chinaski chinaski
2480
BLOG

Bezsilność salonu wobec ostatnich posunięć J. Kaczyńskiego

chinaski chinaski Polityka Obserwuj notkę 67

PIS bez udziału spin doktorów Kamińskiego i Bielana rodzi sobie całkiem nieźle. Spoty telewizyjne partii J. Kaczyńskiego "urywają się" salonowej propagandzie: są nowoczesne i profesjonalne.
Uwagę opinii publicznej słusznie "ukradło" najnowsze orędzie Prezesa do Polaków. Ono będzie nie tylko lepsze od mdłego, klakierskiego wystąpienia Prezydenta Komorowskiego; przede wszystkim stawia nacisk na kwestie natury podstawowej, konsoliduje elektorat.

Wawrzyniec Konarski, profesor z Uniwersytetu Warszawskiego, nie kryje oburzenia (na łamach gazety.pl) odwoływaniem się J. Kaczyńskiego do spuścizny swojego brata. Nie deklarował obrzydzenia, kiedy M. Cichocki i tzw, muzealnicy, dziś w odczuciu większości Polaków polityczni banici i zdrajcy, oświadczyli chęć legitymizowania swojej przyszłej formacji programem politycznym poległego L. Kaczyńskiego...

Można J. Kaczyńskiemu zarzucać wiele, ale nie to, że nie szanował swojego brata. Dziś wielu bez zastanowienia zarzuca Prezesowi PIS celowe wykorzystywanie śmierci bliźniaka do budowy politycznego kapitału. Nie przeszkadza im to w publicznym wysuwaniu innej, zupełnie przeciwstawnej tezy, jakoby J. Kaczyński po tragedii smoleńskiej zatracił polityczny instynkt samozachowawczy, w zemście za śmierć brata, poświeci dotychczas w trudzie wypracowany elektorat...Lemingi nie widzą/słyszą/wyczuwają sprzeczności...

Głupotą dziś imponuje Michał Ogórek, podobno wybitny satyryk, od lat na usługach Michnika:

"Pół roku po wystosowaniu pamiętnego orędzia do Rosjan, Jarosław Kaczyński zdecydował się je skierować obecnie również do Polaków.
Już sama ta kolejność nieprzyjemnie przypomina nam o tym, kto tu jest ważniejszy. Jest jednak jeszcze coś: w tym czasie z jego domu zniknęło pianino. Zwracając się do Rosjan prezes gotów był wszystko wygrać, teraz już nawet nie ma na czym."


Ten przykład obrazuje, jak bezsilny jest salon w zetknięciu z J. Kaczyńskim, prawdziwym inteligentem, przywódcą, mężem stanu. Ogórkowe argumenty mogą trafić do totalnych bezmózgowców, nikogo więcej. Czy jest ich aż tak wielu? Wszystko wskazuje, że niestety tak...
Udowodnijcie, że się mylę.

chinaski
O mnie chinaski

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (67)

Inne tematy w dziale Polityka