prywatnej wojnie "z polskim ciemnogrodem" (a faktycznie z polskim patriotyzmem) stać ją dosłownie na wszystko.
Proszę, nie piszcie, że chamsko ją obrażam. W tym wypadku o obrazie być mowy nie może. Ona oskarża J. Kaczyńskiego, człowieka przygniecionego ogromem rodzinnej tragedii, o "myślenie polityczne, o myślenie o swojej partii". To już nie tylko ogrom cynizmu.
Jak trafnie napisał dziś kokos26, mamy ICH teraz jak na dłoni. Wyraźnie, jak nigdy!
Polacy, zapamiętajcie!
Inne tematy w dziale Polityka